Okulary chroniące przed śniegiem, wiatrem i słońcem to istotny element naszego wyposażenia, który poprawia komfort i bezpieczeństwo podczas biegania na nartach. Przetestowaliśmy wszechstronne okulary Goggle T634 przeznaczone na biegówki.
Mam wrażenie, że narciarze biegowi podczas zbierania wyposażenia myślą o okularach ochronnych w ostatniej kolejności. Tymczasem moim zdaniem to element równie ważny co czapka, czy rękawiczki. Z moich własnych obserwacji wynika, że zabieram okulary na więcej niż połowę treningów na nartach.
Okulary są niezbędne gdy pada śnieg lub wieje mocny wiatr. Zwłaszcza na zjazdach. Bez okularów przymykam oczy przed drobinkami śniegu. W skrajnych sytuacjach można stracić widoczność i zjechać z trasy lub wpaść na innego narciarza. W słoneczne dni gdy śnieg, od którego odbija się światło, potęguje uczucie porażenia, także nie wyobrażam sobie wyjścia na narty bez okularów. Przydają się także gdy jest mgła, bo żółte szybki zwiększają widoczność.
Do biegania na nartach nie nadają się ani zwykłe przeciwsłoneczne okulary, ani typowe gogle na zjazdówki. Powinny to być sportowe okulary przeznaczone do noszenia podczas wzmożonego wysiłku w trudnych warunkach atmosferycznych. Najlepiej, jeśli poducent zaprojektował je spacjalnie na biegówki.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Goggle T634 R
Do redakcji trafił model okularów Goggle T634. To model, który w katalogu producenta oznaczony został jako „Cross Country Pro”, czyli przeznaczony do sportów uprawianych na świeżym powietrzu, w górach, w naturalnym terenie. Sport, o którym myśleli projektanci modelu T634 to właśnie narciarstwo biegowe.
Wersja, którą trzymam w rękach oznaczona jest dodatkowo literką „R” w nazwie. To co odróżnia model T634 R od modelu T634 to dodatkowe wewnętrzne oprawki, w które można wprawić szkła korekcyjne. Dzięki temu osoby z wadą wzroku, które nie lubią lub nie mogą używać szkieł kontaktowych, mogą widzieć w okularach sportowych równie dobrze, jak w okularach korekcyjnych.
Cena katalogowa Googli T634 to 189 zł. Wersja „R” jest o 20 zł droższa. Takie ceny obowiązywały w styczniu 2014.
Wada wzroku
Szkła korekcyjne
Szkła korekcyjne wykonałem z dnia na dzień w firmie Vision Express. Za badanie wzroku i wykonanie plastikowych, podstawowych szkieł, w styczniu 2014 zapłaciłem łącznie 51 zł (50 zł szkła i 1 zł badanie).
Niestety mam wadę wzroku. Niewielką, ale jednak. Przez to, gdy wychodzę na sport i zakładam zwykłe okulary ochronne (gogle biegowe na narty, a przeciwsłoneczne do letnich aktywności), od razu gorzej widzę. Przez to często na trasach biegowych trudniej mi z daleka dostrzec przeszkody, nierówności terenu, czy inne niebezpieczeństwa, a także mam problemy z rozpoznaniem znajomych. Ucieszyłem się więc, gdy pojawiła się możliwość przetestowania okularów zaprojektowanych do narciarstwa biegowego, które mają przygotowane oprawki na szkła korekcyjne.
Bogate wyposażenie
Wraz z okularami w pakiecie otrzymujemy wszystko, co niezbędne do ich używania we wszelkich możliwych warunkach. Stając się posiadaczem Goggle T634 praktycznie nie będziemy już potrzebować żadnych innych okularów sportowych.
W niewielkim pudełku znajdujemy zapinany na zamek błyskawiczny twardy futerał o owalnych kształtach. Jest on wyposażony w szlufkę, która pozwala założyć go np. na pasek i mieć przy sobie. W środku schowane są:
- okulary
- dwie pary wymiennych szybek – oprócz przyciemnianych, które są zamontowane w okularach, są też przezroczyste i żółte
- elastyczna opaskę na głowę
W samym futerale znajdziemy też materiałową przegródkę na dwie pary szybek. Dzięki temu „szkiełka” możemy bezpieczne przenosić. Nie latają w futerale, są też chronione przed porysowaniem. Przegródka jest przypinana na rzep. Można ją wyciągnąć lub zmieniać jej położenie.
Pierwsze oględziny
Okulary składają się z kilku elementów – plastikowego frontu oprawki i nauszników, szybek, gumowych nanośników i obwódki z miękkiej pianki. Mój model to wersja „R” – z plastikową oprawką umieszczoną tuż za szybkami ochronnymi, w które można wprawić soczewki korekcyjne. Wszystkie elementy robią dobre wrażenie. Plastiki są poprawnie odlane, wszystkie elementy dobrze spasowane. Całość wzbudza zaufanie.
Uniwersalność
Najważniejszą cechą okularów Goggle T634 moim zdaniem jest ich uniwersalność. Jak napisałem wcześniej, gdy mamy ten zestaw, nie potrzebujemy już dodatkowych okularów sportowych. Wszystkie elementy, które wymieniłem w poprzednim akapicie, poza nanośnikami, można demontować – odpinać i przypinać. Jeśli wypniemy zauszniki i w ich miejsce wetkniemy elastyczną opaskę, otrzymujemy mini gogle. Opaska sprawia, że nawet przy intensywnym ruchu okulary „siedzą na nosie” i nie grozi im upadek.
Wymienne szybki (trzy komplety) pozwalają używać okularów w słoneczne dni (szybki przyciemniane), podczas mgły (szybki żółte), jak też przy opadach podczas normalnej widoczności (szybki przeźroczyste).
Gdy zdemontujemy piankową oprawkę i zamontujemy tradycyjne zauszniki, otrzymujemy typowe okulary przeciwsłoneczne lub ochronne (z przeźroczystymi oprawkami). Przydadzą się w lecie podczas treningów na nartorolkach, rowerze, czy joggingu.
Korzystam i oceniam
Pierwsze testy praktyczne wykonałem na trwającym dwie godziny treningu na nartach. Tego dnia na trasie biegowej była lekka mgła, padał deszcz, a temperatura wynosiła około -1 st. C. Fabrycznie zamontowane ciemne szybki należało zamienić na żółte. W pudełku znalazłem obrazkową instrukcję wymiany szybek. O ile na zdjęciach całość wygląda łatwo, o tyle ja zdrowo się natrudziłem, aby okulary przeciwsłoneczne stały się goglami przeciwmgielnymi.
Przede wszystkim piankowa obwódka, która okala ramkę i szybki okularów sprawia, że nie ma jak złapać szybek. Trzeba ją zdemontować, aby pewnie uchwycić „szkła”. Wyjęcie szybek wymaga też dużej siły. Pierwsza wymiana kosztowała mnie sporo strachu, aby nie uszkodzić oprawek. Na szczęście druga szybka poszła łatwiej. Myślę, że gdy operację wykonam kilka razy, będę to robił sprawniej i pewniej.
Kolejny krok to wymiana zauszników na opaskę. To prosta i szybka operacja. Pozostaje jeszcze tylko regulacja jej obwodu i całość leży na głowie jak ulał. Piankowa wewnętrzna obwódka szybek okularów sprawia, że oprawki przyciśnięte do twarzy przez elastyczną opaskę nie gniotą, tylko miękko opierają sie na skórze. Zrobiłem próbę bez piankowej obwódki. Nie da się okularów używać w ten sposób. Jeśli nie chcemy używać pianki, pozostają nam klasyczne zauszniki.
Komfort
Okulary na nosie są wygodne. Opaska pewnie utrzymuje je na miejscu, nie miałem żadnej sytuacji, aby okulary przesunęły się i wymagały poprawiania. Piankowa obwódka przylega komfortowo do twarzy. Po pewnym czasie niemal zapomniałem, że mam na nosie gogle. Efekt ten był możliwy także dzięki zamontowanym szkłom korekcyjnym. Jedynie krople deszczu przesłaniające widok przypominały, że przed moimi oczyma są dodatkowe szybki.
Parowanie
Jednym z ważniejszych kryteriów, które stosuję do oceny okularów do sportu jest stopień ich parowania. Na szybkach moich Goggle T634 widnieje napis „Fog Block Lens” sugerujący zastosowanie technologii zapobiegającej parowaniu szkieł. Sprawdzam, czy to działa.
Dotąd nie spotkałem okularów, ani gogli do biegania na nartach, które by nie parowały wcale. Przy mocniejszym wysiłku, podczas intensywnych treningów lub zawodów, każde gogle i okulary miałem zazwyczaj zaparowane. Dlatego bardzo ciekawiło mnie, jak radzą sobie z tym problemem T634.
Niestety okazało się, że nie wychodzą one przed szereg. Przy średniej intensywności wysiłku obraz stawał się zamazany wskutek parowania szybek od wewnętrznej strony. Pianka, która okala każdą z szybek, tylko w okolicy nosa ma niewielką przerwę, która umożliwia wentylację. To okazuje się jednak za mało, aby sprawnie usuwać parę.
Zdecydowanie lepiej jest, gdy nie używamy pianki. Kiedy zmieniłem gogle w okulary, czyli usunąłem piankę, zdemontowałem opaskę i użyłem zauszników, okulary parowały lekko tylko w czasie, gdy się zatrzymałem. Wystarczyło przebiec kilka – kilkanaście metrów, a ruch powietrza usuwał parę i widoczność wracała do normy.
Podsumowanie
Goggle T634 to bardzo uniwersalne okulary, wraz z którymi otrzymujemy twardy futerał, dodatkowe szybki i akcesoria pozwalające na ich użytkowanie przez cały rok i nie tylko do biegania na nartach. Okulary są wygodne i dobrze spełniają swoje funkcje. Ich jedyną wadą jest parowanie szybek przy niższych temperaturach, ale moim zdaniem nie ma na rynku okularów, które by nie parowały. Myślę, że Goggle T634 to świetny wybór dla osób, które uprawiają sport cały rok i poszukują uniwersalnych, dopracowanych okularów, które będą im towarzyszyć przy wszystkich aktywnościach sportowych.
Zalety
łącznie trzy komplety wymiennych szybek w zestawie (przyciemniane, przeźroczyste i żółte)
możliwość korzystania z tradycyjnym zausznikami lub elasytczną opaską (w komplecie)
twardy futerał z przemyślanymi kieszonkami na zapasowe szkiełka
wersja R posiada wewnętrzne oprawki do wprawienia szkieł korekcyjnych
Wady
szybki parują przy niższych temperaturach powietrza jeśli używamy okularów z zamontowaną pianką
wymiana szybek jest skomplikowana i wymaga użycia siły
Dziękujemy firmie Prostaf (www.goggle.pl) z Poznania, dystrybutorowi Goggle na Polskę, za przekazanie okularów do testów.
Czyli generalnie nieźle.
Mam inne Goggle- szybki, ale nie miałem jeszcze okazji ich przetestować.