Niewiele jest już miejsc w Polsce, gdzie możliwe jest jeszcze bieganie na nartach. Kto chciałby wybrać się na biegówki, najlepszym wyborem wydają się Jakuszyce. Ale także w Górach Bialskich i Orlickich można cieszyć się jeszcze śniegiem i przygotowanymi trasami. Na Kubalonce jest jeszcze krótki odcinek okupowany przez biegaczy pragnących do ostatka wykorzystać sezon. Czyli biegać w Polsce wciąż się da. Korzystajmy.

Wiosna, która pojawiła się przedwcześnie w Polsce wytopiła śnieg na niżej położonych trasach. Wciąż są jednak miejsca, gdzie śniegu jest nawet pół metra, a warunki do biegania doskonałe. W Jakuszycach od piątku 3 marca trasy są zamknięte dla ruchu tyrystycznego, gdyż odbywa się tam Bieg Piastów. Gdzie w takim razie udać się na biegówki? Przeczytasz w naszym raporcie.

Padające deszcze na początku tygodnia wyrządziły szkody na trasach. O ile w takich miejscach jak Jakuszyce, Obidowa, czy Jamrozowa Polana w Dusznikach-Zdroju, utrzymuje się półmetrowa pokrywa śnieżna, o tyle w niżej położonych i mniej śnieżnych regionach, trasy zostały zamknięte. Niemniej jednak w polskich górach wciąż jest kilka miejsc, gdzie można wybrać się na biegówki bez obaw o narty. Prognozy zapowiadają na weekend ochłodzenie, a w górach także opady śniegu.

Ostatnie dni przyniosły ciepłe powietrze. Na szczęście na większości tras biegowych było na tyle dużo śniegu, że nie zaszkodziły im ani dodatnie temperatury, ani słońce. Tym bardzie, że w nocy panował mróz, który ścinał śnieg i go konserwował. Prognozy na najbliższe dni zapowiadają w górach opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Liczymy, że będzie to raczej biały puch, który zmobilizuje opiekunów tras do wyciągnięcia ratraków z garaży i przygotowanie tras na weekend.

Po niedawnych odwilżach na polskie trasy biegowe przyszedł mróz. Na południu kraju, gdzie nie było nowych opadów śniegu, w wielu miejscach trasy oblodziły się, przez co komfort biegania znacznie się zmniejszył. Tam, gdzie ratraki wyjeżdżają regularnie i frezują śnieg, wciąż można biegać w przyjemnych warunkach. Co ciekawe, są miejsca, gdzie w ostatnich dniach spadł śnieg. Tam warunki są lepsze, niż przed tygodniem.

W mglistą sobotę 4 lutego w Nowym Targu po raz dziewiąty odbył się Bieg Podhalański. Największe po Biegu Piastów otwarte polskie zawody w biegach narciarskich przyciągnęły blisko 650 uczestników. Rywalizowano techniką klasyczną na dystansach 5 km, 15 km i 20 km.

Większość tras w Polsce oparła się krótkiej odwilży. Nawet w Warszawie i na Pomorzu wciąż można biegać na nartach. W niektórych pasmach górskich zanotowano w tym tygodniu kolejne opady śniegu. Ratraki i skutery niemal wszędzie pracują na bieżąco. Zimo trwaj!

Publikujemy komunikat organizatora IX Biegu Podhalańskiego, który odbędzie się 4 lutego w Nowym Targu. Uczestnicy tych zawodów proszeni są o zapoznanie się z komunikatem.

Jedną z atrakcji IX Biegu Podhalańskiego im. Jana Pawła II, który obędzie się 4 lutego 2017 roku w Nowym Targu, będzie obecność Roberta Burkata, mistrza świata w artystycznym rzeźbieniu w lodzie z Ottawy z 2010 roku, który wykona lodową rzeźbę narciarza biegowego. Organizatorzy zaplanowali też inne atrakcje.

Choć w Polsce nie było ostatnio tak obfitych opadów śniegu jak w pierwszej połowie stycznia, szczególnie w górach, gdzie temperatury przez cały czas utrzymują się poniżej zera, trasy są doskonale przygotowane. Korzystajmy, bo luty za pasem, a większość z nas pewnie po Biegu Piastów i SGB Ultrabiel powoli będzie kończyć sezon. Z naszego czwartkowego raportu dowiecie się, gdzie warto wybrać się na biegówki w nadchodzący weekend.