Po wyborach samorządowych na jesieni 2014 roku w Dusznikach-Zdroju zmieniły się władze. Czy to pomoże organizatorom BUM w przeprowadzeniu zawodów narciarskich w centrum miasta? O wizje i nowe możliwości zapytaliśmy Wiesławę Zagaję ze Stowarzyszenia Razem, głównego organizatora Biegu Ulicami Miasta.
Michał Rolski: Zauważyłem, że używacie w promocji tylko skrótu BUM bez rozwijania go. Czy to znaczy, że wycofujecie się z biegania po ulicach miasta?
Wiesława Zagaja: BUM jest skrótem BIEG ULICAMI MIASTA co nie oznacza, że pisząc BUM wycofujemy się z biegów po ulicach miasta. Ten bieg ma być w mieście i na ile będzie po ulicach zależy tylko od zaangażowania władz miasta i stowarzyszenia. My ciągle marzymy o biegu na nartach po ulicach, bo takie było przesłanie BUM w 2012 roku.
Wraz z upływem lat coraz więcej w programie BUM sportów bezśnieżnych – nordic walking, czy biegania. Te chyba cieszą się nawet większym zainteresowaniem niż konkurencje na biegówkach. Co według Pani jest tego powodem?
Brak śniegu wymusza na ludziach ruch w zimie poprzez bieg lub nordic. Jednak to nie to samo co narty biegowe. Narciarze tęsknią za zimą, za przestrzenią w pięknym zimowym pejzażu i przemieszczaniem się kilometrami po trasach narciarskich. W Dusznikach mamy takie trasy, ale dobrze byłoby zacząć od tras bardzo prostych, właśnie takich na jakich chcemy organizować BUM.
W Dusznikach Zdroju zmieniły się władze, czy będzie teraz Wam łatwiej organizować BUM?
Zdecydowanie tak. Nowy Burmistrz to młody człowiek, który wiele lat przebywał za granicą, ale tu wrócił i zamierza zrobić z tego miasteczka centrum narciarstwa. Gdyby natura nam trochę pomogła w opadach śnieżnych, na pewno nie będzie problemów, aby pokusić się o zrobienie tego biegu właśnie po drogach. Musi byś śnieg, dobra wola władz miasta i sponsorzy, którzy pomogą w organizacji.
Czyli możliwe, że BUM wróci do pierwotnej postaci z biegiem narciarskim faktycznie po ulicach miasta?
Tak, to jest nasz cel – bieg po ulicach Dusznik-Zdroju. Trzeba zrobić coś takiego, czego nikt jeszcze nie zrobił dla amatorów.
Czego jako organizatorzy oczekujecie od władz? Czy jest szansa, że to otrzymacie?
Od władz oczekujemy wsparcia na różnych płaszczyznach – pomocy finansowej, organizacyjnej, pomocy w reprezentowaniu Dusznik-Zdroju i szukaniu sponsorów, pomocy w różnych sprawach formalnych do załatwienia w urzędach, które są niezbędne do zorganizowania takiego biegu.
Stowarzyszenie Razem nie ma szans samodzielnie rozwijać i powiększać dalej tej imprezy. Wszystko ma swoja cenę. Poświęcono dla BUM bardzo dużo czasu i umiejętności od 2012 r. Zdobyto wielkie środki na jego organizację przez te cztery edycje. Reklamowaliśmy imprezę BUM, ale głównie Duszniki-Zdrój, przez plakaty, ulotki i inne imprezy, które tutaj się dzieją w ciągu całego roku.
Walczymy ciągle o BUM. Wierzymy, że zmiana władz to nowy, lepszy okres dla tej imprezy. To nie są już małe zawody sportowe, więc czas najwyższy aby miasto utożsamiało się z tą zimową imprezą.
Jakich nowości mogą spodziewać się narciarze podczas nadchodzącej edycji?
W programie Biegu Ulicami Miasta 2015, podczas którego dzień narciarski to niedziela 15 lutego, są biegi główne na dystansach 5 i 15 km. Jest też bieg dla przedszkolaków na 600 m, dla dzieci – 2.5 km i młodzieży 5km.
Przypominam, że mamy cztery kategorie wiekowe i zawodnicy mogą powalczyć w swoich grupach. Przewidujemy drewniane medale dla wszystkich startujących zawodników, nagrodę dla najstarszej zawodniczki i zawodnika na 15 km i dla najliczniejszej rodziny.
Jeśli nie będzie śniegu w mieście, to zrobimy bieg w na Polanie Jamrozowej. Jeśli nie będzie i tam śniegu, to nie będzie trzeciego, narciarskiego dnia BUM.
Można oczywiście przepisać się w razie braku śniegu na nordic albo bieg, aby nie stracić szansy spędzenia czasu w Dusznikach Zdroju na sportowo.
Życzymy w takim razie dużych opadów śniegu i wzorowej współpracy z nowymi władzami miasta. Skorzystają na tym wszycy, zarówno miasto, jak też cała społeczność narciarska.
Dziękuję.
Więcej informacji o BUM i zapisy na stronie www.stowarzyszenierazem.pl
