Towarzyski bieg narciarski po resztkach śniegu jest w Jakuszycach tradycją majowych świąt. Co roku miłośnicy biegówek spotykają się na Polanie Jakuszyckiej, by wspólnie zakończyć sezon, potruchtać na ostatnich połaciach śniegu, a potem upiec kiełbaskę przy ognisku.
Tegoroczną edycję biegu zaplanowano na 1 maja. Organizator, czyli Karkonoskie Towarzystwo Biegaczy Narciarskich, w opublikowanym regulaminie i na plakatach informował o tym, że trasa będzie miała długość ok. 1 km, a po biegu odbędzie się ognisko z konkursami i nagrodami.
Korzystając z obecności w Szklarskiej Porębie, postanowiliśmy rodzinnie wziąć udział w tej zabawie, licząc że wzorem lat ubiegłych, odbędzie się choćby krótki bieg. W biurze zawodów, które mieściło się w domku PKO BP, jeszcze raz przeczytaliśmy program imprezy, po czym wypełniliśmy karty zgłoszenia i zapłaciliśmy wpisowe.
Z numerami startowymi z Biegu Piastów ruszyliśmy do samochodu po narty, budząc zdziwienie członków KTBN. Okazało się, że narty nie będą wcale potrzebne, wręcz przeciwnie, bez sensu je nieść ze sobą podczas spaceru, przewidzianego przed pieczeniem kiełbasek.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Nie tylko my stanęliśmy rozczarowani, inny uczestnik przekonywał, że śnieg jeszcze leży, bo dwa dni wcześniej biegał w okolicach Samolotu. Bieg się nie odbył, uczestnicy w numerach startowych przespacerowali się po okolicy, po czym zasiedli przy ognisku.
Impreza promowana na stronie Szklarskiej Poręby jako „otwarta dla wszystkich zabawa na ostatnim śniegu” jest znakomitym pomysłem na zakończenie sezonu narciarskiego, a organizatorzy oczywiście nie odpowiadają za warunki śniegowe. Szkoda jednak, że przy wypełnianiu kart zgłoszenia (zbędnych do siedzenia przy ognisku) i pobieraniu opłaty startowej (kwadrans przed „startem biegu”) nikt nam nie wspomniał o zmianie planów i o tym, że płacimy głównie za kiełbaskę.
… a raczej pogody, bo dzisiaj w Jakuszycach biało!