Otwieram wątek, na potrzeby dyskusji związanej z zagadnieniem tworzenia wyciskarki do toru.
Wątek jest powiązany z artykułem:
nabiegowkach.pl/Sprzet/Zrob-sobie-trase-...iskarke-do-toru.html

Robiąc samemu wyciskarkę do torów najważniejsze jest zrobienie właściwych rynien aby trasa była wygodna. Za głębokie lub za wąskie rynny na pewno spowodują tarcie buta o ściankę rynny i nie dość że będzie nas hamować to jeszcze zniszczymy sobie buty. Oto parę fotek wyciskarki mojego pomysłu.

Super sprzęt!Robi wrażenie;)

Ale jest jeden wielki minus tej wyciskarki. Samochodem trudno się przedrzeć przez zbity śnieg a tej zimy jest tak że w niektórych miejscach są place że niema go wcale i są miejsca że jest go metr
(i to na jednej wysokości około 900m.n.p.m ) Robiąc trasę zawiesiłem się na podwoziu trzy razy ale w końcu się udało. Ale moja radość z torów nie trwała długo bo dwa dni później grupce kład-owców trasa też się spodobała i z torów nie zostało nic a teraz śnieg jest tak zmrożony że wyciskarką już nic nie zrobię. Pocieszam się tylko tym że w weekend trochę sypnie

Niestety osoby "nie biegające na nartach"często niszczą mozolnie przygotowane trasy.Ostatnio biegałem w Tatrach i dla skuterów śnieżnych,czy innych turystów zniszczenie śladów nie stanowi problemu.

Piotr napisał(a):


Często wynika to z bezmyślności, więc trzeba zwracać uwagę.
Ja to robię, ostatnio w Jakuszycach bardzo grzecznie poprosiłam pana, który szedł w butach turystycznych samym środkiem toru do klasyka, żeby nie niszczył śladu. Myślę, że na drugi raz może sam o tym pomyśli.