Jak co roku w kilku miejscach Europy już można biegać na nartach. Co prawda są to na razie „dywany” rozłożone z ubiegłorocznego śniegu, a pętle mają maksymalnie kilka kilometrów, ale i tak cieszą biegaczy narciarskich. Gdzie w październiku 2019 roku można już biegać w Europie i na które trasy wpuszczają amatorów?
Choć większość rekreacyjnych biegaczy narciarskich zapomina o biegówkach w marcu, a najpóźniej kwietniu, to w październiku i listopadzie nie może doczekać się już śniegu. Wszyscy cieszyliby się nawet z krótkiej i wąskiej pętli. Niestety w Polsce obecnie nikt nie uprawia snowfarmingu, czyli magazynowania śniegu do wykorzystania w kolejnym sezonie. A nawet gdyby, to i tak temperatury panujące obecnie w kraju nie pozwoliłyby na rozwinięcie białego dywanu.
Cieszmy się też, że nie ma u nas jeszcze naturalnego śniegu. Reguła zaobserwowana w ostatnich latach mówi, że jeśli śnieg pojawiał się w Jakuszycach w październiku, po tygodniu topniał, a zima była skąpa w biały puch. Wygląda na to, że mimo wszystko brak październikowego śniegu w Polsce może zwiastować śnieżną zimę.
Tymczasem, kto ma czas i środki, może udać się na narty do miejsc, w których temperatury i magazyny śniegu pozwoliły na utworzenie pierwszych tras.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Najbliżej nam do Davos w Szwajcarii. Tam zaplanowano otwarcie cztero kilometrowej pętli w sobotę 26 października. Co ważne ma być dostępna zarówno dla biegaczy wyczynowych, jak też amatorów.
Niewiele dalej mamy do włoskiego Livigno przy szwajcarskiej granicy, gdzie zmagazynowany śnieg pozwala już na otwarcie przygotować pętlę o długości trzech kilometrów. Pierwsi narciarze rozpoczynają tam treningi w sobotę 19 października. Na razie jednak trasa ma być dostępna tylko dla reprezentacji narodowych, w tym włoskiej.
W ostatnią sobotę października czynna ma być też trasa we francuskim Bessans. Tu także zostanie wykorzystany ubiegłoroczny śnieg. Pętla ma mieć długość 1500 m i 50 m przewyższenia. Ma być przygotowana do łyżwy i klasyka, a wstęp będzie możliwy także dla amatorów w godzinach od 12:00 do 15:00. Wstęp ma kosztować 5-6 euro.
Na nartach biegają już także w Norwegii w Sjusjøen na północ od Lillehammer. Dzięki ujemnym temperaturom i opadom naturalnego śniegu już na początku października utworzono tam 700 m pętlę. Docelowo planuje się ją wydłużyć do 1200 m.