Zawody odbywały się na trasie o długości około 5 km. Rywalizacja prowadzona była dowolną techniką na sprzęcie bez ograniczeń ze startu wspólnego.
Organizator początkowo planował wyścig na trasie dwukrotnie dłuższej. Jednak ze względu na wilgotną i śliską nawierzchnię zrezygnowano ze startu indywidualnego i skrócono dystans.
- Było bardzo ślisko. Planowałem wystartować na startowych, poliuretanowych kołach, ale ostatecznie pobiegłem na gumowych - relacjonował nam Robert po biegu. Wyścig nie należał do łatwych, Robert aby zwyciężyć musiał pokonać m.in. Kacpra Janowskiego z UKS Hubal Białystok.
Serdecznie gratulujemy Robertowi i życzymy, aby systematyczna praca i treningi przynosiły dalsze sukcesy sportowe.