Przetestowaliśmy najniższy model kijów do biegania na nartach fińskiej firmy One Way. To jedyna wersja kijów tego producenta wykonana z aluminiowych prętów. One Way dedykuje je początkującym i do rekreacyjnego narciarstwa biegowego.
Model Diamond 600 to kije One Way z najniższej półki. Występuje w czterech wersjach kolorystycznych, z uchwytem oklejonym korkiem lub pianką EVA Grip i w długościach od 130 cm do 165 cm. Sprzedawane z pasko-rękawiczkami lub paskami typu biathlon. Wszystkie odmiany tego modelu, poza jedną, wykonane są z kompozytów bez zawartości włókna węglowego. Model (Diamond 600 Alloy Exit Black Blue), który testowałam, wykonano z aluminium, a uchwyt wyposażono w pasek.
Jak można wyczytać w katalogu producenta, kije One Way Diamond 600 dedykowane są do rekreacji na biegówkach. Dodatkowo wersja aluminiowa zalecana jest szczególnie początkującym. Przy nauce biegania na nartach często przytrafiają się upadki. Jeżeli kij się wygnie, można będzie go wyprostować i nadal używać, a kije z kompozytów dużo łatwiej ulegają złamaniu.
Uchwyt kijka jest bardzo wygodny, dobrze się trzyma, ale już po pierwszym użyciu na piance pozostaly rysy i ślady używania lub transportu. Pasek przymocowany do uchwytu jest bardzo miękki, w części oplatającej dłoń szerszy, nie wpija się w ręce, jest przyjemny nawet na gołej dłoni. Przy prawidłowym dopasowaniu długości paska, nie spada i nie trzeba kurczowo trzymać rączki kija.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Choć przyzwyczaiłam się do biegania z kijkami wyposażonymi w pasko-rękawiczki, byłam pozytywnie zaskoczona, że z paskiem może być tak wygodnie. Doceniłam także kije z paskiem wybierając się na wycieczkę z dziećmi. Wtedy co chwilę trzeba coś im poprawiać, szukać chusteczek, itd., więc bardzo wygodnie jest tylko wysunąć rękę z paska zamiast odpinać rękawiczkę, której rzepy przy częstym odpinaniu niszczą delikatny materiał rękawic narciarskich.
Kije z paskiem przydadzą się też początkującym, zwłaszcza podczas zajęć z instruktorem, kiedy w trakcie wielu ćwiczeń, kije trzeba odkładać lub trzymać w połowie ich długości. Ciągłe odpinanie i zapinanie pasko-rękawiczek przeszkadza w takich ćwiczeniach.
Kije One Way Diamond okazały się lżejsze niż inne, także aluminiowe, których używałam wcześniej. Cieńsze rurki skutkują obniżeniem wagi, ale niestety także utratą sztywności prętów. Odczuwałam ich ugięcie przy mocniejszym odepchnięciu w trakcie szybkiego biegu.
Koszyczek nie należy do najmniejszych, jednak w bardzo miękkim i mokrym śniegu zapadał się, ale na takie warunki powinny być kije z dużymi talerzykami. Na przygotowanej trasie wielkość koszyczka nie ma znaczenia, końcówka się dobrze wbija, nawet na zmrożonym, twardym podłożu.
Testowanych kijów używałam także w czasie zawodów. Przy szybkim bieganiu i dynamicznym odpychaniu się, odczułam ich mniejszą sztywność. To potwierdza, że producent trafnie przeznaczył je do biegania rekreacyjnego. Zabrałam kije także na Bieg Piastów, głównie ze względu na ich niższą wagę, co przy długim wysiłku ma dla mnie znaczenie. Drugi powód był taki, że tego typu kijki nie łamią się tak łatwo jak kije karbonowe, czy kompozytowe, a na dużych biegach masowych podczas startu, wyprzedzania na wąskich trasach, czy w trakcie „karambolowych” wywrotek istnieje duże ryzyko utraty kija. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca, kije się nawet nie wygięły.
Ze względu na wygodny uchwyt, lekkość i dobrą cenę w stosunku do jakości, kije One Way Diamond 600 poleciłabym początkującym biegaczom, a także dla każdego do treningów i wycieczek na dobrze przygotowanych trasach.
Plusy:
niska waga
wygodna rączka
miękki szeroki pasek
Minusy:
mało sztywne przy dynamicznym bieganiu
producent: ONE WAY Sport Oy z Finlandii
model: Diamond 600
kolor: niebieski z czarnym
dystrybutor w Polsce: PR-SPORT
cena detaliczna: 80 zł (w sezonie 2011/12)