Co możemy zrobić? Po pierwsze, nie panikować i zachować zimną krew 🙂 Po drugie zagrozić „przepowiadaczom” pogody, że jeśli się nie sprawdzi, to się z nimi policzymy. Już oni znają pewnie sposoby na pogodę 🙂 Po trzecie, wyciągnąć narty z piwnicy i je odkurzyć.
W przeciwieństwie do zjazdówek, nart biegowych nikt nie kradnie! A jeżeli już się to zdarzy, to znacznie łatwiej dogonisz złodzieja, bo:
– masz wygodniejsze buty, niż zjazdowe,
– jesteś znacznie szybszy, bo złodziej na pewno nie będzie biegaczem! Szlachectwo zobowiązuje, bieganie również!
Słyszałem, że zawodnicy używają tego samego/takiego samego obuwia jeśli jeżdżą na nartorolkach. Jaki but polecilibyście do techniki łyżwowej na narty do łyżwy i nartorolki. Czy może lepiej kupić specjalne alpiny na nartorolki, a oddzielnie na narty biegowe?
Biała Dolina jest przeurocza 🙂 Zjechanie z Jakuszyc do Szklarskiej przez Białą Dolinę jest fantastyczne, przy wystarczającej pokrywie śnieżnej podjeżdzałem pod same drzwi pensjonatu przy ul. Franciszkańskiej poniżej stadionu lekkoatletycznego mijając po drodze np. dworzec i nie zdejmując nart 🙂
Piękna trasa wiedzie też w przeciwną stronę – można przez chatkę robaczka albo pieszo w górę do niebieskiego szlaku.
Na pewno potrzebne jest jeszcze jedno połączenie biegowe, które razem rzeczywiście uczynią z tego regionu stolicę biegówek – Szrenicy z Jakuszycami, chociażby po to by promować bieganie wśród narciaży zjazdowych :):)
Odnośnie tego połączenia za Świeradowem- pod koniec sezonu (w marcu) spotkaliśmy w Jakuszycach ekipę, która kręciła materiał do promocyjnego video o trasach biegowych do Świeradowa. Z tego co nam powiedziano pomysł miałby być wcielony w życie od tej zimy.
Promo kręcono dla Ski & Sun Świeradów-Zdrój.
Już teraz mówi się o połączeniu nie tylko Szklarskiej Poręby z Jakuszycami, ale także Jakuszyc ze Świeradowem i Świeradowa ze Szklarską Porębą. Jeśli ten sezon zimowy pokaże, że trasy biegowe na Białej Dolinie cieszą się zainteresowaniem to będzie można zaplanować dalsze działania. A tymczasem trzymamy kciuki za śnieg i za to żeby pomysł się przyjął.
Jest jeszcze jedno piękne i urokliwe miejsce, gdzie długo śnieg leży.
No i następny punkt, gdzie można usiąść coś zjeść i napić się ciepłej herbatki.
Trasa z kopalni na Wysoki Kamień jest przepiękna , kiedy jeżdżę tamtędy rowerem, wciąż wyobrażam sobie zimę i trasy biegnące na tym odcinku i dalej w kierunku ulicy sudeckiej w stronę Zakrętu Śmierci.
To fantastyczne i pełne uroku miejsca.
Fakt, użycie nazwy terenowy jest nieco na wyrost, choć po równej trawie też da się jechać. Ja ostatnio testowałem skike na fajnych ścieżkach szutrowych w okolicach poznańskiej Malty i świetnie się sprawdziły. Swoja droga są tam świetne tereny do rozegrania zawodów na zmiennym podłożu.
Pomysł bardzo fajny (ten ze spisaniem się ;)) Zróbmy spis powszechny „skajkowców”. Najlepiej z określeniem miejscowości i w jakich terenach i jak często jeździ.
Gdyby ktoś był z okolic Poznania, i chciałby żebyśmy wspólnie promowali ten fajny sport to niech da znać. Tak jak pisałem na grupie na facebooku, gdybyśmy się już w kilka osób zgadali to udało by nam się nieco wypromować, co prawda na razie lokalnie, ale to już byłoby coś na początek. Z kilkoma osobami już rozmawiałem i jest to do zrobienia.
Co możemy zrobić? Po pierwsze, nie panikować i zachować zimną krew 🙂 Po drugie zagrozić „przepowiadaczom” pogody, że jeśli się nie sprawdzi, to się z nimi policzymy. Już oni znają pewnie sposoby na pogodę 🙂 Po trzecie, wyciągnąć narty z piwnicy i je odkurzyć.
W przeciwieństwie do zjazdówek, nart biegowych nikt nie kradnie! A jeżeli już się to zdarzy, to znacznie łatwiej dogonisz złodzieja, bo:
– masz wygodniejsze buty, niż zjazdowe,
– jesteś znacznie szybszy, bo złodziej na pewno nie będzie biegaczem! Szlachectwo zobowiązuje, bieganie również!
Słyszałem, że zawodnicy używają tego samego/takiego samego obuwia jeśli jeżdżą na nartorolkach. Jaki but polecilibyście do techniki łyżwowej na narty do łyżwy i nartorolki. Czy może lepiej kupić specjalne alpiny na nartorolki, a oddzielnie na narty biegowe?
…ups – narciarzy 🙂
Biała Dolina jest przeurocza 🙂 Zjechanie z Jakuszyc do Szklarskiej przez Białą Dolinę jest fantastyczne, przy wystarczającej pokrywie śnieżnej podjeżdzałem pod same drzwi pensjonatu przy ul. Franciszkańskiej poniżej stadionu lekkoatletycznego mijając po drodze np. dworzec i nie zdejmując nart 🙂
Piękna trasa wiedzie też w przeciwną stronę – można przez chatkę robaczka albo pieszo w górę do niebieskiego szlaku.
Na pewno potrzebne jest jeszcze jedno połączenie biegowe, które razem rzeczywiście uczynią z tego regionu stolicę biegówek – Szrenicy z Jakuszycami, chociażby po to by promować bieganie wśród narciaży zjazdowych :):)
Pozdrawiam z Łodzi
Odnośnie tego połączenia za Świeradowem- pod koniec sezonu (w marcu) spotkaliśmy w Jakuszycach ekipę, która kręciła materiał do promocyjnego video o trasach biegowych do Świeradowa. Z tego co nam powiedziano pomysł miałby być wcielony w życie od tej zimy.
Promo kręcono dla Ski & Sun Świeradów-Zdrój.
Już teraz mówi się o połączeniu nie tylko Szklarskiej Poręby z Jakuszycami, ale także Jakuszyc ze Świeradowem i Świeradowa ze Szklarską Porębą. Jeśli ten sezon zimowy pokaże, że trasy biegowe na Białej Dolinie cieszą się zainteresowaniem to będzie można zaplanować dalsze działania. A tymczasem trzymamy kciuki za śnieg i za to żeby pomysł się przyjął.
Jest jeszcze jedno piękne i urokliwe miejsce, gdzie długo śnieg leży.
No i następny punkt, gdzie można usiąść coś zjeść i napić się ciepłej herbatki.
Trasa z kopalni na Wysoki Kamień jest przepiękna , kiedy jeżdżę tamtędy rowerem, wciąż wyobrażam sobie zimę i trasy biegnące na tym odcinku i dalej w kierunku ulicy sudeckiej w stronę Zakrętu Śmierci.
To fantastyczne i pełne uroku miejsca.
Otworzyliśmy w portalu grupę miłośników rolek i nartorolek uniwersalnych ( dawniej zwanych terenowymi 🙂 ). Znajdziecie tam też ankietę, która pozwoli nam sie spisać. Do dzieła!
http://www.nabiegowkach.pl/forum-biegowki/Milosnicy-rolek-i-nartorolek-uniwersalnych-terenowych/291-Narodowy-spis-uzytkownikow-rolek-i-nartorolek-uniwersalnych-terenowych.html
Fakt, użycie nazwy terenowy jest nieco na wyrost, choć po równej trawie też da się jechać. Ja ostatnio testowałem skike na fajnych ścieżkach szutrowych w okolicach poznańskiej Malty i świetnie się sprawdziły. Swoja droga są tam świetne tereny do rozegrania zawodów na zmiennym podłożu.
Pomysł bardzo fajny (ten ze spisaniem się ;)) Zróbmy spis powszechny „skajkowców”. Najlepiej z określeniem miejscowości i w jakich terenach i jak często jeździ.
Gdyby ktoś był z okolic Poznania, i chciałby żebyśmy wspólnie promowali ten fajny sport to niech da znać. Tak jak pisałem na grupie na facebooku, gdybyśmy się już w kilka osób zgadali to udało by nam się nieco wypromować, co prawda na razie lokalnie, ale to już byłoby coś na początek. Z kilkoma osobami już rozmawiałem i jest to do zrobienia.