W sobotę 2 marca 2019 roku odbył się bieg główny największej polskiej imprezy dla biegaczy narciarskich. W zawodach wzięło udział ponad 1600 zawodników z całego świata. Wygrał Czech Pavel Ondrasek wyprzedzając na linii mety dosłownie o centymetry Pawła Klisza. Wśród kobiet niezagrożenie triumfowała Justyna Kowalczyk.
Po piątkowej odwilży, gdy ścigających się na 30 km dowolnie i 6 km klasykiem zawodników do mety poganiał deszcz, w sobotę 2 marca do Jakuszyc na chwilę zawitał mróz. Do tego przed startem padał niewielki śnieg. Nocny przymrozek utwardził trasę, warunki były więc szybkie. Trasa była twarda, dzięki czemu utrzymała się w dobrym stanie praktycznie do końca.
W tym roku zawodnicy startowali z Polany Maliszewskiego, a nie jak w poprzednich latach Polany Jakuszyckiej. Od początku w grupie prowadzącej oprócz Czechów i Niemców biegło dwóch Polaków – Jan Antolec i Paweł Klisz – w tym sezonie reprezentujący czeską zawodową drużynę Ed System Bauer Team. Justyna Kowalczyk biegła w drugiej grupie w pewnej odległości za leaderami.
Siedmiu prowadzących biegło wspólnie niemal do samej mety, gdzie na 200 m przed linią końcową rozpoczęli sprint. Na prowadzenie wysunęli się Paweł Klisz i Pavel Ondrasek, jeszcze na 30 metrów przed metą prowadził Polak. Niestety osłabł na ostatnich metrach a metę jako pierwszy przeciął czeski zawodnik z czasem 2:12:39. Trzecie miejsce dla Niemca Floriana Rohde. W pierwszej dziesiątce znalazł się jeszcze tylko jeden Polak – na 8. miejscu Bogusław Gracz.
Emocjonujący finisz był bardzo podobny do tego sprzed roku, gdy o symboliczne centymetry zwycięstwo przegrał Jan Antolec. Tym razem zawodnik ukończył bieg jako czwarty, został jednak zdyskwalifikowany za łyżwowanie na trasie. Piąty do mety dotarł Jiri Rocarek – ubiegłoroczny triumfator – po dyskwalifikacji Antolca zajął ostatecznie czwarte miejsce.
W rywalizacji pań Justyna Kowalczyk nie miała równorzędnej rywalki. Przez większośc trasy biegła z mężczyznami. Bieg ukończyła na 13. miejscu open z czasem 2:19:03. Drugi czas dnia dla Adeli Boudikovej, która na pokonanie dystansu potrzebowała o cztery i pół minuty więcej niż polska Królowa Nart. Trzecie miejsce dla zwyciężczyni sobotniego biegu na 6 km Klary Moravcowej, która na trasie pozostawała o kolejną ponad jedną minutę dłużej.
Najszybsi w 43. Biegu Piastów 50 km CT
- Pavel Ondrasek – Vltava Fund Ski Team – 2:12:39
- Paweł Klisz – Ed System Bauer Team – 2:12:40
- Florian Rohde – 2:12:40
- Justyna Kowalczyk – 2:19:03
- Adela Boudikova – Vltava Fund Ski Team – 2:23:39
- Klara Moravcova – Ski Klub Jablonec – 2:24:47
Pełne wyniki załączamy pod tekstem w plikach do pobrania.
Jednym z głównych wydarzeń sobotniego biegu był udział Justyny Kowalczyk. Po raz pierwszy wzięła udział w polskim biegu z ligi Worldloppet w 2017 roku. Ten pierwszy, jej historyczny start w Biegu Piastów przyciągnął wówczas większą uwagę zarówno mediów, jak też kibiców. W tym sezonie liczba fotoreporterów, a także fanów na trasie i dekoracji, była wyraźnie mniejsza. Jak widać wszystko powszednieje, najlepsza polska biegaczka narciarska nie odnosi obecnie tak spektakularnych sukcesów, jak przed kilkoma laty, więc zainteresowani kibiców jej osobą także spadło.
Bieg Piastów pod względem frekwencji to licząca się impreza na świecie. Niestety trudno to powiedzieć o poziomie sportowym. Tegoroczny zwycięzca Pavel Ondrasek, choć dla wielu z nas jest bohaterem i wszyscy możemy pozazdrościć mu wytrenowania, w tej chwili w tegorocznej klasyfikacji cyklu Visma Ski Classic, gdzie rywalizuje reprezentując Vltava Fund Ski Team, zajmuje 46. miejsce, a drugi dzisiaj Paweł Klisz dopiero 85. Niestety Bieg Piastów odbywa się w tym samym terminie co najbardziej prestiżowy na naszym globie Bieg Wazów, który przyciąga do startu największe gwiazdy. Trzymamy kciuki, by zmieniło się to za rok, gdyż polski maraton narciarski ma się odbyć o tydzień później, niż szwedzki.
