Kamil33, dobrze to ująłeś.
Korzystając z Twojego przykładu dotyczącego biegaczy na nogach, można powiedzieć, że marszobieg z kijami, to coś w rodzaju spokojnego biegu długiego.
Choć te aktywności wyglądają podobnie, jednak to są inne treningi. Na filmach chłopaki demonstrując marszobieg z kijami i imitację skakaną, trochę zahaczają o ten "przeciwny" typ treningu, bo marszobieg z kijami w intensywnym wydaniu przechodzi w imitację, a imitacja w bardzo spokojnym wydaniu może być częścią marszobiegu.
Ale nie tylko o intensywność tu chodzi. W marszobiegu pracujemy nad wydolnością, a przy okazji trochę ogólnie nad siłą mięśni wykorzystywanych w biegu narciarskim. W imitacji skakanej korzystamy z wypracowanej wydolności, żeby wyrobić specyficzną siłę wykonując ruchy niemal identyczne jak te na nartach.
Cholercia, to jest płynne i trudne do wytłumaczenia.
A co do długości kijów, to też nie ma jednej reguły. Demonstrujący na filmach publikowanych w portalu podają swoje preferencje długości. Jak widać na filmie wklejonym przez kamila33 Northug używa kijów jak do biegu na nartach techniką klasyczną. Generalnie na początek moim zdaniem lepiej jeśli kije są lekko za krótkie, niż za długie.