600 km tras biegowych podczas zwykłej zimy. Ponad 100 km podczas zimy prawdy. I to bez ani grama śniegu z armatek. Las Bawarski – nieznany niemiecki skarb.
To musiało być siódmego dnia stworzenia. Po wzniesieniu potężnych Alp, po wydrążeniu szwajcarskich jezior, po rozprostowaniu mazowieckich równin, odpoczywał. I w tym półśnie pełnym zadumy, pieszczotliwie gładził przestrzeń. Tak powstał delikatnie pofałdowany teren na styku dzisiejszych Czech i Niemiec. Czasem ludzie z dalszych części kraju nazywają ten porośnięty mieszanymi lasami obszar „Kongo”, co w ogóle nie przeszkadza Hartwigowi Löfflmannowi, dyrektorowi Naturpark Bayerischer Wald. A już na pewno nie przeszkadza narciarzom biegowym, którzy właśnie tu spędzają ferie. Bo Las Bawarski ma coś, czego nie mają Alpy.
Armatki? A po co?
Nie mamy armatek, nie śnieżymy tras, bo nigdy nie było takiej potrzeby – opowiada Adam Andreas, prezydent cyklu maratonów narciarskich Euroloppet. Mówi to, zanim pojedziemy do Bretterschachten – ośrodka biegowego położonego niedaleko Bodenmais w regionie Arberland – więc nie do końca mu wierzę. Wszędzie zielono. To zima prawdy, gdzie naprawdę można liczyć na dobre warunki śniegowe dłużej niż przez tydzień… W samym Bodenmais, jak w prawie każdej miejscowości w regionie, przygotowywane są trasy dla narciarzy biegowych. Tej zimy były raptem przez trzy tygodnie i chyba dlatego Sylwia, drobna brunetka, cicho dopowiada do słów męża: Nie było potrzeby śnieżenia, aż do teraz. Bretterschachten nie leży przesadnie wysoko. Trasy zaczynają się na wysokości około 1100 m n.p.m., zaś najwyższy punkt znajduje się 300 m wyżej (najwyższy szczyt całego Lasu Bawarskiego – Grosser Arber ma 1456 m wysokości). Nie mają tam jednak ciepłych wiatrów fenowych, a region jest wyjątkowo śnieżny, podobnie jak Szumawa – ten sam las, tyle że po czeskiej stronie granicy. I faktycznie. Na trasach od pół metra śniegu, piękne tory i to mimo lejącego drugi dzień deszczu. Zaczynam wierzyć słowom Adama, że w trzecim tygodniu marca odbędzie się tu bieg Skadi Loppet na 42 km. Od pierwszej edycji w 1990 roku zawody nie zostały odwołane ani raz.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Zawsze dobra pogoda
Nie tylko śnieg sprawia, że nie sposób wyjechać stąd z rozczarowaniem. Nawet jeśli Panoramaloipe, czyli trasa widokowa, mieni się wszystkimi odcieniami mlecznej mgły. Przy słonecznej pogodzie można przysiąść na wystającej ze śniegu ławeczce i spojrzeć na leżące w dole Bodenmais. A hen, na horyzoncie bieleją szczyty Alp. Gdyby ta sama mgła spowijała trasę na lodowcu Dachstein, w słoweńskiej Planicy czy choćby w austriackim Leutasch, serce pękałoby z żalu za niewidocznymi górami. Trasy w Bretterschachten przypominają nasze Jakuszyce. To w górę, to w dół, to lekko w górę, to znów lekko w dół. Nie ma tu płaskości alpejskich dolin ani mozolnego wspinania się na strome zbocza. Jest dokładnie to, czego trochę brakuje na podalpejskich trasach: wypośrodkowania między równiną a stromizną. Charakterystyczne, że trasy, oznaczone tu jako łatwe, w ośrodkach alpejskich zostałyby zakwalifikowane jako umiarkowanie trudne.
Niemiecki praktycyzm
Drewniany budynek może nie jest piękny. Niski, pomalowany na buraczany kolor. Za to jest to najpotrzebniejszy i najbardziej praktyczny narciarski przybytek, w jakim byłam. W środku, oprócz przeszklonego od strony tras korytarza – gdzie nie jest za ciepło – znajdują się trzy szatnie: damska, męska i wspólna. W każdej z nich zamykane szafki trzech wielkości, a dodatkowo specjalne zamknięcie na narty. Ogrzewanie podłogowe sprawia, że w naprawdę komfortowych warunkach można się przebrać przed i po biegu. Do tego osobne pomieszczenie z kilkoma stanowiskami do smarowania nart. Co ciekawe, jest tylko jedno gniazdko na podłączenie żelazka. To celowo, budynek sam produkuje prąd, i gdy w użyciu jest więcej żelazek, wybija korki – tłumaczy Adam. Na zwody przywożone są dodatkowe agregaty prądotwórcze i wtedy nie ma problemu. Całości dopełnia przytulna kawiarenka i oczywiście toalety. Właśnie takiego centrum dla biegaczy brakuje w większości ośrodków, nawet Seefeld dopiero ma je w planach. Najbardziej jednak spodobało nam się długie zadaszenie nad wejściem, tuż przed którym zatrzymuje się darmowy autobus. O ileż przyjemniej czekać osłoniętym od wiatru, śniegu czy deszczu, zwłaszcza gdy organizm jeszcze rozgrzany po wysiłku na nartach.
Informacje praktyczne
- Trasy biegowe są bezpłatne.
- Oznakowanie tras biegowych: trasy są oznakowane, choć dość oszczędnie, przede wszystkim w ważnych punktach.
- Mapki tras: brak jednej wspólnej mapy tras w regionie. Informacje o wszystkich trasach Bretterschachten wraz z ich przebiegiem można znaleźć na stronie Aktivzentrum Bodenmais (tylko w języku niemieckim).
- Warunki na trasach: codzienny raport o czynnych trasach oraz informacje o pokrywie śniegowej w regionie (tylko w języku niemieckim).
- Bayerwaldloipe: 150 km trasa biegowa, łącząca 10 głównych miejscowości w regionie. Można rozłożyć ją sobie na 7 odcinków od 10 do 30 km. Propozycja na dobrą zimę, gdyż część miejscowości leży dość nisko nad poziomem morza.
- Biegi długodystansowe: na trasach Bretterschachten w drugiej połowie marca odbywa się Skadi Loppet (na dystansach 42 km i 24 km klasykiem oraz 32 km i 17 km łyżwą). Zawody zaliczane są do europejskiego cyklu biegów narciarskich Euroloppet, którego kwatera główna mieści się właśnie w Bodenmais. Medale dla uczestników biegów produkowane są ręcznie w fabryce szkła Joska Kristall, która od ćwierćwiecza przygotowuje także dla FIS Kryształowe Kule, wręczane sportowcom, którzy zwyciężają w klasyfikacji generalnej (Fotorelacja jak powstają Kryształowe Kule). Fabrykę można zwiedzać i wziąć udział w pokazie dmuchania szkła.
- Biegówkowy słowniczek: Lopie – trasa biegowa, Langlauf – narciarstwo biegowe, Leichte Loipe – trasa łatwa, Mittelschwierige Loipe – trasa średnia, Schwierige Lopie – trasa trudna.
- Pierwsza pomoc: na trasach w regionie znajduje się 8 punktów z podstawowym zestawem ratunkowym, m.in. z folią NRC, chroniącą przed wychłodzeniem, zanim do poszkodowanego dotrze pomoc. Każdy z punktów oznaczony jest numerem, który pozwala podać służbom ratowniczym dokładną lokalizację.
- Piesi: tylko podczas zim z małą ilością śniegu problemem są nie tyle piesi, co osoby na rakietach śnieżnych, które spacerują po trasach biegowych.
- Psy: na tarasach nie można biegać z psami.
- Biathlon: nowoczesny ośrodek biathlonowy Hohenzollern Skistadium, gdzie organizowane są lekcje biathlonu dla amatorów (strzelanie + technika biegu, zajęcia prowadzone w języku niemieckim). Na miejscu znajduje się wypożyczalnia sprzętu oraz budynek z szatniami. Na trasach zakładane są także tory do klasyka. Od sezonu 2016/17 trasy będą sztucznie śnieżone. Odbywają się tu biathlonowe puchary świata.
- Narciarstwo zjazdowe: w odległości 8 km od Bodenmais mieści się ośrodek zjazdowy Arber, ze świetnym systemem szkolenia dla dzieci. Jeśli nie lubicie kolorowego i głośnego zjazdowego blichtru – to miejsce się wam spodoba.
- Język: informacje dostępne są przede wszystkim po niemiecku, czasem także po czesku. Prawie nie ma broszurek informacyjnych czy wersji stron internetowych w języku angielskim. W restauracjach czy sklepach nie zawsze można porozumieć się w języku innym niż niemiecki.
- Ski Museum: ciekawe i dobrze zrobione muzeum narciarstwa mieści się w Bayerisch Eisenstein w budynku stacji kolejowej, wybudowanej dokładnie na granicy Niemiec i Czech (Artykuł o Ski Museum)
- Transport w regionie: wszystkie miejscowości są ze sobą doskonale skomunikowane. Między Zwiesell a Bodenmais czy Bayerisch Eisenstein co godzinę kursują pociągi. Z Bodenmais co 30 minut jeżdżą skibusy do Bretterschachten, a do Hohenzollern Skistadium i ośrodka zjazdowego Arber co godzinę. Dzięki imiennej karcie GUTI, którą otrzymuje się przy meldowaniu w hotelu czy pensjonacie, korzystanie z pociągów i skibusów jest bezpłatne (koszt przejazdu skibusem bez karty to 5,50 euro, parking pod Bretterschachten kosztuje 6 euro). Dodatkowo karta daje szereg zniżek oraz bezpłatny wstęp m.in. na basen w Bodenmais.
- Dojazd: do Zwiessel można dojechać pociągiem w trzech wariantach: 1. przez Czechy z przesiadką w Pradze, Klatovach i Železnej Rudzie (www.idos.cz); 2. z przesiadką w Berlinie, Fuldzie i Plattling (www.bahn.de); 3. przez Austrię z przesiadką w Wiedniu i w Plattling (www.oebb.at)
- Zakwaterowanie: najbardziej znanym i najlepszym miejscem pobytu jest malownicze Bodenmais. Można też zatrzymać się w oddalonym od tras Bretterschachten o 15 km Zwiesel. Ceny, w porównaniu z ośrodkami alpejskimi, są znacznie niższe.
Autor wszystkich zdjęć w tekście: Piotr Manowiecki / Biegówki pod Tatrami