Vexa Rossignol Swenor Marwe Ski Way SPINE SkiGo

Julia Czepałowa: Ikona brudem przykryta

opublikowano: 04 sierpnia 2013 autor: Michał Chmielewski
Przez kilka długich lat na szczycie. Z osiągnięciami, które na pewno kwalifikują ją do miana ikony narciarstwa biegowego. Ile jednak było w nich talentu, a ile medycyny?
Ikony Narciarstwa BiegowegoArtykuł opublikowany w cyklu nabiegowkach.pl - Ikony Narciarstwa Biegowego

Ciężko jest w dzisiejszych czasach podziwiać sport. Co chwilę gdzieś na świecie okazuje się, że zawodnik, którego doceniamy, wygrywał pod wpływem niedozwolonych środków. Jak kibic miałby wybaczyć takie oszustwa? Przecież teraźniejszy sport to już nie duma z noszenia godła na piersi, ale pieniądz, który spływa na konto po zwycięstwie. Im więcej zwycięstw, tym sponsorzy chętniej dosyłają na owe konto kolejne premie. To po prostu biznes. A biznes czysty nie jest. Kiedy sport był jeszcze amatorski, rzadko komu przychodziło do głowy sięgać po wspomagacze. Jak jest dziś? Dziś wokół zawodnika aż roi się od lekarzy i farmaceutów. Żeby był zdrowy - pomyśleć można. Nieprawda. Bierze większość, ale złapać dają się ci, których lekarze nie potrafią skutecznie tego zamaskować.

Jak pisać o Julii Czepałowej? Czy to ikona? Na pewno, w końcu nikt jej medali nie odebrał. Ale czy godna podziwu? Możliwe, jeśli triumfy ważą więcej niż porażki. Czy godna naśladowania? Przecież urodzona w Komsomolsku narciarka nie sięgnęła po erytropoetynę nieumyślnie. A może warto przebaczyć? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.

Ojciec pokazał narty

Reprezentantka Rosji urodziła się 23 grudnia 1976 roku na terenie ówczesnego ZSRR. Jak wspomina na swojej stronie internetowej: rodzice bardzo szybko zdali sobie sprawę, że jestem pewna swojej przyszłości. Moim powołaniem był sport. Narty włożyłam, kiedy tylko zaczęłam chodzić. We wszystkim wspierał mnie ojciec Anatolij, który był wówczas trenerem kadry juniorów. Absolwent Chabarowskiego Instytutu Kultury Fizycznej Anatolij Czepałow, aby zdobyć pieniądze na szkolenia córki, sprzedał swój samochód.

Nikt do nart Julii nie przymuszał. Zanim ostatecznie na nie postawiła, próbowała swoich sił także w pływaniu, gimnastyce czy... piłce nożnej. - Szczerze mówiąc, sama nie wiem, dlaczego zaczęłam ją kopać. Krótko to trwało, choć kiedyś kochałam i piłkę, i hokej. Teraz jak ktoś ogląda mecz, wychodzę z pokoju - żartowała Czepałowa.

Od juniorskich tytułów do powołania na igrzyska

Filigranowa zawodniczka nie bez problemów przebijała się do kadry, jednak kiedy pojawiała się szansa, zwykle ją wykorzystywała. W zawodach zadebiutowała w wieku dziesięciu lat, a w Pucharze Świata w wieku dziewiętnastu. Było to w fińskim Vuokatti, w którym 25 listopada 1995 roku w biegu na 5 km zajęła 40. lokatę. W latach 1993-1996 z powodzeniem uczestniczyła w juniorskich Mistrzostwach Świata. Od Harrachova (1993) do Asiago (1996) za każdym razem zdobywała co najmniej jeden medal. Łącznie było ich pięć, z czego trzy ze złota.

Przez trzy lata po debiucie w zawodach najwyższej czepałowa 1 rangi Czepałowa tułała się w trzecich i czwartych dziesiątkach. Przełom nastąpił pod ogromną presją. Na miesiąc przed Igrzyskami w Nagano wciąż nie było wiadomo, kto zostanie powołany do reprezentacji. Ze względu na trening indywidualny i bardzo „zachodnie" podejście do szkolenia, Julia wraz z tatą nie była zbyt lubiana w środowisku. Część osób nie mogła pogodzić się z faktem, iż Anatolij postawił na trening indywidualny za granicą.

Jak przypominała tamte wydarzenia w jednym z wywiadów, w drużynie od dawna było zajętych pięć miejsc. O szóste musiałam stoczyć desperacką walkę z dwiema innymi zawodniczkami. Wszystko wyjaśnić miał ostatni wyścig w Kawgołowie. Julia tak bardzo chciała pojechać do Nagano, że nie tylko po raz pierwszy stanęła na podium Pucharu, ale również go wygrała. Choć działacze mieli w gardle wielką gulę, nie mieli wyjścia - Czepałowa włożyła olimpijski uniform.

Julię dzieci "wykończyły"

Miłośniczka wakeboardu i gry w backgammon na pokład samolotu do Japonii weszła bardzo zestresowana. Nic w tym dziwnego - ciężko wywalczony olimpijski debiut musiał odcisnąć ślad na psychice. Był on na tyle wyraźny, że będąca w znakomitej formie biegaczka, w biegu na 5 km "klasykiem" uplasowała się dopiero na 13. pozycji. Dopiero, choć patrząc na jej poprzednie wyniki, był to i tak satysfakcjonujący rezultat. Dwa dni później, w biegu pościgowym, osiągnęła szczyt swoich możliwości zajmując doskonałe, szóste miejsce. Po ponad tygodniu odpoczynku Julia Czepałowa dokonała rzeczy niebywałej - w wieku 21 lat, na najdłuższym damskim dystansie, pokazała plecy całemu narciarskiemu światu. Złoty medal olimpijski na zawsze zamknął usta krytykom i niedowiarkom. Piękny sezon zakończyła w dziesiątce klasyfikacji generalnej.

Dwa następne sezony to powrót do przeciętności. Złota medalistka m.in. nie dostała powołania na MŚ w Ramsau, a na pucharowym podium stawała zaledwie pięć razy (bilans 3-0-2). Dopiero rok 2001 przywrócił Julii pewność siebie. Z siedmioma triumfami w poszczególnych biegach, z dorobkiem 1106 pkt. sięgnęła po Kryształową Kulę. Do triumfu w "generalce" Czepałowa dołożyła jeszcze dwie śnieżynki FIS z Lahti - złotą za sztafetę i brąz za rywalizację w sprincie. Choć najlepsza zawodniczka świata długo napawała się sukcesem, nie przeszkodziło jej to w przygotowaniach do sezonu olimpijskiego. Przed Salt Lake City na podium stanęła tylko trzy razy, jednak po raz drugi na imprezie docelowej pokazała chart ducha. Znad Słonego Jeziora przywiozła komplet medali, stając się jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek imprezy.

Przyciemnij tło

Sezon kolejnych mistrzostw Czepałowa spędziła na noszeniu i pielęgnowaniu pierwszej córki, która urodziła się w samym środku trwającego sezonu. Kolejny rok to dwa zwycięstwa i 12. lokata w całym cyklu. Powrót do formy miał nastąpić w Oberstdorfie. Mimo średnio udanego początku sezonu Czepałowa trzeci raz pokazała ogromną siłę i wolę walki. Złoto za bieg łączony, dwa srebra za sztafetę i 10 km "łyżwą", a także brąz za sprint drużynowy pozwoliły jej z zawodniczki utalentowanej stać się początkującą ikoną narciarstwa biegowego. Obok absolutnie rewelacynej wówczas Marit Bjoergen, Rosjanka uznana została jedną z największych wygranych tamtych zawodów.

Choć Igrzyska w Turynie rozpoczynały się dopiero 10 lutego 2006, forma, jaką zaprezentowała narciarka na inaugurację sezonu nie napawała optymizmem. W Düsseldorfie okazała się być dopiero 36. sprinterką, niewiele lepiej było też w Beitostølen. Dopiero w drugim starcie w Kuusamo stanęła na podium po biegu na "dziesiątkę" techniką łyżwową. Cały okres przed Igrzyskami Czepałowa "ciułała" punkty w nadziei, że ponownie uda się jej we właściwym momencie dogonić czołówkę. Anatolij Czepałow wiedział, co zrobić - w Pragelato, gdzie odbywały się konkurencje narciarstwa klasycznego, jego córka znów odbierała gratulacje. Najpierw drużyna okazała się bezkonkurencyjna w sztafecie, a sześć dni później, w biegu na 30 km, Julia ustąpiła tylko Kateřinie Neumannovej.

Kolejna ciąża niestety pogrążyła zawodniczkę w kryzysie. czepałowa 2 Znów ominęła ją walka o medale MŚ (tym razem w Sapporo), a po powrocie na trasy w lutym 2008 roku tylko się skompromitowała. Lokaty w piątej, a nawet siódmej (!) dziesiątce trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej po prostu nie przystoją. Sezon 2008/09 miał być przełomowy. Miał być i był - na początku nowego roku Czepałową złapano na dopingu. Choć dokończyła sezon, to wyniki zostały anulowane. Do Pucharu Świata więcej nie wróciła.

Odeszła w niesławie

W trakcie sezonu 2008/09 podczas pucharowych zmagań w Val di Fiemme wykryto u Czepałowej zbyt dużą dawkę niedozwolonej w organizmie sportowców erytropoetyny (EPO). Hormon prowadzi do zwiększenia produkcji erytrocytów we krwi, a co za tym idzie - do szybszego transportu tlenu. Jest to jeden z najczęściej używanych środków dopingujących wśród przedstawicieli konkurencji wytrzymałościowych. Decyzję o zawieszeniu Czepałowej ogłoszono 23 grudnia 2009, a więc... w dniu jej 33. urodzin.

- Codziennie zażywam tabletki, gdyż mam problemy ze śledzioną. Być może właśnie one zawierają EPO. Nigdy nie stosowałam dopingu i jestem pewna, że wszystkie pozostałe rosyjskie dziewczyny też tego nie robiły. Jesteśmy poza tym wszystkim - wyjaśniała dodając, że ścigający dopingowiczów uwzięli się na Rosjan. Nikogo nie powinna dziwić postawa zawodniczki, ponieważ znakomita większość przyłapanych broni się przed oskarżeniami za pomocą niebanalnych metod. Czepałowa po ogłoszeniu zawieszenia postanowiła zakończyć karierę sportową. W międzyczasie protestowała, odwoływała się, a także oskarżała WADA (Światową Agencję Antydopingową) o manipulację i nieprzestrzeganie praw człowieka. Pisała też list wyjaśniający do szefa MKOl, Jacquesa Rogge'a.

Snow Princess zaangażowaną matką

Chepalova w Rosji uchodzi za piękną kobietę. Choć czepałowa 4 gusta są różne, zawodniczka po igrzyskach w Salt Lake City ogłoszona została najpiękniejszą ich uczestniczką. Bardzo chętnie bierze udział w licznych sesjach fotograficznych, które zdobią m.in. jej stronę internetową. Co ciekawe, Julia nie ma też ograniczeń w sferze prywatnej - decydowała się w przeszłości na sesje rozbierane.

Potocznie nazywana przez kibiców "Snow Princess" w trakcie kariery urodziła dwójkę dzieci. Córki Olesję i Wazilinę różnią 4 lata. - Kiedy tylko wyjeżdżam z domu, nie mija nawet doba, a ja już tęsknię. Wyobrażacie sobie, ile ja razy dzwonię, jak jestem na obozach? To piękne, gdy mogę pójść z dzieckiem do szkoły, przedszkola, opowiadać o nartach, czy zachęcać, żeby same spróbowały sportu - mówiła Czepałowa.

Julia Czepałowa ikoną jest tylko na papierze. Wygrała w sporcie wiele, wiele też przegrała, ale w trudnych sytuacjach potrafiła pokazać na trasie charakter. Poza nią niestety już nie. Oczywiście można mieć chorą śledzionę. Ale w chwili, gdy osiąga się tak marne wyniki, łatwiej sięgnąć po coś, co je poprawi. Wszystkie cudowne zwycięstwa i radość rosyjskich kibiców zostały przyćmione przez zachowanie niegodne trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej. Być może kiedyś przyjdzie jej czas na refleksję.

zaktualizowano sobota, 03 sierpnia 2013 17:23
Oceń artykuł
(0 głosów)
Michał Chmielewski

Michał Chmielewski

Dziennikarz sportowy specjalizujący się w narciarstwie klasycznym. Niestety nie udało mu się być najlepszym na polu sportowym - wiele lat spędzonych przy skoku o tyczce nie przyniosło upragnionego medalu Mistrzostw Polski. Wieloletni narciarz i zjazdowiec nawrócony na biegówki. Współtwórca cyklu "Polska biega na biegówkach" w Gazecie Wyborczej. Ze spikerskim i radiowym doświadczeniem stara się nieść najlepsze informacje i opinie.

Komentarze (0)
↑ pomniejsz okienko | ↓ powiększ okienko

busy

Społeczność na biegówkach

  • artykuły użytkowników

lubią nas