To jest najprawdziwsza i rzeczywista diagnoza naszego dobra narodowego wymyślonego przez Pana Juliana.
Tak on zawsze mówił, ze trasy i biegacze amatorzy na nich, ale na nartach są najważniejsi !
Znam Pana Juliana i mówi to samo do dzisiaj, ale też jest bezsilny !
Tak my też tam biegamy, czyli Debrzno Team od prawie 20 lat i coraz bardziej jesteśmy zniesmaczeni tymi przybłędami na trasach narciarskich powodujących zagrożenia i kolizje.
Na moich oczach mój 6 letni wnuczek pod moją opieką przekoziołkował na na zjeździe dwójką, bo ogromny piesek bez uprzęży szedł sobie na spacer ze swoją Panią.
Ale, czy my prawdziwi biegacze doceniający walory tras Jakuszyckich, ogromny wysiłek ich koszt ich utrzymania mamy odpuścić i szukać innych miejsc ? Nie powinniśmy się na to zgadzać !
Dlatego Pani Alicjo zbierajmy żołnierzy, aby z tym zawalczyć i aby rozczarowania nie doznawały kolejne rzesze prawdziwych biegaczy.
Autor relacji przekazał, że „wskazany był styl klasyczny bo większość trasy była robiona skuterem i 1 ślad. Dopiero ostatni odcinek w całości wyratrakowany i oficjalnie o łyżwie powiadomili.” Czyli wygląda na to, że niektóre odcinki były przygotowane tylko pod technikę klasyczną i mogły być za wąskie na bieganie techniką łyżwową.
Jeszcze raz dziękuję bardzo Grzegorzowi Legierskiemu za udzieloną mi pomoc po złamaniu przez mnie kijka. To było bardzo miłe. Dzięki Grzegorzowi większość biegu zrealizowałem z kompletnym, choć siłą rzeczy różnym :), sprzętem. Pozdrawiam, Michał M.
Bardzo dobry artykuł o bardzo ważnym miejscu dla narciarzy i nie tylko dla nich. Warto sprawy pilotować, bo Polanę Jakuszycką nie interesują opcje i rozgrywki polityczne. Dobrze, że padły nazwiska osób, które coś obiecywały. Mam nadzieję, że padający śnieg nie przysłoni problemów do rozwiązania 🙂
Biegam na Salomon Equipe RC Skin. Wykonuję na niej 70 % treningów. Uważam, że skin jest to najlepsza rzecz jaka pojawiła się ostatnio w narciarstwie biegowym. Mieszkam blisko tras i gdy chcę wyskoczyć na szybki trening lub są trudne warunki do dobrania smarów na trzymanie (lub nie chcę babrać się w klistrach) zawsze wybieram skiny. Fakt, że jadą wolniej niż dobrze nasmarowane narty gładkie, ale są o niebo lepsze niż łuska czy np. optigripy. No i najważniejsze zawsze trzymają. Zawsze mam je ze sobą jako rezerwę. Nie polecam na zawody dla zaawansowanych amatorów walczących o najwyższe lokaty, jednak są wolniejsze. W moim odczuciu najwolniej jadą w śniegach bardzo mokrych, przy znacznej odwilży.
To jest najprawdziwsza i rzeczywista diagnoza naszego dobra narodowego wymyślonego przez Pana Juliana.
Tak on zawsze mówił, ze trasy i biegacze amatorzy na nich, ale na nartach są najważniejsi !
Znam Pana Juliana i mówi to samo do dzisiaj, ale też jest bezsilny !
Tak my też tam biegamy, czyli Debrzno Team od prawie 20 lat i coraz bardziej jesteśmy zniesmaczeni tymi przybłędami na trasach narciarskich powodujących zagrożenia i kolizje.
Na moich oczach mój 6 letni wnuczek pod moją opieką przekoziołkował na na zjeździe dwójką, bo ogromny piesek bez uprzęży szedł sobie na spacer ze swoją Panią.
Ale, czy my prawdziwi biegacze doceniający walory tras Jakuszyckich, ogromny wysiłek ich koszt ich utrzymania mamy odpuścić i szukać innych miejsc ? Nie powinniśmy się na to zgadzać !
Dlatego Pani Alicjo zbierajmy żołnierzy, aby z tym zawalczyć i aby rozczarowania nie doznawały kolejne rzesze prawdziwych biegaczy.
Zbyszek z Pomorza
Warto też wspomnieć o nowym ośrodku w Klikuszowej!
Fajnie, tylko to nie za darmo 🙂 12,50 zł kosztuje.
Autor relacji przekazał, że „wskazany był styl klasyczny bo większość trasy była robiona skuterem i 1 ślad. Dopiero ostatni odcinek w całości wyratrakowany i oficjalnie o łyżwie powiadomili.” Czyli wygląda na to, że niektóre odcinki były przygotowane tylko pod technikę klasyczną i mogły być za wąskie na bieganie techniką łyżwową.
Ciekawa relacja. W ogóle nie wiedziałem o tym rajdzie. Czy można go zaliczyć stylem łyżwowym?
Jeszcze raz dziękuję bardzo Grzegorzowi Legierskiemu za udzieloną mi pomoc po złamaniu przez mnie kijka. To było bardzo miłe. Dzięki Grzegorzowi większość biegu zrealizowałem z kompletnym, choć siłą rzeczy różnym :), sprzętem. Pozdrawiam, Michał M.
Wygląda tak samo jak w lipcu. Jedyna różnica to kolor – wtedy było zielono.
Bardzo dobry artykuł o bardzo ważnym miejscu dla narciarzy i nie tylko dla nich. Warto sprawy pilotować, bo Polanę Jakuszycką nie interesują opcje i rozgrywki polityczne. Dobrze, że padły nazwiska osób, które coś obiecywały. Mam nadzieję, że padający śnieg nie przysłoni problemów do rozwiązania 🙂
Na takiej ciapie, to każda narta się przykleja i nie chce jechać. Także wyczynowe narty gładkie. To raczej nie jest wina foki.
Biegam na Salomon Equipe RC Skin. Wykonuję na niej 70 % treningów. Uważam, że skin jest to najlepsza rzecz jaka pojawiła się ostatnio w narciarstwie biegowym. Mieszkam blisko tras i gdy chcę wyskoczyć na szybki trening lub są trudne warunki do dobrania smarów na trzymanie (lub nie chcę babrać się w klistrach) zawsze wybieram skiny. Fakt, że jadą wolniej niż dobrze nasmarowane narty gładkie, ale są o niebo lepsze niż łuska czy np. optigripy. No i najważniejsze zawsze trzymają. Zawsze mam je ze sobą jako rezerwę. Nie polecam na zawody dla zaawansowanych amatorów walczących o najwyższe lokaty, jednak są wolniejsze. W moim odczuciu najwolniej jadą w śniegach bardzo mokrych, przy znacznej odwilży.