Jedyna trasa na Podhalu położona w samym centrum miasta. Bez spektakularnych podbiegów, za to z widokiem na Giewont.
Zalety
Trasa położona w samym centrum Zakopanego, na wielkiej łące, która wpisana została na listę zabytków. Kilka minut marszu od Krupówek, 15 min piechotą z rejonu dworców. Lekko nachylona w jedną stronę świetnie nadaje się na pierwsze kroki na nartach, idealna do ćwiczenia pchania (bezkroku) i przekładanek na zakrętach. Alejki na Równi są oświetlone lampami miejskimi, dlatego na trasie jest wystarczająco jasno, by biegać po zmroku. Trasa przebiega tuż pod oknami zakopiańskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, a niedaleko znajduje się jedna z najlepszych zakopiańskich cukierni.
Wady
Trasa kilka razy przecina alejki dla pieszych, które często są posypane piaskiem lub żwirkiem, trzeba zatem uważać, by nie porysować nart przy przechodzeniu (jeśli ktoś ma nowe, najlepiej zdejmować, choć za którymś razem to irytujące). Na ostrych zakrętach o 180o przydałoby się, by ratrak nie zakładał śladu do klasyka. Bieganie wieczorem wiąże się czasem z koniecznością wdychania smrodu z niektórych kominów (problem wszystkich polskich zimowych miejscowości).
Nasze wrażenia
Zanim pierwszy raz wybraliśmy się tu na biegówki, wydawało nam się, że Rówień Krupowa jest zupełnie płaska. Tymczasem przez 2 km narty same delikatnie jadą, przez kolejne 2 km trzeba jednak trochę popracować. Piotra zaskoczyło też, że trasa wije się jak Amazonka (to podhalański sposób na maksymalne wykorzystanie przestrzeni, zastosowany też na trasie w Kościelisku-Chotarzu).
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.