Biegaliśmy z kolegą 23 i 24 lutego. Podjechaliśmy najpierw na Jamrozową Polanę, ale było dużo lodu i do tego zaczął padać deszcz. Więc podjechaliśmy na parking przed Karłowem od strony podjazdu z kierunku Radkowa. Biegaliśmy do Batorowa i z powrotem. Klasykiem. Najlepsze warunki koło Batorowa. Rok wcześniej robiliśmy pętlę od Pasterki przez Batorów, Karłów i powrót do Pasterki. Na trasach puuuusto, co mi odpowiada. Oczywiście z powrotem wizyta w Dusznikach i Rossignolu. W przyszłym roku z pewnością spróbujemy wypożyczyć narty do łyżwy (wreszcie jest miejsce gdzie to można uczynić) i pewnie pobiegamy znowu do Batorowa...