nabiegowkach.pl > Miejsca > Aktualności > Nieczynny bufet w schronisku „Chatka Robaczka” w Górach Izerskich

Nieczynny bufet w schronisku „Chatka Robaczka” w Górach Izerskich

Nieczynny bufet w schronisku „Chatka Robaczka” w Górach Izerskich

Chatka Robaczka zamknęła bufet. Narciarze nie napiją się już herbaty, nie zjedzą też słynnych ciast. Tym samym jeden z celów wypraw z Jakuszyc znika z narciarskich szlaków Gór Izerskich.

Schronisko „Chatka Robaczka” położone jest w Szklarskiej Porębie tuż przy samych górach. Zaledwie o kilkaset metrów dalej przebiega trasa Biegu Piastów (punkt 41 – Ściernisko). Gdy pozwalają na to warunki ratraki Stowarzyszenia Bieg Piastów dojeżdżają czasami aż pod samo schronisko.

„Robaczek” był jednym z popularnych celów narciarskich wypraw. Rozpoczynając wycieczkę w Jakuszycach, po przebyciu dystansu około 7 km trasy prowadzącej w większości lekko w dół, można było raczyć się przepysznymi ciastami, z którego słynęła niegdyś kuchnia schroniska.

Niestety choroba właściciela Chatki Robaczka spowodowała, że zdecydował się on zamknąć bufet. – Nie mam sił, nie jestem w stanie obsługiwać gości. Ciężko choruję i musiałem ograniczyć działalność – wyjaśnia Andrzej Kohyt, właściciel schroniska. – Prawdopodobnie już nigdy nie zdecyduję się otworzyć bufetu dla gości z zewnątrz. Jestem osobą, która zawsze dobrze przemyśli swoje decyzje. Ja kocham to, także pieczenie ciast, ale nie mam już siły, a moja choroba jest nieuleczalna – wyjaśnia pan Andrzej zapytany o możliwość otwarcia bufetu w przyszłości.

Schronisko wciąż przyjmuje gości na noclegi. – Będę gotował jeszcze posiłki dla gości nocujących w schronisku. Niedługo pewnie i z tego zrezygnuję. Wówczas gościom pozostanie samodzielne gotowanie na kuchni – mówi „Robaczek”.

To bardzo przykra informacja dla narciarskiego środowiska. Życzymy panu Kohytowi, aby choroba pozostawiła mu tyle sił, by mógł nadal robić to co kocha. I żeby w słynnej Chatce Robaczka wciąż można było spotykać narciarzy grzejących się przy herbacie przed ruszeniem w dalszą trasę.

Udostępnij:

Komentarz do “Nieczynny bufet w schronisku „Chatka Robaczka” w Górach Izerskich

  1. Oj, szkoda wielka. Jak nie lubię słodkości, to wspomnienie placka z jagodami do tej pory mnie nie opuszcza. I pan Andrzej z poważną miną tłumaczył, że te jagody w lutym wykopuje spod śniegu :-).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

nabiegowkach.pl