Inne Spacery po Hardangervidda, cz. 1
Ileż razy można kręcić się po tych samych ścieżkach w stołecznym Lesie Kabackim? Gdy człowiek posmakuje biegówek, od razu myśli o jakichś wycieczkach dalszych, w tereny niezbadane (przynajmniej przez niego), w jakąś głuszę, gdzie żywą duszę spotkać trudno, a za to o przygodę łatwo.