Piętnaście minut przed dziesiątą jakuszyckie trybuny pierwszy raz dały o sobie znać. Zawodnicy wybiegający na start do biegu na 15 kilometrów przywitani zostali głośnymi owacjami. Rozstawione specjalnie na tę okazję podesty wypełniły się tylko do połowy - większość fanów przyjedzie tu dopiero na "dziesiątkę" kobiet.
Pierwszą z pięciu zaplanowanych na ten dzień pętli (pierwotnie zakładano sześć okrążeń) cała stawka przebiegła w jednej grupie. Chęć zyskania dobrej pozycji wyjściowej wymusiła na zawodnikach wyprzedzanie, co na wąskiej i grząskiej trasie sprawiało niektórym problemy. Jednym z poszkodowanych narciarzy był m.in. Polak Jan Antolec. Z każdym kolejnym kółkiem peleton szarpał się i wydłużał. Niestety polska grupa narodowa w większości usytuowała się na ostatnich lokatach.
Co ciekawe na starcie niedzielnego wyścigu stanął znany z Pucharu Masters Bogusław Gracz, którego często można spotkać na polskich biegach dla amatorów. Biegnący z numerem 68. Polak stracił do zwycięzcy ponad 5 minut, ale sam udział wśród takich sław może być powodem do zadowolenia. Dzisiejszy bieg na 15 kilometrów był szczególny dla wielu kadr, bowiem ich trenerzy na podstawie jego wyników mają zdecydować o składzie na Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Cel uplasowania się w czołowej ósemce miał Niemiec Tobias Angerer. Dla wielokrotnego medalisty mistrzostw świata start ułożył się świetnie. Po 6. miejscu Angerer może być prawie pewny nominacji do Rosji.
W równych i obfitujących w emocje zawodach triumfował wytypowany wczoraj przez Sebastiana Parfjanowicza Maxim Wylegżanin. Rosjanin w pokonanym polu zostawił Yevgienija Biełowa i Kazacha Aleksieja Poltoranina. Najszybszym i jedynym punktującym reprezentantem naszego kraju był Maciej Kreczmer.
Na Polanie Jakuszyckiej trwa teraz przerwa, o 12:45 publiczności zaprezentują się kobiety.
W załączniku pod dokumentem wyniki z dzisiejszych zmagań mężczyzn.
