Najkrótszy dystans w ramach Biegu Piastów przyciągnął z jednej strony zawodników wysokiego formatu, a z drugiej wszystkich tych, których umiejętności, zapał, czy kondycja nie wystarczają do zmierzenia się z dłuższym dystansem. Żaden inny bieg w ramach Biegu Piastów nie łączy aż takich skrajności.
Pogoda – to temat poruszany często w relacjach z biegów narciarskich i wszelkich zawodów sportowych. To ona w dużej mierze sprawia, czy impreza była udana, czy też nie. Zwłaszcza w biegach narciarskich warunki pogodowe mogą przysporzyć sporo problemów ze smarowaniem nart. Tak było też w piątek 1 marca 2013 podczas pierwszych zmagań w 37. Biegu Piastów techniką klasyczną na dystansie 10 km. Choć panował lekki mróz, na godzinę przed startem mżył deszczyk, który wkrótce przemienił się w drobny śnieg. Spora grupa narciarzy na ostatnią chwilę przesmarowywała narty.
Na Polanie Maliszewskiego – w miejscu startu – w pierwszych sektorach ustawili się wysportowani, ubrani w dopasowane, techniczne stroje zawodnicy. Im dalej od linii startu, tym bardziej stroje i sylwetki zawodników zmieniały się. Można było dostrzec sporo osób ustrojonych balonikami i poprzebieranych. W oczy rzucała się grupa smerfów, które wyróżniały duże – białe czapki i niebieskie koszulki.
Na honorowych miejscach, przed elitą startujących w wyścigu, ustawili się niewidomi i niedowidzący zawodnicy z akcji „Pokonać strach”, której patronuje portal nabiegowkach.pl. Każdemu z nich towarzyszył przewodnik w żółtej kamizelce. Grupa ta wystartowała dziesięć minut przed pozostałymi zawodnikami.
O 11:00 blisko 1200 zawodników wyruszyło na trasę zawodów. Dystans 9 km najszybszy zawodnik pokonał w trochę ponad 26 minut. Zwyciężył triumfator z zeszłego roku, Niemiec Benjamin Seifert. Tuż za nim linię mety minął jego rodak – Toni Escher. Trzeci do mety dobiegł Martin Furrer ze Szwajcarii. Najszybszy z Polaków – Arkadiusz Ogorzałek z Nowej Rudy – zajął 6. miejsce. Ostatni zawodnicy meldowali się na mecie jeszcze 1,5 godziny później.
Wyniki zawodów w załączniku pod artykułem.
