Prima Aprilis
Poniższa informacja była niestety tylko żartem z okazji 1 kwietnia.
O ekologicznych armatkach śnieżnych napędzanych siłą biegaczy można było przeczytać w norweskim piśmie "SkiNorJest" już w ubiegłym roku. Jednak żaden ośrodek narciarski nie zdecydował się jeszcze na realizację projektu. Czy Polacy będą pierwsi?
- Wierzymy w naszych narciarzy biegowych, którzy wykazali się poświęceniem już w czasie przygotowań do Pucharu Świata. Dlaczego nie mieliby znowu pomóc w przypadkach braku śniegu w Jakuszycach, zwłaszcza że robiliby to przede wszystkim dla siebie? - wyjaśnia Dariusz Serafin, odpowiedzialny za wdrożenie projektu w Polsce.
Niezwykły pomysł ma połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli trening na specjalnych trenażerach i pozyskanie energii niezbędnej do naśnieżania. Sprzęt przypominający wyglądem orbitreki, pozwalający na pracę rąk i nóg, będzie ustawiony na Polanie Jakuszyckiej. Na początek przewidziano siedem stanowisk, które przy pełnym obłożeniu pozwolą naśnieżyć najpopularniejsze trasy rekreacyjne.
O brak chętnych społeczników gospodarze Polany się nie martwią, bo każdy, kto "wyprodukuje" dziesięć kubików sztucznego śniegu, będzie mógł liczyć na zniżki w opłatach startowych. Dla przodowników, którzy wypracują znaczne nadwyżki przewidziano dodatkowe upusty, a nawet darmowe pakiety na Bieg Piastów.
To nie koniec rewolucyjnych pomysłów w stolicy polskich biegówek. - Jeśli się uda z naśnieżaniem tras, to kupimy specjalny trenażer do odśnieżania parkingu - snuje plany Komandor BP - niech miłośnicy biegówek zaczną pracować razem z nami nad rozwojem Jakuszyc.
