Najwyraźniej zima, która w tym roku tak bardzo późno dotarła do Polski, w krótkim czasie próbuje nadrobić zaległości. Już dawno nie pamiętamy tak zimowej aury w Jakuszycach podczas Biegu Piastów, jaka panowała w sobotę podczas głównego dystansu Biegu Piastów. Nie dość, że intensywnie padał śnieg, to ujemna temperatura powietrza i bardzo silny wiatr, pozwalały poczuć się wszystkim obecnym w Jakuszycach, niczym w środku srogiej zimy.
Co trzeba zrobić, jeśli pochodzi się z Polski, by wygrać główny dystans Biegu Piastów? Przede wszystkim trzeba urodzić się w Istebnej lub choćby w Beskidzie Śląskim. Dlaczego? Gdyż trzech ostatnich zwycięzców, licząc z aktualnym triumfatorem z 2020 roku, urodziło się właśnie w Istebnej (2020 - Dominik Bury, 2012 - Mariusz Michałek, 1999 - Henryk Gazurek). Wcześniejszy polski triumfator Biegu Piastów na 50 km, najszybszy Polak z 1995 roku - Ryszard Łabaj - pochodził z Wisły, którą od Istebnej dzieli tylko jedna przełęcz.
44. Bieg Piastów na dystansie 50 km (faktycznie skróconym do około 42 km) w sobotę 29 lutego 2020 roku pierwszy linię mety przeciął rezprezentant Polski - Dominik Bury (AZS AWF Katowice). Dosłownie tuż za Polakiem finiszował Niemiec Jakob Walther (Ssv Erfurt02). Trzy sekundy po zwycięzcy bieg ukończył Czech Jonáš Bešťák (Silvini Madshus Team).
Wśród pań po niesamowitym pościgu triumfowała Czeszka Klára Moravcová (Ski Klub Jablonec), która jeszcze w połowie trasy miała około minuty straty do rodaczki Anny Sixtovej (Ed System Bauer Team). W drugiej połowie dystansu Moravcová nie dość, że zniwelowała stratę, to linię mety przecięła o blisko 2 minuty przed rywalką. Ostatecznie Sixtova zajęła drugie miejsce, a na trzecie zapracowała także Czeszka Sandra Schützová (Silvini Madshus Team).
Bieg ukończyło ponad 1600 uczestników. Pełne wyniki załączamy pod tekstem w plikach do pobrania.
