W najbliższą niedzielę narciarze biegowi amatorzy mają ostatnią szansę w tym sezonie, by wystartować w cyklu Salomon Nordic Sunday. Finał czwartej edycji tego największego amatorskiego cyklu w Polsce rozpocznie się o godz. 11.00 na Polanie Jakuszyckiej. Bieg finałowy zostanie rozegrany na dystansie 11,6 km. Dodatkowo dla chętnych – sprint stylem klasycznym na dystansie 1 kilometra.
Dystans finałowego wyścigu, podobnie, jak w przypadku kilku innych biegów SNS-a, był konsultowany z zawodnikami. Przez blisko 10 dni na profilu Salomon Nordic Sunday na Facebooku dostępna była sonda dla biegaczy, w której mogli zadecydować o tym, jaki dystans wybrać na finał. 24 głosy otrzymała odpowiedź 10-14 km, drugie miejsce zajęły sprinty – 16 głosów.
Organizator dostosował się do głosu większości i to podwójnie. Ponieważ w niedzielę biegacze najpierw będą ścigali się na dystansie 11,5 km, a potem zmierzą się w sprincie na kilometr stylem klasycznym.
Trasa biegu głównego wieść będzie przez Spacerową, Inhalacyjną, potem podbiegiem pod Samolot, TV Polonia, Górnym Duktem Końskiej Jamy i za strzelnicą do mety przy domku PKO BP. Start tradycyjnie o godz. 11.00 (styl klasyczny) i o 11.15 (dowolnie). Biuro zawodów dla dystansów głównych będzie czynne od godz. 8.00 do 10.00.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Na finale nie ma już losowania prezentów. Będzie za to wręczanie nagród i pucharów dla najlepszych oraz medali dla wszystkich, którzy ukończyli minimum 5 biegów w tym sezonie.
O nagrodach i pucharach za chwilę. Na razie jeszcze o dodatkowych sprintach. Kilka minut po 10.00 ponownie otwarte zostanie biuro zawodów i będzie działało do godz. 11.30. W sprincie może pobiec każdy, warunkiem jest wykupienie numeru startowego – 20 zł oraz odebranie chipa do pomiaru czasu. Zawodnicy zarejestrowani już wcześniej w SNS-ie biegną ze swoimi numerami i chipami. Uwaga – biegniemy tylko stylem klasycznym. Sprint odbędzie się na dystansie kilometra, a trasa to Polana Jakuszycka – za wieżą na rolkostradę – za strzelnicą i znów na Polanę.
Uwaga! W biegach sprinterskich obowiązuje limit 120 startujących. Decyduje kolejność zgłoszeń, a więc warto zjawić się w biurze zawodów już o godz. 8.00. Od godz. 12.00 odbywały się będą eliminacje. Sześć najlepszych pań awansuje od razu do finału. Wśród panów wyłoniona zostanie półfinałowa osiemnastka. Z każdego półfinału do finału wejdzie po dwóch zawodników.
Przypominamy, że po ostatnim biegu sezonu, czyli w niedzielę, wszyscy zawodnicy muszą oddać chipy do pomiaru czasu!
Ok. godz. 15.00 rozpocznie się dekoracja zwycięzców. W tym sezonie przygotowano dla zawodników aż 94 medale dedykowane za konkretne miejsca. W kilku kategoriach dostaną je zawodnicy, którzy zajęli w generalce miejsca aż do dziesiątego!
Wszyscy, którzy nie zmieścili się w pierwszych dziesiątkach, a znajdą się w generalce (zaliczyli pięć biegów w tym sezonie) otrzymają medale za udział.
Organizatorzy zadecydowali, że nie będzie łączenia kategorii, w których szansę na zaliczenie biegów mają tylko trzej zawodnicy. – Nie chcemy karać zawodników za to, że ścigali się cały sezon. Przecież to nie ich wina, że nie było w kilku rocznikach więcej zawodników – zaznaczają organizatorzy SNS-a.
Stąd łączenie tylko kategorii K2 i K3 oraz M1 i M2 w klasyku oraz kategorii kobiecych rozgrywanych dowolną techniką. To znaczy – ostatecznie zależy to od frekwencji na ostatnim biegu. Aby nie doszło do łączenia większej liczby kategorii muszą wystartować, a raczej ukończyć konkretni zawodnicy. Ich lista na stronie cyklu: www.sns-nartybiegowe.pl.
A teraz o pucharach i nagrodach. Puchary otrzymają zawodnicy z pierwszych trzech miejsc w poszczególnych kategoriach, w sumie 49 osób.
Podobnie będzie z nagrodami i to bardzo cennymi. Za pierwsze miejsce w każdej kategorii narty Salomon S-LAB Equipe 10 Classic lub Skate – zależnie od kategorii. Za drugie miejsca pulsometry Suunto Quest, a za trzecie torby podróżne Salomona. Ponadto dla wszystkich z podium – czapki Salomon – SNS i koszulki treningowe.
– Liczymy na wysoką frekwencję, która spowoduje, że nie będziemy musieli łączyć kolejnych kategorii. Po zawodach na wszystkich zawodników będzie czekał poczęstunek i zapewne długie rozmowy o mijającym sezonie – zapowiadają organizatorzy.