Bieg Gąsieniców

Jeśli Zakopane zwykło nazywać się Zimową Stolicą Polski, nie mogło w nim zabraknąć porządnego biegu na nartach. Impreza co prawda nie weszła do czołówki biegów polskich, ale rywalizacja u stóp Tatr to wystarczająca zachęta do udziału.

Pierwszy Bieg Gąsieniców odbył się w 1976 roku, a więc tej samej zimy co Bieg Piastów. Debiutanckie zawody zorganizowano dla uczczenia 400-lecia istnienia Zakopanego. Na trasach w okolicy Wielkiej Krokwi wystartowały takie sławy, jak Józef Łuszczek czy olimpijczyk z Cortina d’Ampezzo 1956 Stanisław Bukowski. Przez lata Bieg Gąsieniców cieszył się zmienną popularnością. Zdarzały się zawody z udziałem nawet kilkuset osób, jak i takie, w których nie było ich nawet stu. Bywało też, że narciarskie święto przegrywało z pogodą. Dzisiejsze „Gąsienice” to impreza o niezbyt wysokiej frekwencji, choć uroku i bogatej historii jej nie brakuje. W 2010 roku Anna Kiełpińska (ówczesny szef Wydziału Sportu w Zakopanem) stwierdziła, że organizatorzy podejmą starania o dołączenie do Worldloppet.

DOJAZD

Pod Tatry od strony Krakowa dojedziemy Drogą Krajową nr 47, czyli legendarną „Zakopianką”. Jak doskonale wiadomo, podróż nią nie należy do najprzyjemniejszych, gdyż im bliżej celu, tym większy ruch na trasie. W sezonie w samym Zakopanem należy też liczyć się z korkami. Biuro zawodów i sama rywalizacja zorganizowana jest w najbliższym otoczeniu Wielkiej Krokwi.

PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI

Przy planowaniu przyjazdu, koniecznie weźmy poprawkę na „czynnik Zakopianki”. Nigdy nie wiadomo, co może się na niej wydarzyć.
Na bieżąco sprawdzajmy pogodę i komunikaty organizacyjne. Nawet w Zakopanem czasem nie jest biało.
Opłata startowa nie należy do wysokich. W ostatnim czasie była to równowartość 20 zł.
Warto nakłonić do startu żonę lub męża. Dla małżeństw przewidziano osobną kategorię.
Starsi uczestnicy biegną na dystansie krótszym, jednak ambitni seniorzy mogą zgłosić chęć udziału na pełnym dystansie.
Obowiązuje start wspólny.

TRASA

Różnie to w przeszłości bywało z zakopiańskimi trasami. Bieg Gąsieniców organizowano już w pobliżu skoczni narciarskich, w okolicy Białego Potoku, a nawet na Równi Krupowej, czyli w samym sercu miasta! 30. edycja rozegrana została na wymagającej pięciokilometrowej pętli w pobliżu Wielkiej Krokwi. Jakość śniegu była wręcz znakomita. Zwyczajwo wyścigi polegają na wielokrotnym pokonywaniu jednej pętli.