Nie ukrywam, że z większą niecierpliwością czekam na test VXtwin niż solo, ale i tak fajnie, że pojawił się test „solówek”. Zastanawiałem się czy warto przechodzić ze zwykłych skajków na solówki lub twiny, ale jak na razie chyba nie warto (przynajmniej na solo). W zwykłych błotniki też mam, także wizualnie chyba dużej różnicy nie ma. Może i te paski zbyt profesjonalnego wrażenia nie robią, ale się sprawdzają w praktyce. A skoro te wiązania okazały się tak skomplikowane to, przy dość sporej jednak różnicy cenowej w stosunku do 120ek, to chyba szału na nie nie będzie ;). No nic, czekamy na publikację testu VXtwin.
Ja w tym roku już pewnie 900(ponad 600 udokumentowanych na GPS) i też bez obtarć i urazów.Jedną oponę wymieniłem, a inne pozamieniałem stronami, bo się jednostronnie pozcierały. Polecam też co jakiś czas spuścić całkowicie powietrze i ułożyć dętkę, to wtedy nie będą się robić takie dziwne pęcherze na oponie, co dalej powoduje nierównomierne ścieranie gumy na oponie.
Paski w zasadzie też już mam do wymiany, ale nie od tarcia z podłożem, a raczej od metalowych części mocujących pasek. Raz pękła mi taka śmieszna podkładka pod motylkiem utalającym pochylenie na boki.
Ale to jest nic. Najdroższe i tak jest wsadzenie kijka w studzienkę i złamanie go. Niestety jak słyszę , bardzo wielu skikowców tego doświadczyło – ja również. 🙂
a ja zrobiłem w lecie na skike 700 km.bez obtarć oraz innych urazów,nawet w największe upały.Skike to jest TO !!!
Najlepszy sprzęt rekreacyjno-treningowy jaki znam.
A ja uważam, że najlepsze do treningu są… biegówki 😉 A tak na poważnie, to trudno się porównuje hulajnogę do nartorolek, czy innego treningu. Zauważcie, że hulajnoga pomaga w przygotowaniu ogólnym, a nartorolki to narzędzie treningu specyficznego. Jeśli chcemy się dobrze przygotować do sezonu, nie można tylko jeździć na nartorolkach.
Ja też raczej pozostanę przy rolkach terenowych . Ale dobrze wiedzieć , że jest coś takiego. Do niedawna nie wiedziałem , że są skike i nordic powerslide , a teraz jeżdżę na nich. Może przyjdzie czas na hulajnogę. 🙂
HIPI, z ten tekst to na razie wstęp. Wiele informacji praktycznych jeszcze z tego nie wyciągniesz. Niedługo pojawią się kolejne artykuły o treningu. Razem powinny dać jakieś głębsze pojęcie o charakterze całorocznego treningu.
Coś dla mnie.Jako amator bez teoretycznego doświadczenia spróbuję skorzystać z tego przykładu treningu.Na pewno nie w całości ale będę się opierał na założeniach tu przedstawionych.Jak wyjdzie w praktyce i czy będę miał siły zmusić się do wysiłku/po 50-tce/to zobaczę. Po świętach wrócę do artykułu i dokładnie sobie rozplanuję choć wędkarstwo i małe piwko może wszysto przekreślić.Ale myśl o nowym sezonie i poprawieniu wyników na zawodach mnie nie opuszcza.No to tyle -BAY
W komentarzu nie pisałam nigdzie,że polecam jazdę
nartorolkami do pracy !
Ja w ogóle nie pisałam o nartorolkach tylko o rolkach
terenowych tzw.nordic skating!
Widać nie rozróżniasz tych sprzętów .
Jazda na rolce terenowej nie wymaga poruszania się
po chodnikach i nie wiąże się z możliwością uszkadzania
przechodniów .
Propozycja treningu na hulajnodze przed sezonem zimowym
zwyczajnie mnie nie zachwyciła i uzasadniłam dlaczego.
Ale to przecież tylko moje zdanie i mam nadzieję, że odezwą
się biegacze,którzy zechcą nabyć hulajnogi i na nich
trenować .
gratuluję artykułu i pozdrawiam
Nie ukrywam, że z większą niecierpliwością czekam na test VXtwin niż solo, ale i tak fajnie, że pojawił się test „solówek”. Zastanawiałem się czy warto przechodzić ze zwykłych skajków na solówki lub twiny, ale jak na razie chyba nie warto (przynajmniej na solo). W zwykłych błotniki też mam, także wizualnie chyba dużej różnicy nie ma. Może i te paski zbyt profesjonalnego wrażenia nie robią, ale się sprawdzają w praktyce. A skoro te wiązania okazały się tak skomplikowane to, przy dość sporej jednak różnicy cenowej w stosunku do 120ek, to chyba szału na nie nie będzie ;). No nic, czekamy na publikację testu VXtwin.
Ja w tym roku już pewnie 900(ponad 600 udokumentowanych na GPS) i też bez obtarć i urazów.Jedną oponę wymieniłem, a inne pozamieniałem stronami, bo się jednostronnie pozcierały. Polecam też co jakiś czas spuścić całkowicie powietrze i ułożyć dętkę, to wtedy nie będą się robić takie dziwne pęcherze na oponie, co dalej powoduje nierównomierne ścieranie gumy na oponie.
Paski w zasadzie też już mam do wymiany, ale nie od tarcia z podłożem, a raczej od metalowych części mocujących pasek. Raz pękła mi taka śmieszna podkładka pod motylkiem utalającym pochylenie na boki.
Ale to jest nic. Najdroższe i tak jest wsadzenie kijka w studzienkę i złamanie go. Niestety jak słyszę , bardzo wielu skikowców tego doświadczyło – ja również. 🙂
a ja zrobiłem w lecie na skike 700 km.bez obtarć oraz innych urazów,nawet w największe upały.Skike to jest TO !!!
Najlepszy sprzęt rekreacyjno-treningowy jaki znam.
A ja uważam, że najlepsze do treningu są… biegówki 😉 A tak na poważnie, to trudno się porównuje hulajnogę do nartorolek, czy innego treningu. Zauważcie, że hulajnoga pomaga w przygotowaniu ogólnym, a nartorolki to narzędzie treningu specyficznego. Jeśli chcemy się dobrze przygotować do sezonu, nie można tylko jeździć na nartorolkach.
Ja też raczej pozostanę przy rolkach terenowych . Ale dobrze wiedzieć , że jest coś takiego. Do niedawna nie wiedziałem , że są skike i nordic powerslide , a teraz jeżdżę na nich. Może przyjdzie czas na hulajnogę. 🙂
Nie mogę doczekać się dalszego ciągu, bardziej konkretnych wskazówek.
Choć i ten artykuł jest bardzo dobry i pomocny.
Świetnie, że autor podjął się tego ważnego tematu. Z niecierpliwością czekam na kolejne części. Brawo!
HIPI, z ten tekst to na razie wstęp. Wiele informacji praktycznych jeszcze z tego nie wyciągniesz. Niedługo pojawią się kolejne artykuły o treningu. Razem powinny dać jakieś głębsze pojęcie o charakterze całorocznego treningu.
Coś dla mnie.Jako amator bez teoretycznego doświadczenia spróbuję skorzystać z tego przykładu treningu.Na pewno nie w całości ale będę się opierał na założeniach tu przedstawionych.Jak wyjdzie w praktyce i czy będę miał siły zmusić się do wysiłku/po 50-tce/to zobaczę. Po świętach wrócę do artykułu i dokładnie sobie rozplanuję choć wędkarstwo i małe piwko może wszysto przekreślić.Ale myśl o nowym sezonie i poprawieniu wyników na zawodach mnie nie opuszcza.No to tyle -BAY
W komentarzu nie pisałam nigdzie,że polecam jazdę
nartorolkami do pracy !
Ja w ogóle nie pisałam o nartorolkach tylko o rolkach
terenowych tzw.nordic skating!
Widać nie rozróżniasz tych sprzętów .
Jazda na rolce terenowej nie wymaga poruszania się
po chodnikach i nie wiąże się z możliwością uszkadzania
przechodniów .
Propozycja treningu na hulajnodze przed sezonem zimowym
zwyczajnie mnie nie zachwyciła i uzasadniłam dlaczego.
Ale to przecież tylko moje zdanie i mam nadzieję, że odezwą
się biegacze,którzy zechcą nabyć hulajnogi i na nich
trenować .
gratuluję artykułu i pozdrawiam