{"id":1912,"date":"2019-03-05T07:08:00","date_gmt":"2019-03-05T06:08:00","guid":{"rendered":"https:\/\/nabiegowkach.pl\/blog\/pan-julian-czyli-nieostatni-zajazd-na-jakuszycach-w-iii-ksiegach-z-inwokacja-i-epilogiem-1912\/"},"modified":"2019-03-05T07:08:00","modified_gmt":"2019-03-05T06:08:00","slug":"pan-julian-czyli-nieostatni-zajazd-na-jakuszycach-w-iii-ksiegach-z-inwokacja-i-epilogiem","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/nabiegowkach.pl\/pan-julian-czyli-nieostatni-zajazd-na-jakuszycach-w-iii-ksiegach-z-inwokacja-i-epilogiem-1912\/","title":{"rendered":"Pan Julian, czyli nieostatni zajazd na Jakuszycach w III ksi\u0119gach z inwokacj\u0105 i epilogiem"},"content":{"rendered":"
Poemat epicki Edwarda Marsza\u0142ka o najwi\u0119kszej polskiej narciarskiej imprezie – Biegu Piast\u00f3w – rozbawi do \u0142ez nie tylko mi\u0142o\u015bnik\u00f3w poezji, ale ka\u017cdego uczestnika i kibica tego wielkiego wydarzenia, stworzonego przez laty przez Juliana Gozdowskiego. W rymowanej opowie\u015bci ka\u017cdy narciarz odnajdzie nie tylko w\u0142asne prze\u017cycia z piastowskiego biegu, ale pozna m.in. histori\u0119 polskiego narciarstwa. Autor jest le\u015bnikiem, dlatego w jego poemacie napotkasz te\u017c wiele odniesie\u0144 do udzia\u0142u tej grupy biegaczy w Biegu Piast\u00f3w. Poemat zosta\u0142 odczytany publicznie po raz pierwszy w niedziel\u0119 3 marca 2019 roku w obecno\u015bci Komandora Juliana Gozdowskiego podczas dekoracji najszybszych le\u015bnik\u00f3w.<\/p>\n
Polano Jakuszycka, co si\u0119 w s\u0142o\u0144cu mienisz,
Jako brylanty i z\u0142oto, ten tylko doceni
Urok tw\u00f3j, co w \u0142o\u017cu nie zalega,
Lecz staje do biegu w piastowskich szeregach!
Dzi\u015b wielko\u015b\u0107 tw\u0105 w ca\u0142ej ozdobie
Widz\u0119, patrz\u0105c na tych, co chcieli pobiec
I porzuciwszy pielesz domow\u0105, \u017cony \u0142ono,
Przywie\u017ali tu swe cia\u0142o i dusz\u0119 st\u0119sknion\u0105,
Co ca\u0142y rok cierpia\u0142a o wodzie i chlebie
By si\u0119 wreszcie nacieszy\u0107 jakuszyckim biegiem.<\/p>\n
Ju\u017c Bieg Piast\u00f3w czas zacz\u0105\u0107, Julian Pierwszy s\u0119dzia
M\u0142odzie\u017c narciarsk\u0105 karci, w sektory zap\u0119dza
Lecz, zanim znak do startu biegaczom da\u0107 raczy,
Przypomina o historii, o tym co bieg znaczy
Dla pokole\u0144 m\u0142odzie\u017cy, by mog\u0142a to poj\u0105\u0107
I w nart u\u017cywaniu widzie\u0107 przysz\u0142o\u015b\u0107 swoj\u0105.
Na start! – komandor wo\u0142a, biegacze na tory!
Nie by\u0142o tu takiego biegu do tej pory,
I gdy napi\u0119cie ro\u015bnie niby fura gnoju,
Walki \u017c\u0105dne bractwo nie zazna spokoju,
Nie u\u0142o\u017cy si\u0119 krwi pulsacja ani w \u017cy\u0142ach t\u0119tno,
Bo krew piastowska nie woda, budzi si\u0119 nami\u0119tno\u015b\u0107
U\u015bpiona od czas\u00f3w, gdy Piastowie, swe \u017cycie
Wiedli po\u015br\u00f3d las\u00f3w, tajemnie i skrycie.
A w zimie klepki od beczu\u0142ek troczyli na stopy
I \u015bcigali si\u0119 po lasach, a\u017c przysz\u0142y roztopy,
Co uciechom onym kres k\u0142ad\u0142y na d\u0142ugie
Miesi\u0105ce, kiedy Piast za p\u0142ugiem
si\u0119 ugania\u0142 lub walczy\u0142 z wrogami…
Tak narty w zapomnienie posz\u0142y pod strzechami…
Najmocniej ta tradycja zanik\u0142a w narodzie,
Gdy si\u0119 w karocach rozkocha\u0142 Piast Ko\u0142odziej,
I komunikacj\u0119 wszelk\u0105 na ko\u0142a przerzuci\u0142,
Czym nar\u00f3d do nart zniech\u0119ci\u0142 i zasmuci\u0142.
I dopiero wiek temu Stanis\u0142aw Barabasz,
Stwierdziwszy, \u017ce deska na nogi si\u0119 nada,
Przytroczy\u0142 do jednego buta jesionow\u0105,
Do drugiego za\u015b przypi\u0105\u0142 dranic\u0119 d\u0119bow\u0105
I w Niskim Beskidzie, z niewielkiego stoku,
Zjazd wykona\u0142 pierwszy od wiek\u00f3w. Ze \u0142z\u0105 w oku
Naonczas m\u00f3wiono po dworach i chatach,
By do Piast\u00f3w tradycji powr\u00f3ci\u0107 po latach.
I wreszcie si\u0119 w Izerach nowy Piast objawi\u0142 –
Prorok Julian Pierwszy – on to sprawi\u0142,
\u017be piastowe plemi\u0119 na powr\u00f3t przywdzia\u0142o
Deski \u015bnie\u017cne na nogi \u2013 tak si\u0119 zaczyna\u0142o.
Od tamtego zdarzenia w Jakuszyckiej Polanie
Nazw\u0119 dano Bieg Piast\u00f3w onemu spotkaniu
Piastowego plemienia pod wodza Juliana.
Co roku tu bra\u0107 le\u015bna staje rozbiegana
I jej \u017cadne nie zra\u017c\u0105 troski ni k\u0142opoty,
Ni rodzina, dziedzina, ni nadmiar roboty,
Nie zniech\u0119ci jej mow\u0105, pa\u0142k\u0105 ani cepem,
Do dawania dowodu wigoru i krzepy,
Co si\u0119 tylko pokaza\u0107 daje w takim biegu,
Nie po tartanie czy trawie, lecz po \u015bniegu.<\/p>\n
Ali\u015bci biegacze nie chc\u0105 s\u0142ucha\u0107 teraz,
Odliczaj\u0105 g\u0142o\u015bno od dziesi\u0119ciu do zera
I ruszaj\u0105! Tysi\u0105c g\u0142\u00f3w, a n\u00f3g ze dwa razy wi\u0119cej,
Tyle\u017c oczu i uszu, a r\u0105k pi\u0119\u0107 tysi\u0119cy,
Uderzy\u0142o kijami w bia\u0142\u0105 tafl\u0119 \u015bniegu
I rytm krokami nadaj\u0105c, ruszy\u0142o do biegu…
Jako ten w\u0105\u017c boa, d\u0142ugi, c\u0119tkowany, kr\u0119ty,
co pysk gadzi wysuwa z biegacz\u00f3w zawzi\u0119tych
z\u0142o\u017cony, i rzuca si\u0119, i sunie swoje cielsko d\u0142ugie.
Jedni jeszcze przy stacji, a pierwsi ju\u017c p\u0142ugiem
Wchodz\u0105 w wira\u017ce pokr\u0119tne jako z\u0142odziej –
Outsiderzy na ko\u0144cu, mistrzowie na przodzie.
G\u0105szcz okrutny i tumult podni\u00f3s\u0142 si\u0119 nie lada,
Jeden mknie niby strza\u0142a, inny sunie w lansadach,
I krzyczy do tego, co przed nim na torze:
\u201eRacz mi Panie ust\u0105pi\u0107, ten lepszy, kto mo\u017ce
Wyprzedzi\u0107”….
Jak okiem si\u0119gn\u0105\u0107 biegaczy bez liku,
Le\u015bnik\u00f3w, prawnik\u00f3w i pogranicznik\u00f3w.
Ca\u0142e roje si\u0119 wij\u0105, jako nied\u017awied\u017a kud\u0142aty.
Kolebi\u0105 si\u0119 biodra panien, rozw\u00f3dek, m\u0119\u017catek.
Za nimi za\u015b gna ca\u0142a kawaler\u00f3w zgraja,
Co par\u0105 buchaj\u0105 jako nozdrza buhaja.
Gdy \u0142y\u017cw\u0105 si\u0119 wspinaj\u0105 pod Gozdowskie Ska\u0142y,
Kt\u00f3re takiej gonitwy jeszcze nie widzia\u0142y.
Wnet schronisko Orle b\u0142yska po\u015br\u00f3d boru,
Tu jad\u0142o i napitek jest dla g\u0142odomor\u00f3w.
Ale nie wszyscy staj\u0105, \u017ceby si\u0119 posili\u0107,
Czy oddech zr\u00f3wna\u0107 z t\u0119tnem i nie trac\u0105c chwili
Mkn\u0105 ku \u201esamolotowi” lesistym up\u0142azem
Dysz\u0105c ci\u0119\u017cko, sapi\u0105c, smarkaj\u0105c zarazem.
\u015awist z p\u0142uc s\u0142ycha\u0107 niby z wydechowej rury,
Ju\u017c dukt g\u00f3rny za chwil\u0119, potem tylko z g\u00f3ry
Zjecha\u0107 Cich\u0105 R\u00f3wni\u0105 i pomkn\u0105\u0107 do mety,
Gdzie kibice rozgrzani i czekaj\u0105 fety.<\/p>\n
Gdy medale na piersiach wypi\u0119tych dyndaj\u0105,
Ju\u017c czas na ceremoni\u0119, miejsce trzeba zaj\u0105\u0107,
Gdzie stary \u017cubr otwarty czeka na polanie
Maliszewskiego. Tak sko\u0144czy\u0142 si\u0119 taniec
co mu dwie nitki toru rytm wyznacza,
czas teraz na toasty, za zdrowie biegaczy!
Tedy za wielki bieg, za le\u015bne spotkanie,
Pij\u0105 le\u015bni narciarze na le\u015bnej polanie.
Wita ich Jerzy Majdan, wo\u0142aj\u0105c Darz B\u00f3r!
I Zyta Ba\u0142azy \u2013 dobry duch tych g\u00f3r,
Jako \u00f3w Karkonosz, co nie rzep\u0119 liczy,
A rado\u015b\u0107 daje przyby\u0142ym tu licznie le\u015bniczym,
Palcami przebieraj\u0105c zr\u0119cznie po klawiszach
Inicjuje \u015bpiew ch\u00f3ralny rw\u0105cy lasu cisz\u0119.
A Basia Pasiek matczyn\u0105 sw\u0105 trosk\u0105 otacza,
Rozpasieczone bractwo – niech z kursu nie zbacza.
W namiocie za\u015b go\u015bci znamienitych fura:
Dyrektor las\u00f3w, burmistrz i biskup purpurat,
Julian komandor, le\u015bny Marsza\u0142ek, Roman Polko genera\u0142
I gajowy z Pomorza \u2013 wszyscy r\u00f3wni teraz.
Na ich szyjach medale, w r\u0119kach puchary i za zdrowie
pij\u0105: le\u015bnik, drwal, \u017co\u0142nierz i urz\u0105dzeniowiec.
Wiwat Bieg, Wiwat Julian, wiwat wszystkie stany!
Za zdrowie le\u015bnik\u00f3w! Za bieg! Za spotkanie!<\/p>\n
S\u0142o\u0144ce ju\u017c gas\u0142o, wiecz\u00f3r wstawa\u0142 mro\u017any, cichy,
W le\u015bnym namiocie opr\u00f3\u017cnione kielichy
Le\u017ca\u0142y puste, le\u017ca\u0142o te\u017c kilku narciarzy.
Powoli \u017c\u00f3\u0142knia\u0142, czerwienia\u0142 i szarza\u0142,
Ponad Cichej R\u00f3wni i Szrenicy szczytami
Okr\u0105g niebios znaczony \u015bwierk\u00f3w sztyletami,
Co k\u0142u\u0142y ksi\u0119\u017cyc po oczach, a\u017c ten spu\u015bci\u0142 g\u0142ow\u0119,
S\u0142ycha\u0107 \u017curawi klangor gdzie\u015b nad Harrahovem,
Co wiosn\u0119 zwiastuj\u0105 i koniec narciarskiej uciechy.
Zn\u00f3w narty przyjdzie nam z\u0142o\u017cy\u0107 pod strzechy,
Lecz daj nam Panie wr\u00f3ci\u0107 na Jakuszyc \u0142ono,
Z dobrym wspomnieniem, z dusz\u0105 ut\u0119sknion\u0105,
Do tych pag\u00f3rk\u00f3w le\u015bnych, do dukt\u00f3w zielonych,
Od\u0142ogiem na czas lata tu pozostawionych.
I cho\u0107 \u0142za ci\u015bnie si\u0119 w oko, a serce krwi\u0105 broczy
Jako dzik szarpany psiarni\u0105, co obskoczy
Go niby zgraja namolnej szara\u0144czy.
Niby feta dzi\u015b, a smutek jaki\u015b, nikt nie ta\u0144czy,
G\u0142os \u0142amie si\u0119 w krtani, drga powieka,
Wiadomo – lato jako\u015b musimy przeczeka\u0107.<\/p>\n
<\/p>\n
Edward Marsza\u0142ek<\/strong><\/p>\n Autor jest rzecznikiem Redgionalnej Dyrekcji Las\u00f3w Pa\u0144stwowych w Kro\u015bnie. Biega na nartach i bierze udzia\u0142 w zawodach Biegu Piast\u00f3w. W 2019 roku rywalizowa\u0142 na dystansach 30 km technik\u0105 dowoln\u0105 i 25 km technik\u0105 klasyczn\u0105. Na poni\u017cszym zdj\u0119ciu autor w trakcie historycznego odczytania poematu w obecno\u015bci Juliana Gozdowskiego.<\/p>\n <\/p>\n<\/div>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":" Poemat epicki Edwarda Marsza\u0142ka o najwi\u0119kszej polskiej narciarskiej imprezie – Biegu Piast\u00f3w – rozbawi do \u0142ez nie tylko mi\u0142o\u015bnik\u00f3w poezji, ale ka\u017cdego uczestnika i kibica tego wielkiego wydarzenia, stworzonego przez laty przez Juliana Gozdowskiego. W rymowanej opowie\u015bci ka\u017cdy narciarz odnajdzie nie tylko w\u0142asne prze\u017cycia z piastowskiego biegu, ale pozna m.in. histori\u0119 polskiego narciarstwa. Autor jest le\u015bnikiem, dlatego w jego poemacie napotkasz te\u017c wiele odniesie\u0144 do udzia\u0142u tej grupy biegaczy w Biegu Piast\u00f3w. Poemat zosta\u0142 odczytany publicznie po raz pierwszy w niedziel\u0119 3 marca 2019 roku w obecno\u015bci Komandora Juliana Gozdowskiego podczas dekoracji najszybszych le\u015bnik\u00f3w.<\/p>\n","protected":false},"author":1530,"featured_media":8769,"comment_status":"open","ping_status":"open","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"_acf_changed":false,"footnotes":""},"categories":[16],"tags":[88,114,251,1887,1019],"class_list":["post-1912","post","type-post","status-publish","format-standard","has-post-thumbnail","hentry","category-stylem-dowolnym","tag-bieg-piastow","tag-jakuszyce","tag-julian-gozdowski","tag-pan-julian","tag-wiersz"],"acf":[],"yoast_head":"\n