nabiegowkach.pl > Użytkownik

Michał Rolski

Obraz banneru użytkownika
Avatar użytkownika
  • Michał Rolski

Otrzymane komentarze

... Asia Rączka

Smycze się nie nadają.:-( Karabińczyki nie są policzone na takie obciążenia dynamiczne. Mocarna nie jestem, gumy mam cienkie, a ledwie po paru treningach urwałam karabińczyk. Chyba, że ten miał jakąś wadę materiałową, albo karb, ale na moje niewprawne oko, to wyglądało jak zwykłe pęknięcie zmęczeniowe.

... maiesky

Czyli generalnie nieźle.
Mam inne Goggle- szybki, ale nie miałem jeszcze okazji ich przetestować.

... dziuba

Witam i jak tam tworzenie samemu tras, pytam bo sam ostatnio zrobiłem maszynkę spisuje się wyśmienicie. pozdrawiam allegro: dziuba

... Agnieszka

Bardzo fajny pomysł na niemal profesjonalny ekspander:) Dla tych, którzy chcą także posiadać ekspander do ćwiczeń bez żadnego nakładu pracy proponuje dokonać zakupu ekspandora (tzw. gumy w otulinie) w tradycyjnym polskim markecie budowlanym czy ogrodniczym. Wybieramy gumę o długości od 5 do 6 metrów. Na miejscu w sklepie sprzedawca opala zakończenia gumy. Gdy chcemy przystąpić do ćwiczeń na końcach gumy wiążemy rączki tworząc zwykły supeł…i gotowe. Taki ekspander możemy zamontować na każdym drzewie przy ścieżkach biegowych. Powinniśmy dobrze wyznaczyć środek gumy…i tylko je ciągnąć na różne sposoby, nie tylko rękoma…można również nogami. Koszt 25 zł. Gorąco polecam!

... riko60

Bieg super, pogoda nieciekawa, forma słaba

... Chmielsoft

Michale Rolski, autorze artykułu: SławekPS napisał dokładnie to, co ja mam na myśli w tej sprawie 🙂

... SlawekPS

Free your heel, free your mind – to taka sentencja dobrze znana w środowisku telemarkowym, o którym wspomniał Dracono, nie nazywając tego po imieniu. I zarówno ten co pomyka założonym śladem w np. Jakuszycach, jak i ten co „kręci” telemarki na równo wyratrakowanych stokach stacji narciarskiej oraz ten co pomyka na „śladówkach” leśnymi dukatami na Mazurach – mamy wspólne korzenie i … podobne potrzeby. Tak naprawdę, bez całej cywilizacyjnej infrastruktury narciarskiej jesteśmy w stanie cieszyć się niczym nie skrępowana wolnością. Wystarcza nam odpowiednia warstwa białego puchu i… możemy pomykać na swoich nartach. 🙂 A co zrobią „alpejczycy” na swoim sprzęcie jak wyciągi staną. Nic!!!
Myślę, że nie ma co się martwić o niski poziom artykułów w prasie dotyczących narciarstwa… biegowego. Niech piszą, niech dużo piszą , nawet małe bzdurki o sprzęcie za kilka stówek z Alle…drogo. Wbrew pozorom, to ma swoje przełożenie w realu. Co chwilę odnajduję w sieci, że w miejscowości „XYZ” przygotowano trasę biegową. Dwa, trzy, pięć kilometrów. DOBRZE!!!. A jak ktoś nie chce adrenaliny startowej na „Biegu …. ” niech sobie kupi sprzęt typy BC i pomyka leśnymi duktami 🙂 Wrażenia bezcenne a za sprzęt zapłaci kartą ….;). Nie bądźmy biegówkowymi „talibami”. Im nas więcej, tym dla nas lepiej. A nazewnictwo, sprzęt to elementy drugoplanowe. 🙂

... Szklarz

dracono, a może napiszesz tekst o podziale nart biegowych? Dla mnie „biegówki” to po prostu potoczne określenie na narty, które służą do biegania i marszu. Nie ma ścisłej granicy stosowania tego terminu, zwłaszcza, że jak powiedziałem, określenie jest potoczne. nabiegowkach.pl ma służyć wymianie zdań i opinii, a także dzieleniu się wiedzą. Jeśli masz tak szczegółowe informacje, to napisz to w postaci kompletnego artykułu, skorzystają na tym wszyscy.

... dracono

Problem po części generujecie sami próbując zawłaszczyć całą szeroką gamę narciarstwa nordyckiego jednym hasłem „biegówki”. Już kilka moich komentarzy dotyczyło tego zjawiska. Takie ubogie i upraszczające słownictwo buduje świat narciarski czarno-białym z podziałem na zjazdówki i biegówki. A to jest niepoprawny obraz świata. Przykładowo w rodzinie nordyckiej (wolna pięta), do której należą narty biegowe także istnieją zjazdówki, które się używa na przygotowanych trasach z wyciągami. A zaliczanie części typów nart turystycznych z tej rodziny (przede wszystkim XC/BC) do „biegówek” to poważne nieporozumienie. Owe kilkunastoletnie „biegówki” do kupienia na giełdzie za kilkadziesiąt złotych, o których pisze i na które narzeka autor artykułu to tzw. narty touringowe – rekreacyjne/turystyczne biegówki na łatwy teren i ubite trasy. Na tych nartach w rzeczywistości wcale się nie biega tylko chodzi, szura, bądź jeździ. I do tego celu, do lekkiej turystyki i rekreacji, taki sprzęt za takie pieniądze jest zupełnie wystarczający. Natomiast narty do biegania, o które autorowi chodzi to narty w angielskiej nomenklaturze zwane „racing” i te to już owszem wyższy „prów wejścia”. A wracając do początku, „biegówkami” powinny być nazywane tylko te dwa typy nart, które wymieniłem. Biegówki mają swoją reprezentację turystyczną/rekreacyjną i zwie się ona touring. No i na tym koniec. XC/BC i dalej to już nie „biegówki”! Oszczędźcie Nansenowi i Zaruskiego ciągłego przewracania się w grobie ;).

... SQU4D4K

Macie w zupełności rację. Nawet gdybym chciał , to nie wystartuję wszędzie, a przygodę z biegówkami zaczynałem od klasyka. Jakoś nigdy nie zdecydowałem się na start ze względu na brak zarówno techniki jak i możliwości treningu.W ostatnim roku śnieg do jeżdżenia był pewnie z 6-7 dni w mojej okolicy. Przy łyżwie jakąś nadzieją dla mnie jest trening na nartorolkach. Wiele osób z którymi jestem w jakimś kontakcie , robi tak , że jedzie przed wybranymi zawodami na tydzień przed , trenuje i potem startuje. Wy jesteście w trochę uprzywilejowanej sytuacji, bo macie bliziutko do Jakuszyc , czego Wam troszkę zazdroszczę.

nabiegowkach.pl