Generalnie to do 2000 zł kupisz każde. Droższych nie ma;) To nie zjazdówki;)
Ale zacznijmy od początku - narty bez łuski wiążą się z regularnym smarowaniem na odbicie. Rozumiem, że masz serwisanta, albo twoi rodzice godzą się na to, żebyś co trening oddawał narty do serwisu i za to płacił?
Ja sam biegam na Salomonach S-Labach Equipe 10 i złego słowa o nich nie powiem:)
Gdy już wybierasz narty za duże pieniądze należy zwrócić uwagę m.in. na to na jaką pogodę są przeznaczone. Mamy narty na zimne warunki (Cold) i na cieplejsze (Warm). Są też tzw. zerówki...
To tak tytułem wstępu...