W niedzielę 27 października 2024 roku w Dolinie Dzikiej Orlicy pomiędzy Górami Bystrzyckimi i Orlickimi odbyły się czesko-polskie zawody na nartorolkach. Niemal wszyscy Polacy wybrali rywalizację na 33 km techniką dowolną. Zwyciężyli: Monika Judka i Grzegorz Legierski.
Dolina Dzikiej Orlicy to jedno z najlepszych miejsc w Polsce do jazdy na nartorolkach. Nie tylko na Dolnym Śląsku. Asfalty rozciągnięte pomiędzy Lasówką, Spaloną i Niemojowem mają rewelacyjne profile. Sporo na nich odcinków płaskich, ale też nie brakuje krótkich, lecz gęsto rozstawionych podbiegów i zjazdów. Co roku trenują tu polskie kadry biegów narciarskich i biathlonu.
W niedzielę 27 października już po raz czwarty czeski Skilauf Team zorganizował na tych terenach wymagający nartorolkowy wyścig. Bieg główny odbywał się na dystansie 50 km techniką klasyczną, w którym wolno było rywalizować na kołach o prędkości wolnej, tzw. trójkach. Bieg na 33 km dowolną techniką rozgrywany był na kołach średnich, dwójkach. Dla młodych sportowców zorganizowano też wyścig pod górę na dystansie 4,6 km techniką dowolną.
W imprezie wzięła udział spora liczba Polaków, którzy w zdecydowanej większości wybrali zawody na krótszym dystansie łyżwą – 2. panie i 12. panów. Tu w klasyfikacji open na 6 miejsc podium, aż 5 zajęli Polacy.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Wygrali: Monika Judka (biegówki.eu) i Grzegorz Legierski (Team Beskidy).
W wyścigu techniką klasyczną wystartowało trzech Polaków. W klasyfikacji mężczyzn do 50 lat miejsce 9. zajął Ryszard Łacek (Team Beskidy). W weteranach (50 lat i więcej) trzeci był Jan Fijak, a czwarty Henryk Gazurek (obaj Team Beskidy).
Pełne wyniki załączamy poniżej.
Polskich sportowców przywykłych do startu w nartorolkowych zawodach w kraju mogła zaskoczyć luźna formuła imprezy. Odbywały się bez rozdawania numerów startowych, na trasach prowadzących w większości po polskiej stronie granicy, ale przy otwartym ruchu pojazdów, który ze względu na sprzyjającą pogodę jak na tę okolicę był nawet całkiem spory. Nie zabrakło natomiast poczęstunku ciepłą zupą, ciastem i piwem po zawodach oraz dekoracji z nagrodami rzeczowymi.