kowal napisał(a):
Pytanie jest takie, czy Państwa faktycznie nie stać na dokładanie do jedynego w Polsce ośrodka narciarstwa biegowego, gdzie zawsze jest śnieg i utrzymane trasy.
Pewnie, że w skali państwa wydatki na paliwo do ratraków w Jakuszycach to pestka. Tylko, że priorytety są inne. Biegówki to sport niszowy. Politycy, celebryci i inni na świeczniku chętnie się fotografują na stokach narciarskich, z dobrym sprzętem i w modnych ciuchach. Biegówki są wciąż postrzegane jako gorsze, bo trudniejsze. Trudno się na nich lansować, za to trzeba się spocić
kowal napisał(a):
Dla osób z dziećmi, które jadą np. do Szklarskiej na ferie taki wydatek za wejście na trasy może już być odczuwalny.
Dla takich osób BP przewiduje opłaty tygodniowe lub dłuższe, odpowiednio niższe niż jednorazowe. Dobrym pomysłem byłby też bilet rodzinny.
kowal napisał(a):
Generalnie jestem przeciw opłatom za korzystanie z dobrodziejstw natury.
Generalnie się zgadzam
I latem nikt za wstęp na jakuszyckie szlaki nie płaci.
Natomiast wyratrakowane trasy z torami do klasyka nie są dobrodziejstwem natury - to praca, czas i zaangażowanie ludzi. I ktoś musi za to zapłacić.