Dlatego dziś postanowiliśmy w sporym skrócie przedstawić podstawowe zasady, nakazy i zakazy panujące na trasach narciarskich w Jakuszycach i okolicach. Większość z nich to element swoistego kodeksu drogowego dla fanów biegówek, reszta to wyciąg z regulaminu korzystania z tras utrzymywanych przez Stowarzyszenie Bieg Piastów.
Zacznijmy od rzeczy, która wzbudza ostatnio największe emocje wśród wszystkich, a więc od naszych czworonożnych pupili... Przypomnijmy, że od kilku lat w Jakuszycach obowiązuje całkowity zakaz biegania i spacerowania po trasach z psami. O czym wielu ludzi zdaje się zapominać. Coraz częściej spotykamy ludzi z psami, które albo zadeptują ślady do stylu klasycznego, albo co gorsza pozbawione smyczy i kagańca skaczą na przebiegających narciarzy. Często chcą się tylko pobawić, ale takim radosnym skakaniem mogą spowodować, że mniej doświadczeni fani biegówek upadną i dotkliwie się potłuką, albo nawet coś sobie złamią. Kilka tygodni temu pies hasający swobodnie po trasach spowodował poważną kontuzję jednego z bardziej doświadczonych i znanych na Polanie biegaczy.
O zakazie wstępu psów i innych zwierząt na trasy przypominają rozstawione wokół Polany tabliczki, a także regulamin korzystania z tras, których jednak wielu właścicieli czworonogów zdaje się nie zauważać...
A teraz inne, jakże ważne zasady korzystania z tras biegowych, nie tylko w Jakuszycach.
1. Na trasie, jak na ulicy. Poruszamy się prawą stroną trasy. Możemy korzystać z lewego toru, ale oczywiście tylko gdy z naprzeciwka nikt nie biegnie. Nie biegamy także ławą. Musimy zawsze zostawić miejsce dla biegnących z naprzeciwka.
2. Środek dla łyżwy. Pamiętajmy także, że nasz spacer klasykiem to nie koniec świata. Środek toru to miejsce dla fanów biegania łyżwą. Ci zawodnicy są szybsi i potrzebują więcej miejsca do wyprzedzania.
3. Wyprzedzamy ostrożnie. Tu inaczej niż na drodze, możemy wyprzedzać z obu stron, jeżeli istnieje taka możliwość, ale podobnie jak na jezdni musimy najpierw spojrzeć czy nikt nie biegnie z naprzeciwka, albo za nami nie ma szybszego biegacza, który np. podąża łyżwą. Na trasach nie obowiązuje już zasada ustępowania miejsca w torze dla biegnących szybciej za nami. Kiedyś okrzyk „tor" obligował do ustąpienia miejsca szybszemu. Teraz stosujemy się do tego tylko, gdy na ogólnodostępnej trasie trwają zawody i ścigający się proszą nas o ustąpienie miejsca.
4. Nie zatrzymujemy się w torze! To niestety częste zjawisko. Zaczynający przygodę z biegówkami, podziwiający piękne widoki, potrafią nagle zatrzymać się w torze do stylu klasycznego, często na zjeździe lub na zakręcie. To absolutnie niedozwolone. Jeżeli już musimy się zatrzymać to zejdźmy na bok. Ewentualnie gdy trasa jest bardzo szeroka, możemy na chwilę stanąć na środku, zostawiając jednak miejsce dla biegnących łyżwą.
5. Uważajmy na znaki. W Jakuszycach sporo jest tras jednokierunkowych. Szczególnie trasy wyczynowe, które są wąskie i strome wybiega się w jednym kierunku. Większość z nich oznakowana jest, podobnie jak na ulicach, znakiem drogi jednokierunkowej. W tym roku Stowarzyszenie Bieg Piastów postawiło też przed wjazdem ze złej strony na trasy o jednym kierunku ruchu ogromne znaki zakazujące wbiegania. Niestety wielu turystów ignoruje znaki i wchodzi na wyczynowe trasy, ryzykując zdrowie swoje, a także trenujących tam zawodników, którzy nie spodziewają się, że pędząc na zjeździe nagle spotkają stado maszerujących na nartach.
6. Kultura i zdrowy rozsądek. To dwie najważniejsze cechy, których niestety brakuje pewnej grupie użytkowników tras biegowych. Po pierwsze apel do doświadczonych biegaczy, by grzecznie i w miły sposób zwracali uwagę i wyjaśniali zasady korzystania z tras początkującym fanom biegówek. Przecież nie ma w Polsce podręcznika z zasadami biegania i nie uczą nas tego w szkołach. Po drugie prosimy początkujących, by przyznali się, że dopiero zaczynają, zapytali, które trasy warto wybrać na początek, nie wbiegali w miejsca, na których przewrócić mogą się nawet zawodowcy i nie maszerowali ławą, utrudniając życie innym.
Często spotykałem na trasach ludzi, którzy dopiero pierwszy, czy drugi raz mieli na nogach biegówki, a od razu chcieli puszczać się z Samolotu, czy Jeleniej Łąki. Chwalili się doświadczeniem ze stoków. Ale to nie to samo! Dopiero w połowie zjazdu mieli strach w oczach jednocześnie krzycząc do nadbiegających z naprzeciwka: „Z drogi! Nie umiem hamować!". Wybierajcie na początek trasy łatwiejsze, dostosowane do waszych możliwości. Jeżeli nie wiecie, które to, zapytajcie w wypożyczalni, albo biurze Biegu Piastów. Lub po prostu podejdźcie do doświadczonego narciarza. Na pewno wam wszystko doskonale wytłumaczy...
Tylko obustronne zrozumienie i życzliwość spowodują, że wszystkim nam będzie się biegało lub chodziło znacznie łatwiej i przyjemniej.
Na torach jakuszyckich istnieje jeszcze inny problem. Jest wielu miłośników gór i pieszych spacerów. Wczoraj szedł taki miłośnik po torach. Śnieg mokry więc zapadał się po kolana zostawiając olbrzymie dziury na torze. Same łajanie ludzi i karanie właścicieli psów nie prowadzi do rozwiązania problemu. Jest to teren rozległy na tyle by można było pogodzić te pasje. Myślę, że pomocny byłby wydzielony szlak tylko dla pieszych do Orla i do Chatki Górzystów. Z tego szklaku mogliby również korzystać miłośnicy psów. Rzeczywiście jest ich wielu i kochają góry inaczej niż biegacze, to nie znaczy że gorzej. O tym powinien pomyśleć nie tylko dzierżawca terenu, ale i Władze Miasta Szklarskiej Poręby. Rozmawiałam w ubiegłym sezonie z rozczarowanym turystą z Wrocławia. Chciał dojść do Orla. Był dość wulgarnie przeganiany z toru. Pytał mnie którędy ma dojść do Orla by nie przeszkadzać narciarzom. Dobre pytanie.