Uczestnicy pierwszego w tym roku letniego turnusu w Kościelisku otrzymują pozytywny „wycisk”. Przez ostatnie dni uprawiali Nordic Walking, Nordic Skating, trochę biegali i zaliczyli aż trzy dwutysięczniki. W czwartkowe popołudnie spotkali się też z Józefem Łuszczkiem.
Wszystkie zajęcia obozowe na świeżym powietrzu mają za zadanie poprawę kondycji, siły, sprawności i techniki Nordic Walking oraz Nordic Skating. Organizatorzy postarali się aby przy okazji treningów obozowicze poznali piękno Tatr. Stąd też jeden z marszów Nordic Walking odbywał się z Kościeliska na Gubałówkę, a zajęcia z Nordic Skating prowadzone są w Dolinie Chochołowskiej.
– Wszyscy uczestnicy wkładają w zajęcia dużo serca. Z dnia na dzień widać, że robią szybkie postępy w technice Nordic Walking, w jeździe na „Skajkach” i wydaje mi się, że dobrze się przy tym bawią – mówi Marek Tokarczyk – instruktor i kierownik szkolenia na obozie.
Jedną z atrakcji podczas Aktywnego Nordic Urlopu była wycieczka w góry. Podczas kilkugodzinnego marszu grupa zdobyła aż trzy dwutysięczniki: Ciemniak, Krzesanicę i Małołączniak. Niektórzy z uczestników nigdy nie byli aż tak wysoko w górach i przyznają, że gdbyby nie zorganizowane wyjście, nie wiadomo kiedy i czy w ogóle, wybraliby się na taką ambitną wędrówkę.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Czwartkowe popołudnie było zarezerwowane na spotkanie z Józefem Łuszczkiem – pierwszym polskim Mistrzem Świata w narciarstwie biegowym – zakopiańczykiem, który chętnie i barwnie opowiadał o swoich sukcesach, karierze i treningu, którego większa część odbywała się właśnie w Tatrach, często na tych samych szlakach, na których prowadzone są obozowe zajęcia.
Jak do tej pory uczestnikom Aktywnego Nordic Urlopu sprzyja pogoda. Choć w Polsce panują upały, w górach pogoda i temperatura są niemal idealne do uprawiania aktywności „Nordic”.
Nic lepiej nie odda atmosfery i charakteru zajęć na obozie, jak zdjęcia. Zapraszamy do galerii pod artykułem.