Czech Jiří Ročárek nie miał sobie równych w wyścigu, jaki odbył się techniką klasyczną w piątek 27 lutego 2015 roku w Jakuszycach na dystansie 15 km. Zwyczajowo już pierwsze miejsca obsadzili obcokrajowcy. W pierwszej dziesiątce znalazło się czterech Polaków.
Bieg Piastów na dystansie 15 km techniką klasyczną to jeden z liczniej obsadzonych biegów w ramach całego, tygodniowego Festiwalu Narciarstwa Biegowego, który trwa w Jakuszycach od soboty 21 lutego. Wyścig organizowany jest z myślą przede wszystkim o osobach, które obawiają się dłuższych dystansów, w tym biegu głównego na 50 km.
Na krótkiej trasie Biegu Piastów chętnie startują także mocniejsi zawodnicy. To dla nich szansa na dobre pozycje, gdyż konkurencja jest mniejsza niż przy biegach odbywających się w sobotę i niedzielę. „Piętnastka” to także szansa na „przetarcie się”.
Dużym wyzwaniem było dziś smarowanie nart. Zwłaszcza na tzw. „trzymanie”. Na dole, na wysokości Polany Maliszewskiego, na której odbywał się start, przed biegiem padał lekki deszcz. W wyższych partiach, w okolicach Samolotu, na trasie leżał świeży śnieg. Czołówka zawodów nie miała tych dylematów. 
Większość zdecydowała się na start na nartach łyżwowych. Ponieważ rywalizacja odbywała się techniką klasyczną, dlatego całą trasę pokonywali bezkrokiem, wyłącznie odpychając się kijami.
W dzisiejszym biegu wystartowało 1200 osób. To liczba, która może robić wrażenie. Jednak mimo tak wysokiej frekwencji narciarzy na starcie, dało się zauważyć, że bieg ten nie cieszy się tak ogromną popularnością, jak nadchodzące biegi na 50, czy 25 km. Wprawne oko zauważyło, że na godzinę przed startem na parkingach były wolne miejsca, a na mecie, czy podczas dekoracji zawodników kręciło się zaledwie kilku akredytowanych fotoreporterów. Co prawda w sobotnim biegu głównym startuje tylko 500 osób więcej, ale do Jakuszyc zjeżdża więcej kibiców, telewizja, przedstawiciele mediów.
O 11:00 pierwsi zawodnicy wyruszyli na trasę. Startowano w grupach po 200 osób w odstępach co półtorej minuty. To wypróbowany sposób organizatorów dużych biegów narciarskich na rozładowanie tłoku na trasie i tradycja na Biegu Piastów. Z wyjątkiem startujących w pierwszym sektorze, wszyscy pozostali mieli mierzony czas netto. To znaczy, że liczył się indywidualny czas pokonania trasy od momentu przecięcia linii startu, aż do przybycia na metę.
Z dystansem 15 km najszybciej poradził sobie Czech Jiří Ročárek, któremu pokonanie trasy zajęło 41 minut i 6 sekund. Znokautował on drugiego na mecie, swojego rodaka Daniela Šlechtę, który na mecie wyścigu był o ponad półtorej minuty później. 
Jako trzeci linię mety przeciął Niemiec Toni Escher.
Wśród kobiet triumfowała Czeszka Adéla Boudíková, która drugą na mecie Niemkę Silke Escher wyprzedziła o ponad 5 minut. Trzecie miejsce dla Katarzyny Witek, która uratowała honor Polaków stając na najniższym stopniu podium w tym wyścigu. Co ciekawe początkowo Kasia została sklasyfikowana na czwartej pozycji. Także podczas dekoracji stała na miejscu przeznaczonym dla czwartej zawodniczki. Jak się okazało pewien Białorusin przy zapisach zaznaczył, że jest kobietą. Organizatorzy nie wyłapali tego ani przy weryfikacji podczas wydawania numeru w biurze zawodów, ani przy sporządzaniu wyników. W skutek tego miejsce dla trzeciej zawodniczki przy dekoracji zostało puste. 
Także „namieszało to” przy dekoracjach zawodniczek w kategoriach wiekowych.
Jutro bieg główny na dystansie 50 km techniką klasyczną. Zawody zaliczane do światowej ligi Worldloppet, jak też w tym roku do Pucharu Świata FIS w maratonach narciarskich – FIS Marathon Cup. Poniżej pełne wyniki i galeria zdjęć.
