Powszechnie mówi się, że naukę biegania na nartach warto rozpoczynać od techniki klasycznej. Czy podobnie jest z nartorolkami? A może w pierwszym okresie oswajania się z nartorolkami biegać stylem łyżwowym? Jaki sprzęt wybrać na początek: terenowy z pompowanymi kołami, czy nartorolki sportowe? Piszemy, jak ułatwić sobie pierwsze doświadczenia z nartorolkami i na co zwracać uwagę w początkach nauki.
Jednym z większych problemów z jakimi spotykają się nowicjusze na nartorolkach, jest brak umiejętności precyzyjnego nadawania kierunku jazdy stopie i przypiętej do niej nartorolce. W technice klasycznej, przy kroku naprzemianstronnym i jednokroku, bardzo istotne jest, aby nartorolki wprowadzać równolegle i zgodnie z kierunkiem jazdy. Jest to trudne, gdyż na asfalcie nie ma torów, jak na śniegu.
Jeżeli biegnąc „klasykiem” wsuniemy nartorolkę nawet z lekkim odchyleniem na zewnątrz, nie ma mowy o poprawnej jeździe. Gdy skierujemy ją choćby ciut do wewnątrz, grozi nam wywrotka. Zbyt wąskie prowadzenie doprowadzi do potknięcia się, gdy jedną nartorolką zahaczymy o drugą. Biegniemy zbyt szeroko? Nie przeniesiemy poprawnie wagi. Z takimi problemami spotkają się nie tylko zupełnie początkujący sportowcy, ale nawet narciarze biegowi z wieloletnią praktyką, którzy nie mieli dotąd doświadczeń z nartorolkami.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Specjaliści polecają rozpoczynanie przygody z „nartami na kółkach” od techniki łyżwowej. – Jest łatwiej. Na nartorolkach do „łyżwy” wypracujemy równowagę. Odbicie przy technice łyżwowej jest spokojniejsze, przebiega płynnie, w dłuższym czasie. Gdy to opanujemy, możemy przymierzać się do stylu klasycznego, który jest o wiele bardziej wymagający w poprawnej postaci – wyjaśnia Józef Michałek – trener biegów narciarskich z kilkudziesięcioletnim stażem, były trener kadry biegów Polskiego Związku Narciarskiego, obecnie trener teamu nabiegowkach.pl.
Przy technice łyżwowej idealne nadawanie kierunku jazdy nartorolkom nie jest aż tak kluczowe. Wystarczy, że tor jazdy będzie miał kształt litery V. Niezależnie, czy kąt, pod jakim będziemy stawiać stopy na asfalcie będzie większy, czy mniejszy, jazda będzie możliwa.
Poprawna biegowa technika narciarska polega na przemieszczaniu się krokiem jednopodporowym, czyli takim, gdy jazda odbywa się wyłącznie na jednej narcie lub nartorolce, a druga w tym czasie jest uniesiona. – Dwie nartorolki w żadnym momencie nie mogą spotkać się razem na asfalcie. Jeżeli przenosimy ciężar ciała na jedną nartorolkę, w tym samym czasie drugą musimy w całości odciążyć i unieść ją wykonując przeskok – tłumaczy trener Michałek.
W stylu łyżwowym trudniej poruszać się niepoprawnym z punktu widzenia techniki krokiem dwupodporowym (czyli jazdy na dwóch nartach lub nartorolkach na raz). Dzięki czemu od początku wysiłek włożony w naukę będzie prowadził nas do wypracowania poprawnych nawyków ruchowych. To kolejny argument, aby naukę rozpoczynać od „łyżwy”.
Nartorolki do techniki klasycznej dzięki swojej konstrukcji i zastosowaniu łożysk jednokierunkowych w kołach zawsze pozwolą na wykonanie odbicia. Nawet wtedy, gdy odbijamy się źle, w sposób, w który nie udałoby nam się przemieścić na nartach. Jeśli nie czujemy się pewnie na nartorolkach, nie wypracowaliśmy jeszcze równowagi, nie nauczyliśmy się kontrolować sprzętu i nadawać mu precyzyjnie kierunku jazdy, będzie nam trudniej wykonywać poprawne odbijanie się przy kroku klasycznym. A to prowadzi do złych przyzwyczajeń i dużych problemów z ich wyeliminowaniem w przyszłości, także na biegówkach.
– Biegając na nartorolkach łyżwą wypracujemy równowagę, koordynację, siłę specjalną. Wzmocnimy górne partie ciała. To wszystko da bardzo pozytywne efekty później przy technice klasycznej, także na nartach – mówi Józef Michałek.
W początkach przygody z nartorolkami łatwiej zaczynać od nartorolek sportowych, przeznaczonych na asfalt. Taki sprzęt jest lekki. Gdy wykonujemy ruchy, ze względu na niską masę nartorolek sportowych, siły, także bezwładności, są mniejsze. Łatwiej o równowagę i precyzję w ruchach. Dobre buty biegowe do techniki łyżwowej zapewnią też dużą stabilność.
Osobom bez doświadczenia polecamy na początek nartorolki do techniki łyżwowej z kołami o średnicy 80 mm i szerokości około 30 mm albo modele z kołami 100 mm, ale na obniżonych mostach. Mniejsze i szersze koła zapewniają większą stabilność. Niżej zawieszony most pozwala stać bliżej ziemi, podobnie jak na nartach, przez co dźwignie i siły oddziałujące na nasze stopy, są mniejsze. Obniża się też środek ciężkości. Szersze koło zapewnia szerszy punkt podparcia, czyli łatwiej o równowagę. Takie koło mobilizuje także do poprawnego, prostopadłego prowadzenia nartorolki do podłoża. Radzimy, aby wybierać sprzęt z kołami o średniej prędkości. Zbyt szybkie mogą być z początku niebezpieczne, łatwe rozpędzanie się odwróci naszą uwagę od techniki. Bardzo wolne koła spowodują szybkie zmęczenie i krótką przyjemność z jazdy.
Modele nartorolek, które są dostępne w Polsce i spełniają powyższe założenia, to m.in.: VEXA 59A L-gravity, Rollspeed Skate R29, Marwe Skating 590, Ski Skett Fire, czy Ski Way Speed,
A co z osobami, które mimo wszystko chcą rozpoczynać naukę od techniki klasycznej lub mają już za sobą doświadczenia na nartorolkach z techniką łyżwową i pragną przejść o stopień wyżej do klasyka?
– Przy klasyku trzeba uważać przy kroku naprzemianstronnym, żeby było jednopodporowo. Należy korzystać z tego sprzętu głównie do angażowania górnych partii ciała, biegając bezkrokiem. Naukę kroku naprzemianstronnego, z odbicia, zaczynać z fachowcem. Ewentualnie sfilmować swoje ruchy i porównać ze wzorcem, choćby filmami dostępnymi na naszym portalu – zaleca trener Józef Michałek.
Filmy prezentujące techniką klasyczną i łyżwową na nartorolkach znajdziecie w filmowym kursie techniki w portalu nartorolki.pl.