Jak powstawały narty Alpina z polskim akcentem? W jaki sposób ich sprzedaż ma wpływać na rozwój amatorskiego narciarstwa biegowego w Polsce? Kto je zaprojektował, gdzie można je kupić i jak się sprawują na śniegu? Piszemy o nartach Alpina z polską szatą graficzną.
Wielu z czytelników nie pamięta już czasów, gdy w sklepach można było kupić narty polskiej produkcji wytwarzane przez firmę Polsport. Przyzwyczailiśmy się już, że narty biegowe importowane są do nas z zagranicy. Tymczasem na polskim rynku pojawiła się limitowana seria nart firmowanych przez, znaną głównie z produkcji butów narciarskich, a ostatnio także nart biegowych, firmę Alpina ze Słowenii, które śmiało można nazwać „najbardziej polskimi nartami od czasów Polsportów”.
Od pomysłu na „polskie” narty…
Kto i dlaczego wpadł na pomysł wprowadzenia polskiego akcentu do nart biegowych? Inicjatywa zrodziła się u polskiego dystrybutora marki Alpina – w warszawskiej firmie MGB Sport – z powodu znudzenia monotonią i szarością kolorystyki nart dostarczanych co roku przez Alpinę. Pracownicy MGB zrobili burzę mózgów, w wyniku której zdecydowano o przeprowadzeniu konkursu na szatę graficzną oraz plebiscytu, dzięki któremu polscy klienci mieliby szansę decydowania o kolorystyce i wzorze najbardziej im odpowiadających biegówek.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
W tym samym czasie Towarzystwo Narciarskie „Biegówki” (w skrócie TNB) rozpoczęło projekt „Zróbmy razem 1000 tras”, którego ideą jest utworzenie w całej Polsce utrzymanych maszynowo tras do biegania na nartach. Firma MGB bardzo się chciała włączyć w projekt 1000 tras jaki Towarzystwo Narciarskie „Biegówki” przedstawiło na jednym ze spotkań. Tworzenie tras jest w przekonaniu firmy warunkiem koniecznym do rozwoju narciarstwa biegowego, tak wyczynowego jak i turystycznego. Stąd też zdecydowano, że MGB będzie partnerem branżowym TNB i sprzedaż limitowanej serii nart ma wesprzeć projekt budowy 1000 tras – mówi Mirosław Burzyński – właściciel MGB Sport.
Wytworzenie limitowanej serii 100 sztuk nart niestety łączyło się z bardzo wysokimi kosztami produkcyjnymi. Aby utrzymać przystępną dla końcowego klienta cenę nart, zdecydowano o ich dystrybucji bez pośredników, wyłącznie z wykorzystaniem własnych kanałów Towarzystwa Narciarskiego „Biegówki”. Na mocy umowy, zawartej pomiędzy dystrybutorem Alpiny i Towarzystwem, kwoty uzyskane ze sprzedaży nart miały wspierać działania TNB, a część nart miała być przekazana na nagrody w przeróżnych akcjach prowadzonych przez TN „Biegówki”. Dzięki temu jedna z pierwszych par trafiła do zwycięzcy konkursu związanego z prowadzoną w drugiej połowie 2011 roku ankietą badającą preferencje narciarzy biegowych odnośnie tras narciarskich, których organizatorami byli TNB i portal nabiegowkach.pl.
… przez projekt…
Gdy zapadły decyzje o wdrażaniu pomysłu w życie, ogłoszono konkurs na szatę graficzną. Od początku pomysł miał być związany z działaniami Towarzystwa Narciarskiego „Biegówki”. Dlatego projektanci przystępujący do konkursu otrzymali wytyczne, aby w projekcie graficznym wykorzystać logo TNB i w klarowny sposób podkreślić, że dochód ze sprzedaży nart wspiera TN „Biegówki”. Do wygrania była para zaprojektowanych nart i bon o wartości 700 zł na zakupy w MGB Sport.
Zaczęły spływać projekty, w sumie organizatorzy konkursu otrzymali 20 prac. Niektóre z nich zawierały typowo polskie akcenty. Jury bardzo spodobał się m.in. pomysł umieszczenia Pałacu Kultury i Nauki w jednym z projektów. Ostatecznie wygrała koncepcja pod nazwą „Zakopiańska” autorstwa Jana Buczka, absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Szkoły Głównej Handlowej, na co dzień projektanta wzornictwa przemysłowego.
Rok temu namówiony przez ówczesną jeszcze narzeczoną, która biega od wielu lat, kupiłem w „MGB Sport” zestaw dla początkujących. Po ślubie „miesiąc miodowy” spędziliśmy w Jakuszycach na Biegu Piastów. Na co dzień jeździmy w okolicach Warszawy (Puszcza Kampinoska, Puszcza Bolimowska) – mówi Jan Buczek, zwycięzca konkursu. Projektowanie sprzętu sportowego to jeden z obszarów którym zajmujemy się na co dzień w firmie którą prowadzę – kontynuuje Buczek. Współpracujemy miedzy innymi z firmą Danielo Sport, która jest producentem profesjonalnej odzieży kolarskiej. Z produktów tej polskiej firmy korzystają największe zawodowe grupy kolarskie ze światowej czołówki, jeżdżącej w cyklach „Pro Tour”. To jest najlepszy dowód na to, że w Polsce jesteśmy w stanie projektować i produkować sprzęt sportowy na najwyższym poziomie.
Zapytany o trudności przy projektowaniu szaty graficznej nart Jan Buczek odpowiada:
Trudności nie było żadnych. Jedynym „problemem” jaki miałem przy projekcie to znalezienie charakterystycznego i czytelnego symbolu, który nawiązywałby do polskiej kultury, tradycji itp. Chciałem uniknąć czerpania inspiracji z mocno wyeksploatowanego w Polsce nurtu folkowego (wycinanka łowicka, leluja itp.). Udało mi się znaleźć ciekawy graficznie motyw haftu na góralskich portkach i sprawnie przeszczepić go na nowe medium jakim jest narta. Bardzo lubię takie „problemy” projektowe. […] Chciałem wygrać i się udało.
Pełna nazwa nart brzmi „ALPINA TNB” i związana jest z Towarzystwem Narciarskim „Biegówki” oraz marką Alpina, znajdującą się w ofercie dystrybucyjnej firmy MGB. W otrzymanym zgłoszeniu konkursowym narta została nazwana Zakopiańską, ze względu na grafikę na dziobach nart.
… do realizacji.
Projekt już jest, co dalej?
Największe trudności okazały się w momencie zapytań do fabryk – mówi Łukasz Kacprzak, Prezes Towarzystwa Narciarskiego „Biegówki”. Ilościowe wymagania w zamówieniach są często nieosiągalne dla Polskich realiów i przez pewien moment dreszcze przechodziły, że pomysł się nie uda… Producenta nie było łatwo znaleźć. Jedna z fabryk postawiła zbyt duże wymagania ilościowe, ale Czechom spodobał się pomysł i cała inicjatywa. Dużo w tym pomocy było firmy MGB, która pomagała w negocjacjach szczególnie z Czechami. Negocjacje przyniosły rezultaty. Ciekawa historia była również w momencie zobaczenia próbki. Wszyscy zachwyceni dokładnie się jej przyglądali i tylko przez przypadek odkryto, że brakowało literki „i” przy logu Towarzystwa Narciarskiego „Biegówki” – kontynuuje Prezes TNB.
Nasze próby
Obecnie cała zamówiona partia nart trafiła już do Polski. Jedna z pierwszych par znalazła się także w naszej redakcji. Miałem okazję pobiegać na Alpina TNB w styczniową niedzielę. Przebiegłem niecałe 10 km w Jakuszycach.
Wcześniej narty widziałem tylko na projekcie. Gdy trafiły do moich rąk wiedziałem, że „deski” mają charakter rekreacyjny i mają być przystępne cenowo. Obawiałem się, że będzie się to wiązało z obniżoną jakością wykonania nart. Tu jednak zostałem pozytywnie zaskoczony, wszystko wykonane i wykończone elegancko. Ślizg bez zapadnięć z wyraźnie zarysowaną strukturą. Narty nie są specjalnie sprężyste, ale właśnie dzięki temu osoby, które zamierzają na nich spacerować, będą miały ułatwione zadanie.
Jak mówi Łukasz Kacprzak – Przeznaczenie tej narty jest zdecydowanie rekreacyjne. Narta jest dość uniwersalna i sprawdzi się w większości warunków nizinnych. Dobra na spacery i miłe spędzanie czasu na biegówkach.
Zgadzam się z powyższą opinią. Podczas jazdy na Alpina TNB miałem poczucie, że jestem wyjątkowy. Miałem wrażenie, że pośród setek narciarzy biegających po Polanie Jakuszyckiej i okolicach, nikt nie miał identycznych nart. „Deseczki” wzbudzały zainteresowanie u wszystkich, którym je pokazywałem.
Trochę danych technicznych
nazwa: Alpina TNB
przeznaczenie: rekreacja
do techniki: klasycznej
długości: 180 i 200 cm
taliowanie: piętka 54 mm, środek narty 48 mm, czubek narty 52 mm
łuska: jest
wyprodukowano: 100 sztuk
cena w sezonie 2011/12: 390 zł
Narty zbudowane są na bazie podwójnego rdzenia z kanałami powietrznymi. Obie części rdzenia są wykonane z drewna topoli. Ślizg narty jest wytłaczany, co jest charakterystyczne dla nart rekreacyjnych. Narty Alpina TNB można przyrównać do takich modeli jak: Alpina STS, Promise, Energy, Endure, Fisher Cruiser, czy Sporten Favorit.
Ze względu na jej unikalność, a przez to niewielką ilość produkcyjną trudno było zaplanować dodatkowe elementy dla narty, które mogłyby podwyższyć jej końcową cenę. Stąd też narta nie posiada płyty NIS, a łuskę ma w podstawowej wersji frazerowanej czyli wyżynanej w gotowym ślizgu. Mimo tego na pewno narta będzie dobrze trzymać – zapewnia Łukasz Kacprzak.
Narty zostały wyprodukowane w dwóch długościach: 180 i 200 cm. Krótsze dedykowane są kobietom, dłuższe panom. Z racji rekreacyjnego profilu nart nie przykładałbym wielkiego znaczenia do wagi. Mogę jednak zapewnić, że panie o wzroście 155 do 170 i mające BMI w normie spokojnie sobie poradzą na tej narcie, tak jak i panowie o wzroście 170 – 190 cm, przekonuje Kacprzak.
Czy narty Alpina TNB rozwiną polskie amatorskie narciarstwo biegowe?
Gdzie można kupić Alpina TNB?
Jeśli chcecie stać się posiadaczami wyjątkowych nart i przy okazji wspomóc rozwój narciarstwa biegowego, możecie zakupić Alpina TNB w sklepiku TNB prowadzonym na stronie mgbsport.pl.
Aż trudno sobie wyobrazić, że niewielka partia nart do spacerów na śniegu z polską szatą graficzną, może mieć jakikolwiek wpływ na rozwój narciarstwa biegowego w naszym kraju. Przypomnijmy jednak, że dochód ze sprzedaży nart zasili kasę Towarzystwa Narciarskiego „Biegówki”. Kwota ta będzie stanowiła kilkukrotność rocznych składek członkowskich tej organizacji. Jeśli za tym pójdzie przynajmniej podwojenie intensywności działań społecznych TNB, to jestem przekonany, że pomysł wyprodukowania polskich rekreacyjnych nart może przynieść wiele dobrego.
sklep on-line na stronie mbgsport.pl – NIE DZIAŁA strona generuje nastepujacą informacje:
Błąd 404
Strona nie znaleziona
Link który chcesz obejrzeć nie został znaleziony.
Jeśli jesteś administratorem serwera, sprawdź jego ustawieni
U mnie działa.
Spróbuj od razu do sklepu TNB na stronie MGB:
http://www.mgbsport.pl/sklepik_tnb/strona/index.html
Lydia dzięki – ten adres jest ok. -:)