Dostąpić takiego honoru to ogromny powód do dumy i jednocześnie potwierdzenie, że weszło się do historii sportu. Dla narciarzy jest to osiągnięcie porównywalne z odebraniem odznaczenia państwowego. Czym więc jest Medal Holmenkollen?
Medal Holmenkollen to nagroda przyznawana od 1895 roku najwybitniejszym sportowcom związanym z narciarstwem. Kapituła złożona z członków Związku Promocji Narciarstwa „Skiforeningen” przyznała go wówczas norweskiemu dwuboiście Viktorowi Thornowi. Od tamtej pory regularnie (choć nie zawsze rokrocznie) honoruje się ikony światowego narciarstwa. Początkowo pod uwagę brano tylko konkurencje narciarstwa klasycznego, jednak później gamę dyscyplin poszerzono o narciarstwo alpejskie (od 1952 – Stein Eriksen) oraz (od 2011 roku) o biathlon.
Do 2013 roku nagrodzonych zostało 165 osób, z czego – co nie powinno zaskakiwać – aż 109 reprezentantów Norwegii. Dopiero po ponad czterdziestu latach, jako pierwszy obcokrajowiec zaszczytu dekoracji medalem dostąpił Szwed Sven Selånger. Drugim był Heikki Hasu (1952). Oprócz wielu norweskich nazwisk, na liście znajdują się również wybitni narciarze innych narodowości, co przedstawia tabela poniżej:
- 109 Norwegów
- 15 Finów
- 11 Niemców (przed i po zjednoczeniu)
- 8 Szwedów
- 8 Rosjan (w tym reprezentanci ZSRR)
- 3 Austriaków
- 2 Japończyków
- 2 Włochów
- 2 Szwajcarów
- 1 Kazach
- 1 Polak (Adam Małysz, 2001 rok)
- 1 Estończyk
- 1 Francuz
Gdyby dokonać podziału na konkurencje, okazałoby się, że największą liczbą medali obdarowano biegaczy narciarskich (63). Na drugim miejscu w tej klasyfikacji plasują się kombinatorzy (27), którzy tylko o jedno oczko wyprzedzają skoczków narciarskich. Wśród medalistów znajdują się także osoby występujące w wielu dyscyplinach narciarskich (takie praktyki były popularne jeszcze w połowie XX w.), a także laureaci honorowi i od niedawna biathloniści (7 wyróżnień).
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Jeśli mowa o dokładnych wyliczeniach, to stosunek kobiet do mężczyzn wynosi 27 do 138. Pierwszą kobietą była wyróżniona w 1956 roku Borghild Niskin. Według danych z 2012 roku (a więc nie uwzględniających Therese Johaug, Martina Fourcade’a i Tory Berger, którzy zostali nagrodzeni w 2013) znajdujący się na liście zawodnicy w Igrzyskach Olimpijskich sięgnęli łącznie po niebotyczne 323 medale, z czego aż 136 w kolorze złotym.
Na szczególną uwagę zasługują jeszcze inne modele wyliczeń. Wśród laureatów znajdziemy dwie relacje wuj-bratanek, dwie relacje braterskie (np. słynna rodzina Ruudów – Birger, Asbjørn i Sigmund (1937, 1947, 1948), jedną ojciec-córka (w 1969 roku uhonorowano ojca Bente Skari, Odda Martinsena), jedną kombinację trójpokoleniową (norweski ród królewski z obecnie panującym Haraldem V na czele) oraz aż cztery małżeństwa. Ponadto w zaszczytnym gronie odnajdziemy jednego narciarza, który odpalił znicz olimpijski (Stefanię Belmondo), a także czworo zawodników, którzy po dekoracji zostali złapani na dopingu: uhonorowana w 1994 Lubow Jegorowa, Larisa Łazutina (1998), Marja-Liisa Kirvesniemi (1998) i Julia Chepalova (2004).
Oczywiście głowy Norwegii nie zostały odznaczone za zasługi dla sportu – wręczenie Medalu rodzinie królewskiej uchodzi w Norwegii za tradycję. Oprócz tej sytuacji „niesportowy” wyjątek miał miejsce jeszcze tylko raz – w 1984 roku medalem odznaczono Jacoba Vaage’a, wybitnego historyka i wieloletniego kuratora Muzeum Narciarstwa w Oslo.
Jak dotąd jedynym reprezentantem Polski, który sięgnął po zaszczytne trofeum jest Adam Małysz. Do uhonorowanego w 2001 roku skoczka narciarskiego w najbliższym czasie raczej nie dołączy Justyna Kowalczyk. Dlaczego? Mają na to wpływ dwie kwestie. Jedną jest słynna już „wojenka” z Norwegami, drugą zaś fakt, iż najlepsza polska biegaczka była w przeszłości zdyskwalifikowana za doping.
OFICJALNY WYKAZ LAUREATÓW ZNAJDUJE SIĘ W ZAŁĄCZNIKU POD TEKSTEM.