Od sezonu 2014/15 Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa Polskiego Związku Narciarskiego wprowadza istotne zmiany w szkoleniu instruktorów biegów narciarskich. Czy uda się podnieść jakość szkolenia i poziom umiejętności przyszłych szkoleniowców? Wygląda, że jest taka szansa.
Tryb szkolenia instruktorów biegów narciarskich w SITN jeszcze do niedawna był szeroko krytykowany. Wielokrotnie w środowisku podnoszone były głosy, że potrzebne są zmiany. Największe zarzuty dotyczyły przyjmowania na kursy instruktorskie bez żadnej selekcji, także osób, które nie miały wcześniej dużego doświadczenia z biegówkami. Byli też tacy, którzy na kursach dla instruktorów chcieli dopiero stawiać pierwsze kroki na nartach.
Negatywne komentarze kierowane były także w stronę kadry szkolącej na kursach instruktorskich. Rekrutowała się ona często z teoretyków, którzy nie dość, że przekazywali nieaktualną wiedzę, to jeszcze mieli trudności z zademonstrowaniem praktycznych umiejętności.
Jako usprawiedliwienie można przypomnieć, że amatorskie narciarstwo biegowe przeżywa rozkwit dopiero od kliku lat. Wcześniej do szkolenia instruktorskiego zgłaszali się głównie byli zawodnicy albo osoby dobrze biegające na nartach, gdyż sport ten był ich pasją. Dopiero gdy biegówki stały się popularne i w związku z tym pojawiła się szersza możliwość zarobkowania na szkoleniach, kandydatów na instruktorów pojawiło się więcej. Także takich, którzy wcześniej z dyscypliną nie mieli wiele wspólnego. SITN potrzebował kilku lat, aby zareagować na to zmianą systemu nauczania.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Zmiany, zmiany, zmiany
Od tego roku wiele się zmienia. Czy na lepsze? Oceńcie sami.
Koniec z przyjmowaniem „jak leci” na kursy dla przyszłych instruktorów. Obecnie aby wziąć udział w kursie centralnym trzeba zaliczyć kurs kwalifikacyjny i zdać na koniec egzamin. Łatwiejszą drogę mają osoby, które mogą wykazać się historią zawodnika biegów narciarskich lub biathlonu, popartą wynikami i klasą sportową, a także instruktorzy innych dyscyplin śnieżnych. Pierwsi przyjmowani są na kursy instruktorskie bez dodatkowych wymagań. Drudzy muszą zdać egzamin na zakończenie kursu kwalifikacyjnego, ale są zwolnieni z obowiązku udziału w zajęciach tego kursu.
Pomysł wydaje się trafiony. Jeśli ktoś już umie dobrze biegać na nartach – przez wiele lat uczył się techniki i poznawał dyscyplinę w klubie sportowym – wystarczy takiej osobie przekazać niezbędną teorię, w tym o metodyce nauczania. Na koniec zweryfikować umiejętności praktyczne i teoretyczne egzaminem. I gotowe.
Obowiązkowe kursy kwalifikacyjne
Trudniej mają kandydaci na instruktora, którzy techniki narciarskiej uczyli się poza klubami sportowymi. Także oni mogą ubiegać się o odpowiednie uprawnienia. Jednak w ich wypadku przewidziano dodatkowy etap szkolenia – kursy kwalifikacyjne. Te organizowane są przez szkoły narciarskie licencjonowane przez SITN, które na podstawie wytycznych tej organizacji mają za zadanie przekazać wiedzę i umiejętności niezbędne na dalszym etapie kształcenia, na centralnych kursach instruktorskich. To także pierwszy etap odsiewu tych, którzy nie biegają wystarczająco dobrze na nartach.
– Miałem okazję widzieć, że na kursy instruktorskie trafiały nieraz osoby, których umiejętności techniczne były jeszcze do doskonalenia. Dlatego od tej zimy będą prowadzone kursy przygotowawcze, na których zainteresowani będą mieli możliwość treningu z doświadczoną kadrą, będą mogli poznać „od kuchni” praktyczny i teoretyczny warsztat instruktorski – tłumaczy Marek Tokarczyk – który przez wiele lat uprawiał wyczynowo biegi narciarskie, obecnie instruktor SITN PZN wspierający swą wiedzą i doświadczeniem Komisję Biegów Narciarskich w SITN.
Czego można nauczyć się na kursie kwalifikacyjnym? Przede wszystkim poznać zasady poprawnej techniki narciarskiej: klasycznej i łyżwowej. Dodatkowo kursanci zyskują podstawową wiedzę teoretyczną o dyscyplinie, której chcą w przyszłości nauczać innych, a także podstawy metodyki nauczania. Na koniec czekają ich egzaminy z teorii i praktyki.
Ile trwa kurs kwalifikacyjny? To w dużej mierze zależy od szkoły, która będzie go prowadzić. SITN wyznaczyło minimum – to przynajmniej 20 godzin szkolenia praktycznego i kilkugodzinny blok wiedzy teoretycznej. Są szkoły, w których kursy trwają dokładnie tyle. Są też takie, w tym szkoła portalu nabiegowkach.pl, które wydłużyły kursy kwalifikacyjne nawet do dwóch tygodni. W dodatku każdy tydzień poświęcony jest innej technice narciarskiej.
– Wiemy z doświadczenia, że w cztery dni nie można nikogo nauczyć poprawnej techniki biegania na nartach, a zwłaszcza dwoma stylami. Dlatego zdecydowaliśmy się podzielić nasze kursy i uczyć osobno techniki klasycznej i łyżwowej. Jeśli dwa tygodnie to dla kogoś za dużo, może w jednym sezonie przerobić klasyka, a w kolejnym łyżwę. Naszym zdaniem dwa tygodnie to minimum – wyjaśnia Tomasz Bieniek, instruktor biegów PZN nauczający w szkole nabiegowkach.pl.
Dydaktyka przede wszystkim na kursach instruktorskich
– Celem kursu jest zdobycie szerokiej wiedzy i umiejętności praktycznych niezbędnych do samodzielnego nauczania. Kurs trwa 7 dni śniegowych, jest kursem głównie dydaktycznym z równoczesnym prowadzeniem treningu technicznego – opowiada o centralnych kursach instruktorskich Maria Nędza, przewodnicząca Komisji Biegów Narciarskich w SITN.
W takcie tego tygodnia przyszli instruktorzy mają doskonalić wszystkie kroki techniki klasycznej i łyżwowej, ewolucje zjazdowe, w tym również skręty równoległe. Będą także praktyczne lekcje z instruowania. Dużo czasu będzie poświęcone teorii, w tym metodyce nauczania, zasadom rozgrywania zawodów w narciarskich konkurencjach klasycznych, kodeksowi narciarskiemu, zasadom bezpieczeństwa, czy historii dyscypliny.
– Po ukończeniu kursu i zdaniu egzaminu, w tym egzaminu technicznego ze średnią oceną 6/10 można uzyskać stopień Instruktora SITN Biegów (Pomocnika Instruktora PZN Biegów). Natomiast ocena z egzaminu przynajmniej 7/10 daje uprawnienia Instruktora PZN Biegów – wyjaśnia Maria Nędza.
Będzie lepiej?
Naszym zdaniem zapowiadane modyfikacje to jeden z kroków milowych, których od kilku lat domaga się środowisko. Mamy nadzieję, że opisane zmiany, a także inne, które być może będą wprowadzane w kolejnych latach sprawią, że instruktorzy nauczający na narciarskich trasach biegowych będą prawdziwymi fachowcami.
– Komisja ma nadzieję, że wprowadzenie obowiązkowych Kursów Kwalifikacyjnych podniesie poziom szkoleń na centralnych kursach instruktorskich. Głównym zadaniem działalności Komisji w nowej kadencji będzie praca nad wysoką jakością szkolenia kadr instruktorskich oraz zintegrowanie środowiska instruktorskiego nart biegowych. Komisja zaprasza wszystkich chętnych do współpracy, konstruktywna krytyka jest mile widziana – kończy Maria Nędza.
W materiale wykorzystano zdjęcia zrobione podczas kursów narciarstwa biegowego nabiegowkach.pl w styczniu i lutym 2014 w Jakuszycach.