Wszyscy przyzwyczaili się już do rozruchu porannego i w poniedziałek punktualnie o 8 stawili się na bieżni tartanowej. Przebieżki, wymachy, obroty i pompki, to dla obozowiczów zaledwie rozgrzewka przed właściwym przedpołudniowym treningiem – nartorolkami i „skajkami”.
Główne zajęcia odbywały się na szerokiej, mało uczęszczanej, asfaltowej drodze w pobliżu Areny Żagań, gdzie zakwaterowani są obozowicze. Na miejsce treningu sportowcy dotarli truchtem i już doskonale rozgrzani mogli przystąpić do nauki jazdy.
Uczestnicy zostali podzieleni na grupy, z których jedna miała jeździć na standardowych nartorolkach do techniki łyżwowej. Druga grupa założyła rolki uniwersalne Skike V07. Większość osób nie miała wcześniej doświadczeń ani z nartorolkami, ani rolkami uniwersalnymi, dlatego początek zajęć poświęcono na naukę obsługi sprzętu. Instruktorzy przekazali swoim grupom także podstawy teoretyczne jazdy na nartorolkach i rolkach.
– Letni obóz treningowy dla biegaczy narciarskich miał na celu pokazanie narzędzi treningowych stosowanych w lecie, a nartorolki to właśnie jedna z form treningu specjalistycznego – mówi Jakub Mroziński, instruktor prowadzący zajęcia. – Naszym celem było pokazanie uczestnikom przede wszystkim techniki jazdy na nartorolkach. Jestem przekonany, że mimo początkowych trudności jakie mają, każdy złapie na tyle techniki, że później już samodzielnie będzie mógł kontynuować naukę i trening – kontynuuje instruktor. Założenia o których opowiadają instruktorzy mają być zrealizowane podczas czterech treningów na nartorolkach.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Obserwując uczestników stawiających swe pierwsze kroki na nartorolkach i rolkach można było zauważyć, że niektórzy mają poczucie równowagi i naturalny talent. Te osoby już po kilku chwilach sprawnie jeździły po jezdni wymijając pozostałych, którzy na opanowanie podstaw potrzebowali więcej czasu i uwagi instruktorów. Niewątpliwie zajęcia dla wszystkich były dużą przygodą i nowa forma aktywności spodobała się.
Pomimo, że poranne ćwiczenia były zaplanowane głównie jako nauka techniki, a uczestnicy zajęć jeździli wolno, dla zdecydowanej większości trening był bardzo wymagający i wyczerpujący. Ciągła koncentracja i walka o równowagę zmęczyły, a na zakończenie było jeszcze rozbieganie – dwukilometrowy trucht do ośrodka Arena Żagań.
Na poniedziałkowe popołudnie zaplanowano biegi terenowe i nordic walking. Cross-y wybrały osoby, które zachowały jeszcze siły, a na marsz z kijami zdecydowali się bardziej zmęczeni uczestnicy. Podczas gdy pierwsza grupa biegała po lesie, grupa marszowa dotarła do Centrum Tradycji Polskich Wojsk Pancernych w Żaganiu i w ramach przerwy w treningu obejrzała imponujące eksponaty.
Warto jeszcze na moment powrócić do zajęć dnia poprzedniego i marszobiegu z kijami – głównego treningu niedzielnego. Gdyby ktoś myślał, że ta forma nie jest poważnym i wymagającym ćwiczeniem, powinien zapytać obozowiczów w poniedziałkowy poranek o samopoczucie. Większość osób narzekało na tak zwane „zakwasy”. Nawet uczestnicy aktywni fizycznie na co dzień odczuwali bóle mięśni pośladkowych.
Wieczór to jeszcze nie czas na odpoczynek. Obozowicze wysłuchali godzinnego wykładu Kuby Mrozińskiego na temat odżywiania w sporcie i podstaw dotyczących zimowego ubierania się. Po wykładzie, już poza programem, udali się do pobliskiego baru na „integrację”…