Padające deszcze na początku tygodnia wyrządziły szkody na trasach. O ile w takich miejscach jak Jakuszyce, Obidowa, czy Jamrozowa Polana w Dusznikach-Zdroju, utrzymuje się półmetrowa pokrywa śnieżna, o tyle w niżej położonych i mniej śnieżnych regionach, trasy zostały zamknięte. Niemniej jednak w polskich górach wciąż jest kilka miejsc, gdzie można wybrać się na biegówki bez obaw o narty. Prognozy zapowiadają na weekend ochłodzenie, a w górach także opady śniegu.
Góry Izerskie – Jakuszyce
Trwające trzy dni opady deszczu poczyniły widoczne szkody na trasach. Jednak w Jakuszycach było tak dużo zmrożonego i ubitego śniegu, że w większości miejsc pokrywa śnieżna (od 50 do 100 cm) jest wciąż wystarczająca do biegania na nartach. Śnieg jest ciężki i miękki. Wszystkie trasy są czynne. Im wyżej, tym lepiej, dlatego najlepsze warunki panują na trasach wokół Samolotu, Cichej Równi i Kopalni. Z powodu porywistego wiatru na trasach napotykamy miejsca pokryte igliwiem i szyszkami, jednak prognozowane na piątek opady śniegu i ochłodzenie powinny poprawić stan wszystkich szlaków, a także umożliwić ponowne ich wyratrakowanie.
W weekend rozpoczyna się tygodniowy Festiwal Narciarstwa Biegowego, dlatego spora część Polany Jakuszyckiej jest już wyłączona dla turystów. W sobotę i niedzielę przed południem odbędą się pierwsze biegi w ramach 41. Biegu Piastów, więc lepiej wybierać trasy w stronę Szklarskiej Poręby. Na stronie www.bieg-piastow.pl można sprawdzić, które trasy będą zamknięte na czas zawodów.
W Karłowie trasy są już zamknięte. Intensywne opady deszczu, które miały miejsce w Górach Stołowych w ostatnich dniach, zniszczyły trasy w takim stopniu, że nie nadają się do jazdy. W związku z tym opiekunowie tras w Karłowie i okolicach zamknęli już sezon.
Na Jamrozowej Polanie wciąż jest pokrywa 30 – 50 cm sztucznego śniegu. Śnieg z armatek utrzymuje się dłużej niż naturalny. Ratrak nie jeździ, gdyż jest za ciepło. Trasa jest wyrównywana skuterem śnieżnym z płetwą. Jest też tor do techniki klasycznej. Na trasie jest bezpiecznie dla nart i narciarzy, choć są miejsca, gdzie jest miękko. W Zieleńcu na odcinku od „kamienia” ratrak ma przygotować trasę w piątek wieczorem.
Wysokie temperatury podczas odwilży w zeszłym tygodniu nie były tak szkodliwe jak silny wiatr i ulewne deszcze ostatnich dni. Temperatura w okolicy +2 st. C wystarczyła, by zabrać sporo śniegu, ale na szczęście nie całość. Obecnie sytuacja się stabilizuje, ochładza się i na piątek zapowiadane są małe opady śniegu. Trasy Mała i Duża Jagodna pozostają nadal drożne, choć są miejsca, gdzie pokrywa śnieżna zniknęła całkowicie i trzeba ominąć je bokiem lub wypiąć narty i przejść kilka metrów pieszo. Większość trasy jest jednak pokryta warstwą około 30 cm śniegu, który jest twardy i ubity. W piątkowy wieczór planowany jest wyjazd ratraka Gminy Bystrzyca Kłodzka na trasy, żeby przygotować je przed weekendem na tyle, na ile pozwolą warunki. Należy zachować ostrożność ze względu na miejscowe oblodzenia. Oczywiście im wyżej tym lepiej i gdy na dole przy Schronisku Jagodna padał w nocy deszcz to na szczycie Jagodnej spadło kilka centymetrów świeżego śniegu. Wypożyczalnia i szkoła przy Schronisku Jagodna czynne są nadal codziennie w godzinach 9:30 do 17:00.
Góry Bialskie i Masyw Śnieżnika (Bielice, Sienna, Kamienica)
W Górach Bialskich do dyspozycji narciarzy jest 50 km, lecz większość po czeskiej stronie. We środę ratrak z czeskiego schroniska Paprsek wyratrakował część tras. Najlepsze warunki do biegania panują na górze. Wciąż zalega tam nawet 50 cm śniegu. W te rejony najłatwiej dostać się od Bielic. Jednak należy być przygotowanym, że pierwsze 2,5 km to wędrówka po lodzie. To może być trudne w butach narciarskich. Później zaczyna się śnieg, ale polski ratrak w tych rejonach nie był już od kilku tygodni. Niestety z Nowej Morawy w kierunku Przełęczy Suchej pierwsze 2 km również należy pokonać z nartami pod pachą, sam Velky Sengen, do którego prowadzi ta droga, ma duże ubytki śniegu, dlatego też nie polecamy tego kierunku.
W Masywie Śnieżnika dobre warunki panują jeszcze na trasie z Siennej do Schroniska na Śnieżniku, ratrak przejechał tam 20 lutego. Wjazd turystyczny koleją kosztuje 20 zł.
Warunki na trasach w Kościelisku są trudne, jednak wciąż pozostała pokrywa śnieżna ok. 10 cm. Miejscami trasy są zlodzone. Ostatni raz ratrak wyjechał na trasy we środę 22.02. W czwartek padał deszcz, prognozy zapowiadają opady śniegu z piątku na sobotę, co daje nadzieję, że w weekend będzie można jeszcze komfortowo pobiegać w Kościelisku.
W Zakopanem od kilku dni leje deszcz, wieje, a temperatura przez całą dobę utrzymuje się mocno na plusie. Warunki na Równi Krupowej zachęcają do uprawiania wodnych biegówek. Nie znalazł się co prawda jeszcze żaden śmiałek, a szkoda, bo byłoby to piękne nawiązanie do tradycji. Otóż w dwudziestoleciu międzywojennym na odkrytym kąpielisku w Jaszczurówce odbywały się… narciarskie skoki do wody. Niezaprzeczalnym plusem obecnej pogody jest za to krystalicznie czyste powietrze.
W Białce Tatrzańskiej w czwartek przestał padać deszcz, nawet odsłoniły sie Tatry. Warunki na trasie o dziwo całkiem dobre, brak prześwitów, a trasa wyratrakowana. Jedynie co może doskwierać, to mokre buty po dłuższym treningu. Z piątku na sobotę zapowiadane są opady śniegu. W sobotę 25 lutego w Białce Tatrzańskiej odbędą się zawody Red Bull Bieg Zbójników.
Obidowa to miejsce, gdzie ostatnie odwilże poczyniły najmniej szkód. Warunki na trasie wciąż są bardzo dobre, a pokrywa śnieżna wynosi od 50 do 70 cm. Ostatnio dopadało nawet 10 cm świeżego śniegu. Trasa ratrakowana jest na bieżąco, a tory do techniki klasycznej założone na całej długości.
Po ostatnich intensywnych deszczach i dodatnich temperaturach śnieg na trasie stopniał w całości. Po ewentualnych opadach śniegu, trasa ma być znów uruchomiona.
Niestety na Cartusia SkiArena nie ma warunków do uprawiania narciarstwa biegowego. Na zbliżający się weekend zapowiadane są opady śniegu, jeśli spadnie go więcej, trasy mogą być przygotowane.
Źródło: Janusz Meissner – administrator tras w Kartuzach