3 miesiące później....
Cześć, jak radzicie sobie z nartorolkami?
Większość obozowiczów zaopatrzyła się we własny sprzęt, więc chyba trenujecie? A jeśli słowo "trening" jest tu za mocne, to może chociaż rekreacyjnie jeździcie czasem?
Ja się bardzo wciągnęłam, 2-3 razy w tygodniu jeżdżę na obwodnicę, żeby zrobić tam 12-14 km. Technika kiepska, ale zasuwam, zjeżdżam, podbiegam, zakręcam nawet i się nie wywalam
Od czasu do czasu biorę skike, ale to już nie jest takie przyjemne.
Pozdrawiam serdecznie i liczę na odzew