Razem z Sylwią Loley, dwukrotną zwyciężczynią podpowiadamy, co robić, by jak najlepiej wypaść w zawodach w Kościelisku.
Biathlonowy Nordic Walking to jedyne zawody w Polsce, które łączą marsz z kijkami oraz strzelanie z karabinku małokalibrowego. Sylwia Loley czterokrotnie stawała na podium odbywających się w Ośrodku Biathlonowym w Kirach mistrzostw Polski w tej dyscyplinie. Trzecie miejsce w pierwszej edycji, drugie w kolejnej i od 2015 roku nie oddała zwycięstwa. W przeciwieństwie do wielu uczestników zawodów, nie ma za sobą biathlonowej ani strzeleckiej przeszłości. Za to bardzo dużo chodzi z kijkami, od kilku lat jako instruktor nordic walking. Dlatego właśnie ją zapytaliśmy, co decyduje o sukcesie.
Całoroczne przygotowanie fizyczne
To absolutna podstawa, zwłaszcza dla tych, którzy chcą zawalczyć o dobre miejsca. Jeśli mamy dobre podstawy strzeleckie i chodzimy z kijkami, gdy jedno i drugie współgra, możemy się nastawić na zrobienie dobrego wyniku. Jednak strzelanie to nie jest podstawa. To nordic walking daje mi przewagę. Jako totalny laik w I Biathlonowym Nordic Walking zajęłam trzecie miejsce, gdzie na 10 strzałów… pięć razy spudłowałam! Okazało się, że dzięki temu, że dość szybko chodzę, rundy karne też szybko pokonałam. Osoby, które ani raz nie spudłowały, miały gorszy czas niż ja. Dla mnie to ogromny osobisty sukces, że udało się mi wygrać z osobami, które zajmowały się strzelaniem profesjonalnie i mają ogromne doświadczenie – opowiada Sylwia. Przed samymi zawodami najlepiej jest jak najwięcej chodzić z kijkami, zwłaszcza jeśli nie trenuje się w ten sposób na co dzień. Nordic walking angażuje nieco inne mięśnie niż np. bieganie czy jazda na rowerze; przede wszystkim – podobnie jak na biegówkach i nartorolkach – pracuje górna część ciała. Warto poćwiczyć podejścia na wzniesienia, gdyż na trasie zawodów jest niewielka, lecz dość stroma górka. Przygotowanie fizyczne pomoże też na strzelnicy. Jak wyjaśnia Sylwia Loley: Im bardziej jesteśmy zmęczeni, tym trudniej utrzymać karabinek. A adrenalina, która w nas buzuje, sprawia, że wszystko się zaciera.
Warto wcześniej postrzelać
W dniu zawodów każdy startujący może oddać pięć próbnych strzałów. Karabin jest podparty, co daje dodatkową stabilizację, zaś obecny cały czas przy stanowisku sędzia zajmuje się jego przeładowaniem. Jeśli jest to pierwszy kontakt z bronią i strzelaniem z leżenia, przysługująca liczba próbnych strzałów może okazać się niewystarczająca, by opanować sztukę trafiania do celu. Podczas strzelania przed zawodami człowiek jest zdenerwowany, emocje biorą górę i nawet się nie pamięta, co mówił instruktor – Sylwia wspomina swój pierwszy start. Jest jednak na to sposób: W zeszłym roku przed Biathlonowym Nordic Walking miałam możliwość postrzelać w Ośrodku Biathlonowym w Kirach pod okiem profesjonalnych instruktorów. Okazało się, że to nie jest takie trudne. Gdy odda się wcześniej kilkanaście strzałów i mniej więcej pozna się, na czym to wszystko polega: jak się ułożyć, jak pracować z oddechem i co ma z czym współgrać – jest dużo łatwiej. W zeszłym roku podejście do karabinku nie było już dla mnie takim psychicznym obciążeniem.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Chętni mogą potrenować w Ośrodku Biathlonowym w Kirach, gdzie odbywają się zawody. Pracujące tam osoby wszystko pokażą i wytłumaczą. Trzeba tylko wcześniej zadzwonić (18 20 79 090) i umówić się na konkretną godzinę. Jest to ważne, bo na strzelnicy trenują też biathloniści.
Kijki też są ważne
Warto też zawczasu pomyśleć o kijkach, które będzie łatwo zdjąć przed podejściem do stanowiska strzeleckiego. Najwygodniejsze są kijki z wypinanymi rękawiczkami, które zostają na dłoni i w niczym nie przeszkadzają. Strefa biathlonowa, w której można się poruszać bez kijków jest dość długa, więc czas na zdjęcie kijka na pewno będzie – radzi Sylwia. Można oczywiście wystartować z kijkami, które mają jedynie pasek zakładany na nadgarstek. Nie dają one jednak pełnej kontroli nad kijkiem i utrudniają jego płynny powrót do dłoni. Przy intensywnym marszu to niepotrzebne wydatki energii. W tym roku startujący będą mogli bezpłatnie wypożyczyć sportowe kije do nordic walking. Koniecznie trzeba jednak potrenować wcześniej wypinanie lub ściąganie kijków, by mieć pewność, że w emocjach wszystko pójdzie idealnie. A nawet jeśli zdarzą się potknięcia, Sylwia Loley zachęca: Samo wzięcie udziału w zawodach jest niesamowitym doświadczeniem. To coś tak bardzo innego, że warto spróbować!
VI Otwarte Mistrzostwa Polski w Biathlonowym Nordic Walking odbędą się 14 lipca 2017 r. w Kościelisku-Kirach
Aktualizacja: 6 lipca 2018 r.