Ma ktoś z Was może doświadczenie w przewożeniu nart autobusem? Da się jakimś sposobem takowe przewieść?

A w czym problem? W autobusach komunikacji miejskiej zazwyczaj trzeba dopłacić bilet normalny jak za większy bagaż.

Chodziło mi raczej o autobusy kursowe niż komunikację miejską, ale dziękuję - to też się przyda!

Zepnij je ze sobą i normalnie do bagażnika. W tego typu autobusach są duże bagażniki pod pokładem.

Racja, racja. Ale zastanawiam się nad tym czy zawalone bagażami innych - nie ucierpią. Powiem szczerze, iż nie znam zbytnio odporności biegówek na takie przygody.

Będą leżały na płasko bokiem (jak je zepniesz ślizgami do siebie, to inaczej nie położysz). Na nich zmieści się co najwyżej torba. Luki bagażowe nie są wysokie. A jedna torba nie może zaszkodzić. Poza tym połóż je przy ściance bagażnika, będą bezpieczniejsze.