byłem w ten weekend w Spalonej - to, co tam zobaczyłem przyprawiło mnie o zawrót głowy. Może i trasy nie są najdłuższe, ale razem do kupy jest ich ok. 40km w samej Spalonej. Do tego nocleg w schronisku Jagodna, ten klimat, ten śmieszny, przypakowany mały pies..
drugie miejsce godne uwagi, to Góry Bialskie. Trasa prowadzi z Bielic (10km za stroniem śląskim) nieco zniszczona i neupravena, jak to mawiają czesi, ale po pokonaniu tych 2-3km na dziko na nartach wjeżdżamy na trasy czeskiego hotelu Paprsek - ponad 80km! tam raczej biega się klasykiem, jest za wąsko na łyżwę, ale i tak cudownie. Przy dobrej pogodzie widać chyba aż Australię
Trzecie miejsce to Góry Sowie - jak zapewniają zarzadcy jest tam świetnie pod względem śniegowym.
warto poznawać nowe miejsca, bo Jakuszyce są po prostu przepełnione już..
warto odkrywać nowe miejsca