Nasz wczorajszy tekst o powoływaniu amatorów biegów narciarskich do kadry PZN to Prima Aprilis. Mamy nadzieję, że udało nam się jednak przemycić pewne spostrzeżenia i myśli.
W wielu zawodach w biegach narciarskich w kończącym się właśnie sezonie sportowcy trenujący poza kadrą (jak Magdalena Kozielska), czy od kilku lat nie uprawiający wyczynowo biegów narciarskich (jak Mariusz Michałek trenujący kolarstwo górskie) zajmowali miejsca wyższe niż kadrowicze, wyprzedzając ich o całe minuty. Bywało, że wygrywali te biegi. To daje do myślenia o poziomie biegów narciarskich w Polsce, systemie szkolenia i przyszłości tej dyscypliny.
Choć nasz wczorajszy tekst Szykuje się rewolucja w PZN. Od przyszłego sezonu amatorzy w kadrze oraz ostatnie zdanie Prezesa PZN to żart, jednak nie jest nam do śmiechu.