{"id":582,"date":"2013-07-06T23:04:33","date_gmt":"2013-07-06T21:04:33","guid":{"rendered":"https:\/\/nabiegowkach.pl\/blog\/jan-staszel-pierwszy-polski-biegacz-z-medalem-ms-582\/"},"modified":"2013-07-06T23:04:33","modified_gmt":"2013-07-06T21:04:33","slug":"jan-staszel-pierwszy-polski-biegacz-z-medalem-ms","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/nabiegowkach.pl\/jan-staszel-pierwszy-polski-biegacz-z-medalem-ms-582\/","title":{"rendered":"Jan Staszel: pierwszy polski biegacz z medalem M\u015a"},"content":{"rendered":"

Anonimowy dla narciarskiego \u015bwiata, zapomniany w narciarskiej Polsce. Nies\u0142usznie – historyczny br\u0105zowy medal z Falun pozwala nada\u0107 mu miano polskiej ikony narciarstwa biegowego. Oto kr\u00f3tka historia Jana Staszela.<\/p>\n

\"IkonyArtyku\u0142 opublikowany w cyklu nabiegowkach.pl – Ikony Narciarstwa Biegowego<\/a><\/div>\n

Ile ja, narciarski amator, da\u0142bym za medal Mistrzostw \u015awiata. I nie marz\u0119 tu o samym kawa\u0142ku metalu – ten przecie\u017c mog\u0119 wylicytowa\u0107 na jednej z wielu charytatywnych aukcji. By\u0107 na podium w\u015br\u00f3d najwi\u0119kszych, pozowa\u0107 do tysi\u0119cy zdj\u0119\u0107 i – co najwa\u017cniejsze – zapisa\u0107 si\u0119 na kartach historii. Wiem jednak doskonale, \u017ce zaszczyt ten jest okupiony tysi\u0105cami godzin trening\u00f3w. Milionami wyrzecze\u0144 i dziesi\u0105tkami kontuzji. Kto\u015b, kto wchodzi na tak presti\u017cowe podium, nie staje tam przypadkowo. Nawet, je\u015bli w rywalizacji dopisuje mu (czasem ogromne) szcz\u0119\u015bcie, to kryje si\u0119 za nim w\u0142a\u015bnie wyt\u0119\u017cona praca.<\/p>\n

By\u0107 medalist\u0105 – to pi\u0119kna rzecz. A by\u0107 pierwszym medalist\u0105? To ju\u017c rzecz wspania\u0142a. Urodzony w Dzianiszu Jan Staszel nie by\u0142 pierwszym medalist\u0105 w og\u00f3le – to oczywiste, bior\u0105c pod uwag\u0119 fakt, \u017ce urodzi\u0142 si\u0119 15 wrze\u015bnia 1950 roku. Nie by\u0142 te\u017c pierwszym Polakiem – zaszczytu odbioru \u201eFIS-owskiej \u015bnie\u017cynki” dost\u0105pi\u0142o przed nim a\u017c pi\u0119cioro rodak\u00f3w. Byli to jednak albo skoczkowie, albo kombinatorzy. Ros\u0142y reprezentant Startu Zakopane dokona\u0142 tego jako pierwszy polski biegacz narciarski.<\/p>\n

Zawi\u0142e pocz\u0105tki<\/h3>\n

Jak m\u0105ci\u0107 w g\u0142owie zawodnikom, wie doskonale wi\u0119kszo\u015b\u0107 polskich trener\u00f3w. M\u0142odzi adepci s\u0105 przetrenowani, a ka\u017cde niepowodzenie kwitowane jest pogard\u0105. W sporcie m\u0142odzie\u017cowym liczy si\u0119 zwykle nie wychowanie i rozw\u00f3j, ale zyskiwanie \u015brodk\u00f3w do kasy klubowej. Jak wspomina Edward Budny, biegacz i p\u00f3\u017aniejszy trener medalisty, trenerzy klubowi Jana robili wszystko, czego nie powinien robi\u0107 \u017caden szanuj\u0105cy si\u0119 szkoleniowiec, ucz\u0105c zawodnika walki, kt\u00f3ra z rywalizacj\u0105 sportow\u0105 nie mia\u0142a wiele wsp\u00f3lnego. Jan by\u0142 naocznym \u015bwiadkiem jak jego „wychowawcy” wrzucili do ogniska dwie pary moich najlepszych nart startowych, kt\u00f3re kupi\u0142em w Norwegii za w\u0142asne pieni\u0105dze<\/em> – opowiada \u00f3wczesny rywal Staszela na \u0142amach Tygodnika Podhala\u0144skiego. Niczym szczeg\u00f3lnym by\u0142o tak\u017ce nak\u0142anianie niepokornego narciarza do nieczystych zagrywek na trasie. Przydeptywanie kij\u00f3w czy nart rywalom by\u0142o wtedy na porz\u0105dku dziennym.<\/p>\n

W obszernej opowie\u015bci Budnego du\u017co uwagi po\u015bwi\u0119cone jest postaci Iwana Kondraszowa. Radziecki trener by\u0142 dla polskich narciarzy wielkim autorytetem. Kiedy w 1973 roku zatrudniono Sowieta na stanowisko koordynatora kadry, sytuacja treningowa uleg\u0142a znacznej poprawie. Uznawany za ogromny talent Staszel poczu\u0142 do Kondraszowa wielki szacunek. To w\u0142a\u015bnie dzi\u0119ki jego znajomo\u015bciom kadrowicze mogli w Falun rywalizowa\u0107 na najwy\u017cszej jako\u015bci sprz\u0119cie, cho\u0107 ma\u0142o brakowa\u0142o, aby deski w og\u00f3le nie by\u0142y posmarowane. Zakupione we w\u0142oskim Castelrotto u progu szwedzkiego czempionatu Kneissle (150 dolar\u00f3w za sztuk\u0119!) okaza\u0142y si\u0119 by\u0107 strza\u0142em w dziesi\u0105tk\u0119. Jedne z nich przypad\u0142y w udziale Janowi.<\/p>\n

Bieg do historii<\/h3>\n

Staszel do Falun polecia\u0142 bez swojego trenera. Edward Budny zosta\u0142 w domu po tym, jak na pi\u0119\u0107 minut przed odjazdem prezes PZN poinformowa\u0142 go o zmianie sk\u0142adu reprezentacyjnego autokaru. Jan Lipczewski tak mocno \u201ewspiera\u0142” swoich zawodnik\u00f3w, \u017ce zamiast ich szkoleniowca, do Szwecji pojecha\u0142 Andrzej Szymkiewicz, sekretarz zakopia\u0144skiego PZPR. Mimo tragikomedii, jaka odegra\u0142a si\u0119 przed autokarem, dzi\u0119ki wsparciu Tadeusza Kaczmarczyka (\u00f3wczesnego trenera kombinator\u00f3w) narty Jana by\u0142y posmarowane znakomicie.<\/p>\n

Bieg na 30 km rozpocz\u0105\u0142 si\u0119 leniwie, jednak z ka\u017cdym kilometrem emocje (szczeg\u00f3lnie te polskie) zacz\u0119\u0142y rosn\u0105\u0107. Na pierwszych punktach pomiaru czas Polaka plasowa\u0142 si\u0119 w czubie klasyfikacji. Z ka\u017cdym kolejnym kilometrem nasz reprezentant przyspiesza\u0142, a na ostatnich etapach toczy\u0142 zaci\u0119t\u0105 walk\u0119 z Juh\u0105 Mieto i Thomasem Magnussonem. Jan min\u0105\u0142 met\u0119 jako trzeci, cho\u0107 niewiele brakowa\u0142o, aby przeskoczy\u0107 w kolejno\u015bci rewelacyjnie dysponowanego Fina. Austriackie Kneissle okaza\u0142y si\u0119 by\u0107 kluczem do sukcesu.<\/p>\n