W sumie łyżwą da się wystartować w więcej niż jednym biegu. Oprócz Biegu Piastów są też m.in. Bieg Gwarków, Salomon Nordic Sunday, Bieg Pabla w Karłowie, Bieg Hetmański w Tomaszowie Lubelskim i kilka innych. Ale to prawda, że coraz częściej organizatorzy kierują się „prawem większości”. Cóż, zawody to produkt, a każdy chce sprzedawać produkt, na który jest największy popyt.
Organizatorzy wychodzą z założenia, że ich bieg jest głównie dla typowych amatorów, stąd preferowany jest styl klasycznym, który biega więcej ludzi i od którego z reguły zaczyna się przygodę z nartami. Stąd tyle biegów klasykiem i tylko jeden łyżwą…
„14. Postanowienia końcowe.
Wiążąca i ostateczna interpretacja niniejszego regulaminu przysługuje wyłącznie organizatorowi BUM.
Organizator zastrzega sobie prawo zmiany programu zawodów bez podania przyczyny ”
Takie postanowienia w regulaminie stawiają mnie zawsze na przegranej pozycji.
To jest banner z zeszłego roku. Przyznam, że nie wiem, czy tegoroczne będzie robiła ta sama agencja. No cóż, nikt nie jest doskonały. Nowoczesne podejście do promocji nie zawsze musi oznaczać też wybranie dobrej agencji reklamowej. Na wszystkim się ciężko znać i czasami trudno ocenić, czy kreacje danej agencji, która przecież specjalizuje się w promocji, są dobre i skuteczne. No bo przecież powinny być. Pewnie z czasem doczekamy się, że promocją biegów narciarskich będą zajmować się najlepsze, renomowane agencje 😉
Jakuszyce to centrum narciarstwa amatorskiego. To, że raz się udało zrobić puchar, nie powinno zasłaniać tej idei. Wolałbym infrastrukturę typu szatnie, parkingi i miejsca noclegowe. A na puchar można postawić trybuny tymczasowe.
Ciekawy, fajny artykuł, pod którym się podpisuję dwoma rękoma, ale nie byłbym sobą, gdybym nie powiedział, ale… Ale po kolei:
1. Co do stadionów, przypomina mi się, jak po mistrzostwach Europy w piłce nożnej w Austrii i Szwajcarii stadiony po prostu rozbierano, zmniejszając je znacznie. Dlatego zgadzam się, że budowanie molocha, który będzie wykorzystywany dwa razy w roku, a jego utrzymanie będzie kosztowało miliony – nie ma sensu!
2. Komercyjne wykorzystywanie obiektu – ok, ale czy przy polskiej mentalności plus naszych drogach, jest na to szansa? Przecież do Jakuszyc prowadzi tylko jedna droga, wielu nie zaryzykuje dojazdu tam na wesele, imprezę integracyjną, że o koncercie nie wspomnę…
3. Codziennie funkcjonowanie obiektu – j.w. – trzeba robić koncerty, imprezy itp. I to często, bo ogrzanie, utrzymanie budynku, będzie drogie.
4. Jestem za tzw. planem awaryjnym – dla codziennego funkcjonowania Polany najważniejsze są nowe parkingi, rozbudowa węzła drogowego, lepsze, ogrzane i oświetlone szatnie, a co najważniejsze więcej tych szatni, lepiej oznakowane i ogrodzone trasy, miejsce na przenośne trybuny na zawody, rolkostrada, nowa strzelnica biathlonowa. To pozwoli organizować zawody, nawet PŚ, bo jak wspomina Dariusz Serafin, Szwajcarzy potrafią zbudować miasteczko na czas zawodów i je rozebrać i jest ok. Ta sama nacja tak buduje nawet wielkie festyny, widziałem kiedyś zdjęcia, jak Szwajcarzy budują w tydzień nowe miasto na trwający tydzień festiwal, a potem wszystko rozbierają…
5. No i jest ale, w formie pytania: Ale czy jeżeli nie zaczniemy robić czegokolwiek, to za kilka lat nie zabiorą nam Pucharu Świata, Worldloppet i innych prestiżowych imprez z Polany, które jakby nie patrzeć wpływają na promocję Polany?
W sumie łyżwą da się wystartować w więcej niż jednym biegu. Oprócz Biegu Piastów są też m.in. Bieg Gwarków, Salomon Nordic Sunday, Bieg Pabla w Karłowie, Bieg Hetmański w Tomaszowie Lubelskim i kilka innych. Ale to prawda, że coraz częściej organizatorzy kierują się „prawem większości”. Cóż, zawody to produkt, a każdy chce sprzedawać produkt, na który jest największy popyt.
Organizatorzy wychodzą z założenia, że ich bieg jest głównie dla typowych amatorów, stąd preferowany jest styl klasycznym, który biega więcej ludzi i od którego z reguły zaczyna się przygodę z nartami. Stąd tyle biegów klasykiem i tylko jeden łyżwą…
Takie życie. 🙂 , gorzej bo łyżwa tylko na 5 km . 🙁
„14. Postanowienia końcowe.
Wiążąca i ostateczna interpretacja niniejszego regulaminu przysługuje wyłącznie organizatorowi BUM.
Organizator zastrzega sobie prawo zmiany programu zawodów bez podania przyczyny ”
Takie postanowienia w regulaminie stawiają mnie zawsze na przegranej pozycji.
To jest banner z zeszłego roku. Przyznam, że nie wiem, czy tegoroczne będzie robiła ta sama agencja. No cóż, nikt nie jest doskonały. Nowoczesne podejście do promocji nie zawsze musi oznaczać też wybranie dobrej agencji reklamowej. Na wszystkim się ciężko znać i czasami trudno ocenić, czy kreacje danej agencji, która przecież specjalizuje się w promocji, są dobre i skuteczne. No bo przecież powinny być. Pewnie z czasem doczekamy się, że promocją biegów narciarskich będą zajmować się najlepsze, renomowane agencje 😉
Miejmy nadzieję, że ten nieczytelny i przeładowany baner na ulicach Duszników to nie jest jeszcze dzieło tej specjalistycznej agencji? 🙂
Nie tylko stadiony we Wrocławiu, Gdańsku, Poznaniu i Warszawie. Jest jeszcze tor kolarski w Pruszkowie http://www.rp.pl/artykul/69745,830029-Tor-kolarski-w-Pruszkowie—bankrut-klasy-swiatowej.html?p=1 Mamy obiekty sportowe klasy światowej. Może Hotel Gołębiewski na Jakuszycach?
Jak na zamówienie, na Onecie pojawił się artykuł o skoczniach narciarskich http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/podhale/wielka-krokiew-umiera,1,5271096,region-wiadomosc.html Wielka Krokiew ginie, bo taniej jest w Wiśle. Pewnie jak powstanie ośrodek na Jakuszycach „tylko dla kadry”, to amatorzy pojadą do Dusznik ;)))
Jakuszyce to centrum narciarstwa amatorskiego. To, że raz się udało zrobić puchar, nie powinno zasłaniać tej idei. Wolałbym infrastrukturę typu szatnie, parkingi i miejsca noclegowe. A na puchar można postawić trybuny tymczasowe.
Ciekawy, fajny artykuł, pod którym się podpisuję dwoma rękoma, ale nie byłbym sobą, gdybym nie powiedział, ale… Ale po kolei:
1. Co do stadionów, przypomina mi się, jak po mistrzostwach Europy w piłce nożnej w Austrii i Szwajcarii stadiony po prostu rozbierano, zmniejszając je znacznie. Dlatego zgadzam się, że budowanie molocha, który będzie wykorzystywany dwa razy w roku, a jego utrzymanie będzie kosztowało miliony – nie ma sensu!
2. Komercyjne wykorzystywanie obiektu – ok, ale czy przy polskiej mentalności plus naszych drogach, jest na to szansa? Przecież do Jakuszyc prowadzi tylko jedna droga, wielu nie zaryzykuje dojazdu tam na wesele, imprezę integracyjną, że o koncercie nie wspomnę…
3. Codziennie funkcjonowanie obiektu – j.w. – trzeba robić koncerty, imprezy itp. I to często, bo ogrzanie, utrzymanie budynku, będzie drogie.
4. Jestem za tzw. planem awaryjnym – dla codziennego funkcjonowania Polany najważniejsze są nowe parkingi, rozbudowa węzła drogowego, lepsze, ogrzane i oświetlone szatnie, a co najważniejsze więcej tych szatni, lepiej oznakowane i ogrodzone trasy, miejsce na przenośne trybuny na zawody, rolkostrada, nowa strzelnica biathlonowa. To pozwoli organizować zawody, nawet PŚ, bo jak wspomina Dariusz Serafin, Szwajcarzy potrafią zbudować miasteczko na czas zawodów i je rozebrać i jest ok. Ta sama nacja tak buduje nawet wielkie festyny, widziałem kiedyś zdjęcia, jak Szwajcarzy budują w tydzień nowe miasto na trwający tydzień festiwal, a potem wszystko rozbierają…
5. No i jest ale, w formie pytania: Ale czy jeżeli nie zaczniemy robić czegokolwiek, to za kilka lat nie zabiorą nam Pucharu Świata, Worldloppet i innych prestiżowych imprez z Polany, które jakby nie patrzeć wpływają na promocję Polany?