Podczas targów ISPO 2019 na stoisku Fischera rzuciły mi się w oczy buty wyglądem przypominające miejskie, sportowe i wysokie buty, ale umożliwiające przypięcie nart i bieganie. Moim zdaniem to dobry krok dla popularyzacji biegówek, ale czy sprawdzi się w Polsce?
Na tych samych targach branży sportowej ISPO w Monachium do hal targowych dojeżdżałem codziennie metrem. Moją uwagę przyciągały osoby na podziemnych przystankach, które z plecaczkiem, biegówkami i kijami czekały na swój pociąg. Najwyraźniej w okolicy Monachium tej śnieżnej zimy można było pobiegać na nartach, a na trasy dostać się komunikacją publiczną.
Myślę, że właśnie dla wszystkich „miejskich” narciarzy Fischer opracował nową koncepcję butów o nazwie Urban. Na pierwszy rzut oka wyglądają one jak zwykłe buty sportowe, coś z połączenia butów miejskich i lekkich trekkingowych. Dopiero przyglądając się dokładnie, można dostrzec charakterystyczny „ryjek” i poprzeczną stalową beleczkę zatopioną w przedniej części podeszwy, element służący do wpięcia w wiązanie narciarskie.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Buty Urban moim zdaniem znajdą duże zainteresowanie wśród narciarzy, dla których biegówki to rekreacja. Tak jak w lecie wychodzimy, by przejechać się na rowerze, czy łyżworolkach, tak w zimie, jeśli mielibyśmy do tego warunki, chętnie po pracy poślizgalibyśmy się na nartach. Ot tak dla rozrywki, bez spiny, potu, zadyszki.
Buty Urban pozwolą nam poprowadzić samochód lub dojechać na trasę komunikacją miejską bez narażania się na dziwne spojrzenia pasażerów zastanawiających się, czy ten w tych dziwnych, jaskrawoczerwonych butach jest normalnym i bezpiecznym człowiekiem. Jeśli po drodze zechcemy wstąpić do kawiarni, czy na zakupy, nikt nie zorientuje się, że na nogach mamy buty do biegówek. Pełna podeszwa pozwoli nam też pewniej poruszać się po chodnikach, nieodśnieżonych, czy nawet zlodzonych nawierzchniach. Nie musimy się też bać o jej szybkie zniszczenie jak w typowych butach do biegówek, w których nie zaleca się długich pieszych wędrówek.
Podczas targów ISPO można było przymierzać różne modele butów, także te z grupy Urban. Mogę powiedzieć, że mimo „cywilnego” wyglądu, nie zapewniają takiego komfortu w chodzeniu jak zwykłe buty sportowe, czy miejskie. Czuć lekkie usztywnienie w stawie skokowym, podeszwa też nie zapewnia pełnej elastyczności przy chodzeniu. Nie zdecydowałbym się na chodzenie w nich przez cały dzień, ale gdybym miał po wyjściu z domu dojechać metrem na trasę, a tam zażyć trochę rekreacji na biegówkach, to może zamiast dźwigać plecak z obuwiem na zmianę, wybrałbym właśnie buty Urban.
W Polsce poza Warszawą w niewielu dużych miastach przygotowuje się trasy narciarskie. Mało też jest miejsc, gdzie po krótkiej podróży tramwajem, czy autobusem, możemy wejść na trasę biegową. Jednak Fischer Urban to moim zdaniem doskonały pomysł, który sprawia, że korzystanie z nart biegowych staje się łatwiejsze, bardziej dostępne, po prostu fajne.
W Łodzi w Parku im. Piłsudskiego od siedmiu lat są przygotowywane trasy narciarskie w centrum miasta. Zazwyczaj jest ich 5 km z czego 2 km są oświetlone. Działa bezpłatna wypożyczalnia sprzętu, prowadzone są nieodpłatne zajęcia z instruktorem a po treningu na uczestników czeka gorąca kawa i herbata (też serwowane nieodpłatnie). W Lesie Łagiewnickim szykowane są trasy pod „łyżwę”. Zajęcia w parku cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Osoby mogą podjechać na nie tramwajem i od przystanku mają około 50 m do namiotu w którym można się przebrać.
Z pozdrowieniami
Maciek Tracz.