W Czechach podobnie jak w Polsce w grudniu tego roku brakowało śniegu na trasach biegowych. Wiele zawodów zostało odwołanych. Zapaleńcy znaleźli jednak wyjście dla głodnych rywalizacji na biegówkach.
W Czechach w grudniu 2014 nie było śniegu na trasach biegowych. Ale czy brakowało go w całym kraju? Nie. Są takie miejsca, gdzie zalega nawet kilkadziesiąt centymetrów pokrywy śnieżnej. Są to stoki zjazdowe, w dużej mierze sztucznie naśnieżane.
Nasi południowi sąsiedzi poszli po rozum do głowy i stwierdzili, że jeśli nie da się ścigać na trasach biegowych, trzeba wykorzystać to co jest i zmierzyć się na stoku. Szybko zorganizowano prawdopodobnie jedyny u naszego południowego sąsiada bieg narciarski w ośrodku narciarskim w Szpindlerowym Młynie. Już za kilka dni w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia z samego rana odbędą się tam zawody dla narciarzy biegowych.
Bieg rozpocznie się o 7:45 przy dolnej stacji narciarskiej kompleksu Święty Piotr. Tak wczesna godzina rozpoczęcia imprezy podyktowana jest koniecznością zwolnienia stoku dla narciarzy zjazdowych przed 8:30. Wyścig odbędzie się ze startu wspólnego. Nie obowiązuje żadna technika. Zawodnicy pobiegną niebieską, turystyczną trasą do górnej stacji kolejki. Tam czeka ich nawrót i zjazd w okolice połowy wysokości trasy, po czym znów pobiegną do góry do mety przy górnej stacji wyciągu.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Zakończenie zaplanowano w Świętym Piotrze w restauracji zlokalizowanej przy starcie, gdzie zostanie ogłoszona lista wyników i dekoracja zwycięzców.
Choć są tacy, którzy stukają się w głowę słysząc o pomyśle ścigania się na biegówkach po stokach przeznaczonych dla zjazdowców, trzeba przyznać, że w świetle braku śniegu na trasach biegowych, pomysł jest warty uwagi. Na wiosnę tego roku podobne wyścigi odbywały się także w Polsce na zakończenie sezonu.
Nikt jednak nie wpadł jeszcze na pomysł, aby przy okazji tego typu rywalizacji rozpocząć sezon. Może tę myśl warto przenieść do Polski? Kompleksy narciarskie, w których śnieg, choć sztuczny, jednak leży na trasach, powinny być zainteresowane tego typu promocją. Jeśli zawody odbędą się w czasie, gdy na trasie nie ma zjazdowców, nic nie tracą, a mogą zyskać rozgłos.