Linia startu
Wycieczkę rozpoczynamy na skraju Polany Jakuszyckiej, tuż przy masztach anten telefonii GSM. Do miejsca, w którym założymy narty, mamy tylko kilka kroków z przystanku kolejowego Jakuszyce. Tuż obok, naprzeciwko ośrodka Biathlon, mieści się też duży parking mogący pomieścić sporą liczbę samochodów. W okolicy ośrodka Biathlon można znaleźć co najmniej trzy wypożyczalnie sprzętu biegowego.
Załóżmy narty po przejściu torów kolejowych - szkoda sprzętu na szuranie po przejeździe. Narty przypięte? Kierujemy się na wprost, prostopadle do torów kolejowych, tak aby po lewej stronie minąć potężny maszt nadajnika GSM.
Rozgrzewka
Nie ubieraj się za ciepło, bo przez pierwsze 1300 metrów czeka cię intensywny wysiłek. Przed tobą jeden z bardziej stromych podbiegów na jakuszyckich trasach, który przyjdzie ci pokonać. Tu można się dobrze rozgrzać. 
Gdy pokonasz 4 zakręty (na przemian dwa w prawo i dwa w lewo), staniesz na szczycie wzniesienia o ciekawej nazwie "Samolot" (980 m n.p.m). Szczyt Samolotu to także skrzyżowanie dróg, tu przecinają się trasy, jedna z nich prowadzi m.in. do Cichej Równi. Nas interesuje kierunek na wprost.
Nagroda
Po ciężkiej pracy należy się nagroda. Czas na schłodzenie organizmu. Przyda się odzież z membraną przeciwwiatrową. Nie, na Samolocie aż tak nie wieje, jest porośnięty gęstym lasem, a drzewa stanowią dobrą zasłonę przed wietrzyskiem. Czeka cię natomiast długi na 3 km zjazd. Teraz odpoczniesz na dobre.
Ustaw się w torze do stylu klasycznego, przyjmij opływową pozycję i ruszaj! Cała sztuka to utrzymać się w torze. Głowa do góry, na trasie nie ma zakrętów przez pierwsze 2 km. Zjazd przechodzi łagodnie w teren płaski, gdzie naturalnie wytracisz prędkość. Jeśli nie upadniesz ze strachu, zjedziesz z Samolotu bezpiecznie.
Pozostał nam jeszcze 1 km. Tu pojawiają się już zakręty, a droga nadal prowadzi w dół. Uważaj, jeśli się zbyt mocno rozpędzisz, możesz nie wyrobić na zakrętach.
Mostek
Na końcu zjazdu droga prowadzi do skrzyżowania. Tu należy zmienić kierunek, bo twój szlak się kończy. Skręć w prawo. Po 20 metrach przejedziesz przez mostek. Zaraz za nim skręć w lewo i udaj się drogą wzdłuż strumienia. Tu prawdopodobnie trasa nie będzie wyratrakowana, ale na pewno będzie ślad założony przez turystów.
Po kilkuset metrach dotrzesz do trasy nazywanej "Drogą Elektrowni Turów". Skręć w lewo. Stąd już powinno być widać schronisko Orle, cel twojej wyprawy. Czy wiesz, że jesteś teraz niżej niż Jakuszyce? Niezależnie, którą trasę wybierzesz na drogę powrotną, trzeba będzie się lekko wspiąć aby powrócić do punktu, z którego zaczęliśmy wycieczkę.
Więcej informacji o Górach Izerskich w magazynie Góry Izerskie.
