nabiegowkach.pl > Użytkownik

Michał Rolski

Obraz banneru użytkownika
Avatar użytkownika
  • Michał Rolski

Otrzymane komentarze

... mamut9

hmm…ciekawe, tylko mnie samochód służy za szatnię i przebieralnię,nie wyobrażam sobie powrotu w przemoczonym ubraniu po całodziennym bieganiu do JG,
a i samochód należy zostawić na strzeżonym parkingu. Ciekawe jak ze śniegiem w Kotlinie Kłodzkiej i na Morawach ?

... Tomasz Hucał

Słuchajcie Michała! Bardzo mądrze prawi! My z zoną zostawiamy auto w Jeleniej u teściów i jedziemy do Jakuszyc szynobusem! A co do biegania w weekend to należy jeszcze pamiętać o wyborze tras adekwatnych do naszych umiejętności. Nie polecam np. na pierwszy raz biegania po Samolocie, dla tych, którzy nie potrafią za dobrze zjeżdżać…

... maiesky

Witam
W SNS wystartowałem po raz pierwszy w ostatnich dwóch rundach minionego sezonu, tuż po moim pierwszym pobycie w Jakuszycach. Pierwszy kontakt ze stacją-Jakuszyce miałem za sobą jeszcze przed przygodą z zawodami i to co mnie uderzyło, zachwyciło, to ciepła, rodzinna atmosfera. Każdy gość jest poważnie traktowany i dostaje pomocną dłoń. Tym chętniej wróciłem tam latem na rower i wracać będę. Stacja jest jak dom.
Opłata. 40zł dla dorosłych to nie jest dużo, biegówki to nie jest tani sport i na nasze hobby wydajemy nieporównywalnie więcej. Dla osób takich jak ja- dojeżdżających z drugiego końca kraju zmartwieniem jest koszt dojazdu i czas, a nie wpisowe. Muszę hobby pogodzić z pracą i rodziną. Spójrzmy na sprawę wpisowego inaczej- dzięki opłacie pozwalamy się utrzymać tej imprezie i możemy się spotkać, wspólnie rywalizować dostając profesjonany pomiar czasu czy korzystać z przygotowanych tras, opiekę medyczną itd, a po biegu wspaniałą (o tak!) herbatkę. Dla mnie informacja o rekordzie frekwencji na pierwszej, tegorocznej rundzie to wspaniała nagroda dla organizatorów. To im się należy za ciężką pracę. To są owoce ich cierpliwych działań. Ich radość jest moją radością. Bez nich nie byłoby SNS. O sponsorów nie jest łatwo w kraju, w którym znajomość biegówek kończy się na wiedzy o Justynie Kowalczyk. To nie Skandynawia, gdzie ten sport jest rodzinnym zajęciem.
Nie wiem, czy w tym sezonie uda mi się wziąść udział we wszystkich rundach- niestety proza życia, ale napiszę „Do zobaczenia”.

... Lydia

Mamut9 – to jest nas już dwoje 🙂 Wiem z pewnego źródła, że Jakub Mroziński opracowuje analogiczny plan dla chętnych na 26 km CT, miejmy nadzieję, że wkrótce pojawi się na portalu

... mamut9

Panie Jakubie! przydałby sie taki plan dla osób które chcą przebiec dystans 10km lub 25 technika klasyczną na najblizszym Biegu Piastów w marcu 2012

... onewaykije

Tak ja jeździłem cały czas z wolną piętą. Tam jest tak regulacja wzniosu. Miałem na sobie delikatne buty do biegania. Raczej polecam takie trochę mocniejsze obuwie sportowe wtedy paski trzymające stopę nie miażdzą tak buta i stopy. Takie zwykłe skórzane adidasy powinny być ok. Trzeba tez zwrócić uwagę żeby buty nie miały takiego rantu z tyłu jak moje. Zamieniłem tez paski, zapięcie przednie było od lewej a to na środku stopu od prawej wtedy bardziej symetrycznie trzymało stopę ( tu na zdjeciu powyżej testujący ma zapięcie paska od tej samej strony)
Jeździłem w długich podkolanówkach tak że nie mam żadnych obtarć. Ta część która trzyma łydkę jest wygodna – dwie szerokie poduchy od strony łydki i golenia. Można nimi suwać wkoło tak żeby znaleźć optymalne miejsce podparcia. Dodatkowo nie ma potrzeby zapinania tego elementu bardzo mocno. Fajny jest ten cantig czyli możliwość ustawienia kąta do nogi.

... SQU4D4K

A czy na tych ścieżkach szutrowych też jeździłeś z ruchomą piętą ? I jak z paskami , czy też jak testujący miałeś jakieś otarcia?

... onewaykije

Witam!
Miałem przyjemność przetestować sobie te nartorolki dzisiaj przez kilka godzin. Moje spostrzeżenia pokrywają się z opiniami „testerów”. Szczerze byłem sceptycznie nastawiony do tego typu wynalazków. Regularnie używam treningowych nartorolek One Way w wersji 7 slow. Pierwsze wrażenie po wyjęciu Twinów z pudełka potwierdzało moje obawy: duża waga nartorolek, mnóstwo plastikowych elementów do regulacji. Sporo czasu zajęło prawidłowe wyregulowanie wszystkich pasków, zaczepów oraz ustawienie długości pod butem. Fakt, że robimy to tylko raz i potem zakładanie idzie dość sprawnie. Potem miłe rozczarowanie w czasie pierwszej jazdy. Zacząłem od asfaltu. Łożyska są dość szybkie i przemieszczanie się łyżwą ( jednokrok i dwukrok) wychodzi bardzo lekko. Pozycja jest stabilna i co dziwne zupełnie nie czuć dużej wagi rolek. Oczywiście ustawiłem opcję z unoszeniem piety do góry. Gorzej jest techniką klasyczną i tu raczej nie polecam tego stosować do treningu symulacyjnego – technika jest mocno wypaczona. Potem wjechałem na polną ścieżkę leśną( twarda, bita lekko piaszczysta). Jazda wymaga większej uwagi ale rolki przemieszczają się dość dziarsko. Pościgałem się trochę z rowerzystami. Drobne kamyki i liście gałązki nie stanowią przeszkody. Trzeba jedynie uważać na miejsca rozmiękłe (błoto) albo bardzo piaszczyste. Rolki natychmiast łapią podłoże i można się wywrócić. Ja używałem rolek z zainstalowanymi osłonami kółek i czasem lubi tam się wkręcić liść albo patyk.
Ogólnie uważam, że jest to dość sprytne rozwiązanie dla amatorów do letniego treningu narciarskiego ewentualnie jako narzędzie treningowe. Polecam szczególnie osobom które nie mają dostępu do ścieżek rolkowych. Jak wspomniałem łożyska są dość szybkie i nawet osoby nieprzygotowane fizycznie oraz ze słabszą techniką mogą mieć frajdę z używania tego sprzętu.
Pozostaje wątpliwość odnośnie trwałości elementów plastikowych – paski pompki etc…

Paweł Rzeszut

... Matek

Dziękuję za ciekawą recenzję. Nie ukrywam, że takiej szczegółowej recenzji brakowało w polskim internecie. Martwi mnie trochę ta wyższa waga rolek, co przy tej ilości dodatkowych „extrasów” w twinach trochę ją podnosi. Może też uda mi się potestować niedługo twiny, to postaram się porównać do V07, i spojrzeć na nie bardziej z pozycji amatora który używa ich głównie do jazdy rekreacyjnej.

... Michał Rolski

Jeśli chodzi o wiązania, to są identyczne jak VX Solo. Tu się nic nie zmienia. Testowaliśmy równocześnie Solo i Twin więc te bolesności były spowodowane jazdą na obu odmianach. Później, gdy jeździłem tylko na Twinach, to zakładałem długie spodnie. Noga bolała, ale nie była obtarta. Ostatnio zakładam też na łydki opaski frotowe, które są przeznaczone do noszenia na nadgarstkach, aby ocierać pot. To pomaga.

Co do jazdy stylem klasycznym, to w terenie będzie ciężko. Żeby się dało jechać klasykiem, trzeba szybko oderwać tylną nogę i ciężar przenieść na przednią. Do pokonywania trudnych terenów raczej trzeba „kroczyć”, nie jechać, trzymając obie rolki przywarte do podłoża. Wówczas się łatwiej przejdzie (pokona odcinek), ale tu nie ma mowy o „jeździe klasykiem”.

nabiegowkach.pl